Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Matieu15

Dokuczają mi w szkole...Co robić ?

Polecane posty

Gość Matieu15

Hej.Mam 15 lat i w tym roku poszedłem do 3 gimnazjum.Mam bardzo duży problem.Może krótko opowiem co dotychczas działo się w gimnazjum od 1 klasy do dzisiejszego dnia.Po podstawówce moja mama powiedziała że nie chce abym poszedł razem ze swoją klasą do gimnazjum tylko do gimnazjum społecznego za które trzeba było miesięcznie płacić 150 złotych.Mama twierdziła że w normalnym gimnazjum będą mi dokuczać i że nie będę miał spokoju.Ja za to mówiłem że wolę pójśc do normalnego gimnazjum bo tam będzie wiele osób które znam a w społecznym nikogo nie będę znał bo z mojej wioski ani z mojej 6 klasy podstawowej nikt się nie wybierał do społecznego gimnazjum.Oczywiście szkoła podstawowa do której chodziłem też znajduje się w mojej wiosce.Mama Dzisiaj powiem że mama miała wtedy racje.Ja się wtedy sprzeczałem z mamą ale mimo to poszedłem do tego społecznego gimnazjum.Zostały tam utworzone dwie klasy:A i B .Poszedłem do klasy B .Ku mojemu zdziwieniu ta szkoła okazała się dosyć fajna.Fajni koledzy i miłe koleżanki.Były tylko dwie mendy.Ale cała reszta była super i z każdym można było spokojnie pogadać.Czasami się ze mnie pośmiali ale to było nie szkodliwe i nie poniżające.Śmiałem się razem z nimi nawet. W klasie byłem prawie najsłabszym uczniem.Uczyłem się lepiej tylko od dwóch osób.Ponadto byłem znany z robienia bardzo dobrych ściąg.Czasami jak nauczyciel zapowiadał że za tydzień będzie sprawdzian to czasami jakiś kolega powiedział do mnie : No to Mateusz ile cm szerokości będzie miała twoja ściąga ? Wszyscy się trochę pośmiali i na tym te śmianie polegało.Nie było w tym nic chamskiego.Po za tym były tam świetne dziewczyny i takie inteligentne .Nawet nie przeklinały.Jednej się nawet podobałem bo cały czas do mnie pisała.Często gapiła się na mnie na lekcjach niemieckiego.Ona była z klasy A ale niemiecki mieliśmy wspólny .Jednak nie zaproponowałem jej randki czy coś w tym stylu.Byłem po prostu głupi a ona była po prostu fantastyczna.Dopiero teraz to doceniłem.Nauczyciele byli mili ale wymagali dużo.Czułem się w tej klasie dobrze.Jednak no właśnie w podstawówce miałem zawsze średnią 5.0 a tu nagle średnia około 3.5 na koniec roku.Narzekałem przy mamie że nauczyciele małą uczą a dużą wymagają.W tym jednak było trochę prawdy.Myślałem że w normalnym gimnazjum będzie lepiej tym bardziej że okazało się że mój kolega z podstawówki (Maciek)z którym chodziłem do klasy ma średnią około 4.0 a przecież w podstawówce miał taką samą jak ja.Na dodatek środek wakacji nagle przyszedł do mnie bo niby chce jakąś grę pożyczyć obojętnie jaką bo nie ma co robić w domu.I tak właśnie zaczął nawijać przypadkowo o gimnazjum przy mojej mamie jakie ono fajne , że nauczyciele dobre oceny stawiają,są mili i że wogóle wszystkim się tam podoba.Myślałem z mamą że mówi prawdę.Pozniej się zastanowiliśmy i powiedziałem że chciałbym tam pójść.Mama się na to zgodziła i przeniosła papiery do normalnego gimnazjum.Poszedłem do klasy z którą chodziłem do podstawówki.Było tam też parę osób z innych miejscowości których nieznałem . To był mój największy błąd w życiu! Kiedy nadszedł 1 września i trzeba było się udać na rozpoczęcie roku szkolnego podeszłem do swojej klasy i powiedziałem że wrócilem do nich.Byli trochę zaskoczeni.Z początku było fajnie.Ze wszystkimi się dobrze rozmawiało.Ale był już wtedy pierwszy przejaw przemocy wobec mnie.Jak szedłem na salę z wieloma