Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

love666

umieram z rozpaczy bo za miesiąc ślub, pomóżcie

Polecane posty

Gość dziewczyno, zadna panika
czy kocha? sama ma duzo watpiwosci, a gdyby nawet, to gosc ja olewa i nie wiazal z nia zadnych planow na przyszlowc, zostal zmuszony. wiec po co na sile byc z kims i zmuszac do bycia ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak na podstawie kilku postów i wycinków rozmów wiesz już wszystko... Zazdroszczę też chciałabym widzieć świat tylko w czarnych lub białych barwach. Autorka ma lepsze spojrzenie na cały związek przez te 8 lat. A 8lat trudno przelać w kilka wiadomości. I to ona sama musi się uporać z różnymi uczuciami w sobie. Czasem gdy ma się wszystko podane na tacy, to przechodzi ochota na staranie się - myśle że to czuł facet autorki. Cudowna kobieta, co chciał to miał, nie musiał się starać. I teraz nagle panika. To autorka lepiej siebie i jego zna. I cokolwiek zrobi niech zrobi zgodnie z własnym sumieniem i jakimś widokiem przy kim chce się znaleźć za 10 lat. Autorko nie pisze to tego dla tej co widzi wszystko tylko "w bieli i czerni". Pisze to dla ciebie, żebyś przemyślała to wszystko dobrze i przede wszystkim pogadała szczerze z narzeczonym o tym co tu piszesz. Jeśli tego nie zrobisz i nie wyjaśnicie sobie tego co cie boli gwarantuje rozwód z wielkim hukiem. Radziłabym też przełożyć ślub ale... zdecydować o tym już po rozmowie z facetem, żeby wiedział skąd "ten pomysł".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×