innymi osobami to ktoś mnie zahaczył tak że omal się nie wywaliłem twarzą na schody.Z klasy powiedzieli mi że to taki gość z innej klasy i się chyba dowiedział ze chodziłem do płatnego gimnazjum i dlatego coś do mnie ma.2 dzień w szkole był códowny.Zacząłem zadzierać z największymi cwaniakami klasy i zyskałem swojego niby najlepszego kolegę Michała z którym już chodziłem do podstawówki.Wszyscy mili,poznałem wielu nowych kolegów.Trzeciego dnia zaczęły się schody.Chciałem po technice pożyczyć zeszyt od koleżanki a te cwaniaczki z którymi się zadarłem zauwazyły to i powiedziały żebym jej nie podrywał i wtedy mnie porównali do jakiegoś psa przybłędy latającego po mieście.To było chamskie.Pózniej usłyszałem jak taki jeden obrabiał mnie że jestem upośledzony.Nie wiedziałem o co im wogóle chodzi.Pozniej powolutku zacząłem się stawać taką czarną owcą klasy.Mimo to mój najlepszy kolega Michał dalej się ze mną kolegował jednak jemu przez to też zaczeli powoli dokuczać.Ale te dokuczanie było jeszcze słabe.Jeśli chodzi o dziewczyny bo chciałem mieć wtedy dziewczynę to zacząłem podrywać.Najpierw spodobała mi się taka Ada.Rok młodsza ode mnie.Zacząłem do niej pisać.Przez jakiś czas odpisywała.Pózniej spytałem ją o jej zainteresowania a ona nagle na to żebym się odwalił i że nie chce ze mną pisać.Starałem się być przemiły ale cóż.Pózniej widziałem jak gadała na mnie przy jakiś swoich koleżankach i się bezczelnie śmiała zapewne z tego jak to dała kosza starszemu chłopakowi.2 dziewczyną była Ania.Też rok młodsza.Pierwsza zaczęła do mnie pisać.Świetnie się rozumieliśmy.Pisaliśmy ze sobą aż do końca listopada.Pózniej dowiedziała się od moich kolegów że coś na nią gadałem.Wyjechała na mnie z przekleństwami.Ja powiedziałem ze to nieprawda i mimo to że nic na nią nie mówiłem to przepraszam.Ona powiedziała spoko ale już czułem po rozmowie że jakoś mi nie wieży.Pózniej robiła wszystko żebym się od niej odczepił.Na koniec powiedziała wprost że nie jestem w jej guście i ze jej się nie podobam.Dałem sobie z nią spokój.Za miesiąc chodziła z jakimś innym chłopakiem 3 lata starszym ode mnie.Pózniej pisałem do takiej Magdy w moim wieku.Ale jak ją spytałem o gg to powiedziała ze jej się nie chce jakoś rozmawiać na gg to już nie odpisywałem do niej.Od tej chwili dałem sobie spokój z dziewczynami.Tymbardziej że z klasą miałem co raz większy konflikt.W końcu doszło do tego że w grudniu przestał kolegować się ze mną Michał.W tej chwili wszyscy już mnie nie lubieli.Stałem się prawdziwą czarną owcą klasy.Chłopacy z par innych klas też ze mnie zrobili najgorszego.Do końca roku wyzwiska,szturchanie na wf i popychanie,chamskie teksty na mnie,poniżanie fizyczne i psychiczne,rzucanie papierkami czy jedzeniem we mnie.Dziewczyny z mojej klasy nie lepsze.Też były chamskie i razem z kolegami skarżyły cały czas na mnie ze ściągam i coś jeszcze.Michał też zaczął do mnie okazywać brak szacunku i mnie wykorzystywał,np.musiałem mu pomagać na poprawach sprawdzianu bo jak nie to dostanę z liścia.Sam mi cham pózniej nie pomagał.Dzięki nim wszystki na koniec roku omal nie wylądowałem na poprawkach a średnia ledwo 3.0. W czasie wakacji chciałem się przenieść z powrotem do społecznego ale dyrektorka powiedziała że sobie nieporadzę bo w 2 klasie zaczął się z wielu przedmiotów program ponadgimnazjalny a mnie przecież w 2 klasie tam nie było.Więc z mamą zrezygnowaliśmy.Dzisiaj był początek roku i jest gorzej niż w tamtym roku.Boje się pomyśleć co będzie dalej.Po za tym mam myśli samobójcze,cały czas mi zimno i zle się czuje .Chciałbym wrócić bardzo do społecznego gimnazjum.Myślę że mam tak ciężko poniewaź jestem za spokojny,za miły,za dobry dla wszystkich i boje się kogoś uderzyć czy go poniżyć bo po prostu boje się że w ten sposób zrobię komuś krzywdę mimo że mnie stale krzywdzą .Co robić ? Proszę bardzo o pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie stawiam sobie pizze
za to ze przeczytalem ten esej do konca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tren999999
ja mam bardzo podobnie jednak mam gorzej bo jestem dziewczyną, nie ma przemocy ale jest nasmiewanie sie i wstret do mnie, nie mam do tego wszystkiego sily ani psychicznej ani fizycznej, i ty masz lepiej, bo z racji tego ze jestes facetem, masz pewnie więcej siły fizycznej i na pewno moglbys sie uporać z tymi niewyzytymi bachorami, to kwestia silnej woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubionaaaa123456789
Zaczęłam czytać ale na szczęście spojrzałam jaka długość... Sory ale za długie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtttrtrtrrt
wspolczuje wam dzieci.. mati opowiedz cos jeszcze;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojenna_zawierucha
Nie martw się dzieciaku, jak skończysz studia to będziesz jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubionaaaa123456789
Jednak przeczytałam :P I powiem Wam, że cholera szkoda mi dzieciaka. U mnie w liceum był taki chłopak... wszyscy się z iego śmiali, wyzywali. Fakt, że był taki troche hmmm inny :P ale teraz za to chyba najlepiej skobie życie ułożył :P skończył najlepsze studia, znalazł ładną dziewczyne i żyje sobie. Nie martw się chłopaku jeszcze los się odwróci :) A teraz idz jeszcze raz do tamtego gimnazjum i jeszcze raz zapytaj o przeniesienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też to teraz przeczytałem. Wcale mi chłopaka nie jest żal. Po pierwsze w każdej klasie jest jakaś "ofiara", na której reszta rozładowuje swoje stresy. A po drugie sam jest sobie winien, jak się słucha innych zamiast samemu myśleć to tak się to kończy. Swoją drogą to skąd twoja matka wiedziała że będą ci dokuczać w tym gimnazjum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co z tego ze zaczeły sie przedmioty ponadgimnazjalne? Możesz poprosić dyrektorke o szanse nadrobienia zaległości, np chodząc na zajęcia z grupą młodszą. Chyba to lepsze niż poszturchiwanie. Zaoferuj, że jeżeli nie bedziesz sobie radził to pójdziesz na korepetycje do nauczyciela, i bedziesz ze wszystkich sił starał sie poradzić sobie. Teraz ten czas jest bardzo ważny dla twojego rozwoju, kształtuje się twoja tożsamość, postaraj sie przenieść do lepszej strony, żeby zapewnić sobie jak najlepsze warunki do rozwoju. Jeżeli jednak sie nie uda, a koledzy bedą Cie poniżać, zgłoś to na policję i poproś o pomoc w przeniesieniu do innej szkoły. Bo to co robią te dzieci jest naruszaniem twojej godności osobistej i zwyczajnie łamią przysługujące ci prawa człowieka i obywatela. Postępują sprzecznie ze wszystkimi normami i konstytucja RP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mellisa
Boże, właśnie znalazłam ten temat i mam bardzo podobnie, tyle, że jestem dziewczyną i od zawsze chodzę do publicznych szkół. Teraz jestem w 2 gim. W sumie moim dwóm koleżankom też dokuczają i czasem bardziej niż mi, ale najgorsze są dla mnie te różne teksty, które mówią w moim kierunku. A przejmuje się tym wszystkim strasznie, bo jestem bardzo wrażliwa i nawet jakaś drobnostka powoduje, że jest mi przykro. Chciałabym być gdzieś, gdzie nie dokuczają nikomu, ale chyba takiego miejsca nie ma. Już nie wiem jak sobie z tym radzić, nie mieszkam z żadnym z rodziców, moja mama wie o tym, że mi dokuczają, bo zawsze jej piszę o tym. Ale ona mi odpowiada, że mam się im postawić, ale sama nie wie jak to jest i że nie umiem tak. Dziś pozwoliła mi nie iść do szkoły, ale ja już nie wytrzymuję, mam za dużo problemów i wolałabym, żeby jakiś wypadek mi się wydarzył i nie musiałabym się martwić tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mellisa
Też jestem z Warszawy. Ja właśnie nie umiem się nie przejmować, każdą drobnostką się przejmuję. Moja mama ciągle pyta się mnie czy chce się przepisać do innej szkoły, ale myślę, że w innej szkole też znajdzie się ktoś, kto będzie mi dokuczał. I teraz jakbym tak doszła do nowej klasy to bym pewnie nie miała znajomych, bo wszyscy już są w swoich 'grupach'. Próbowałam ignorować ich, ale to nic nie dawało i wszyscy się ze mnie śmiali, a gdy odpowiedziałam czymś obraźliwym to więcej osób zaczęło się mnie czepiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odo Natalia
po zarzadzaniu i marketingu jest najwiecej bezrobotnych, a profesor od marketingu sam niedlugo bedzie bezrobotny jak minie wyz demograficzny, wiec niech sie frustrat chamski nie wyzywa mu powiedz. ...rany, ze ktos jeszcze na te studia idzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werona123
odpowiedz im cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retafacf
ja mam tak samo... u mnie jest w klasie takich trzech skurwysynów którzy ciągle się ze mnie śmiali i wyzywali ale nie chcieli się ze mną bić! a tak ich do tego prowokowałem może raz czy dwa mnie popchali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym ci pomóc, bo rozumiem twoje położenie - byłam w podobnym. Ciężko by było jednak napisać "nie martw się", bo jest czym. a najlepsze, że wcale nie "będzie lepiej", nic się nie "ułoży", nic się nie "poprawi" ani "polepszy". jeżeli sam się za to nie weźmiesz będzie jeszcze gorzej. idąc z podstawówki do gimnazjum byłam przerażona. od początku do końca byłam nieśmiała, i pomimo, że miałam dobrą przyjaciółkę, wiedziałam, że w gim się oddalimy i nie wstawi się za mną w ciężkich sytuacjach. już od początku miałam problemy z gimnazjalistami. już w podstawówce. często na ulicy mnie przezywali, wyśmiewali się, rzucali we mnie czymś. wiedziałam, że będzie źle, w dodatku że jedyni "normalni ludzie" z gim których znałam chodzili wówczas do 3 klasy, a ja do 6, więc oni będą w 1 LO kiedy ja zdam do gim... wychodziłam momentami na dwór z gimnazjalistami, bo trafiłam w złe towarzystwo. piłam, paliłam, już w podstawówce. chciałam załapać lepsze kontakty ze starszymi, jednak oni wciąż na dworze w jakiś sposób mi dokuczali. dlaczego ja? starałam się być miła. No i wreszcie ten wyczekiwany 1 dzień, i nagle... spokój. nikt mnie nie zaczepiał, tylko momentami, aż w końcu chodziłam z trzeciogimnazjalistą... po prostu raj na ziemi, mimo, że wydawało się że będzie źle. Co do ciebie, radzę zmienić szkołę. Bóg jeden wie gdzie. skoro jesteś tak nieśmiały i miły, a stać się znów na szkołę płatną, to idź, gdzieś do innej wioski/miasta, gdziekolwiek, zdala od tej! zawsze jest gdzieś jakaś ofiara. każdy się boi, że on właśnie nią będzie, a padło na ciebie. musisz OGARNĄC, stawić czoła problemom poprzez przemoc (agresja budzi agresję...) albo zmienić szkołę za wszelką cenę. wybór należy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abecadło z pieca spadło!
Jeśli ci dokucza to powiec mu tak:zaraz cię kopnę a jeśli to dziewczyna to powiec jej:idź sobie o demnie nienawidzę cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek.....
heh ja na początku też miałem taki sam problem wszyscy śmiali się ze mnie, dokuczali mi... teraz jest dużo lepiej ;) trochę też się śmieją ale ja razem z nimi już jest inaczej potem los się odwróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie dokuczali
całą podstawówkę, całe gimnazjum i całe liceum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiu00
Witam mi też dokuczają w szkole biją mnie szczypią skontaktowałem się z wychowawczynią i nie reaguje na to z pedagogiem też nic w końcu poszedłem do dyrektora bo miałem sprawę prywatną i oni pomyśleli że to na nich i przestali mi dokuczać ale tacy co się na tobie uwzięli są groźni Mam dla ciebie dobrom metodę zgłoś sprawę dyrektorowi lub zgłoś do kuratorium MYŚLE ŻE POMOGŁEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frefiuehrwu
dlatego boje sie miec dzieci:o zeby jacys kretyni mu nie dokuczali;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezproblemów
Też miałem takie problemy w zawodówce albo mnie jakiś grubas walił w bark albo kto inny wkurzyłem się przeniesłem się do technikum a tam nie lepiej było ,bo mnie tylko przezywali uczepiła się grupa 5 chłopaków i nic nie dawało skutku na nich nawet jak ich wyzywałem od kretynów i debili,wreszcie się wkurzyłem rzuciłem szkołę. I mam święty spokój Pamiętaj jeśli nie będziesz taki jak wszyscy to cię będą gnębić do końca twoich dni. Musisz być twardy jak orzech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfsgdgds
olej. Pokaż, że masz wyjebane na to, że jesteś ponad to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda mówią co teraz z tą młodzieżą sie dzieje. Jak chodziłam do gimnazjum czepiali się mojego kolegi bo był z innej miejscowości. Do mnie też mieli jakieś pretensje,że jestem z innego miasta. Ale sprawę załatwiłam szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszkamisz
chyba podświadomie robimy z siebie ofiary i społeczeństwo to wykorzystuje ,u mnie w podstawówce też próbowali mi dokuczać, ale postanowiłam się nie dać, jednego chłopaka na korytarzu przy wszystkich wyzwałam od buraków, nawsadzałam mu skurw..ynów i od tej pory poczuli respekt, bali się mnie jak ognia kiedy poszłam do liceum to już miałam taki pancerz wokół siebie, dwie koleżanki najlepsze a reszta bała się zipnąć bo zjechałam i miałam spokój :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unicorns87
Zmien szkole, albo nie zwracaj na to uwagi. Tez bylam kiedys w podobnej sytuacji. Ludzie mnie przezywali i nikt mnie nie lubial. Ale powiedzialam mojej nauczycielce i sie skonczylo. Znalazlam sobie kolezanki i teraz mnie juz nikt nie przezywa. PS. Nie miej mysli samobójczych, mysle ze calkiem przyzwoity z ciebie chlopak. Ja tez tak mialam, ale pomyslalam sobie, ze dam rade i udalo mi sie! Pozdrawiam ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikorasoo
LEWA SIERPOWA i po sprawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypierdolić, proszą się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×