Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wylewamzaaale

zycie jest niesprawiedliwe - dlaczego jej sie wszytsko udaje???

Polecane posty

Gość wylewamzaaale

Mam koleżankę którą znam sie od wieków. Zawsze była miedzy nami cicha rywalizacja. Nasze drogi rozeszły się kiedy obie poznałyśmy faceta. Niedawno znowu się zeszły i załamka jak nam sie życie potoczyło. Ona znalazła chłopaka, wzięła slub, dostali od tesciów na prezent 6cio pokojowy dom, obroniła magistra, urodziła PRZEPIEKNEGO synka. Mały od urodzenia był marudny, nie dawał im zyc. Normalnie małzenstwa sie rozpadaja po takich problemach, powstaja wzajemne oskrazenia, frustracja. Oni po 6 miesiacach niesprzespanych nocy i 7 latach znajomosci zakochani jak nastolatki, kochaja sie codziennie, patrza na siebie jak w obrazek a ich syn stał sie aniołkiem. A ja??? Moj maz okazał sie idiotą. Od 6 lat mieszkamy w małej kawalerce bo zawsze gdy mamy nadmiar pieniedzy on przeznacza je na jakis złoty biznes który sobie ubzdura w głowie i już jest po pieniadzach. Nie kochalismy sie od kiedy urodziła sie córka czyli od prawie roku, córka jest niezbyt ładna dziewczynka, odziedzuczyła cechy po mezy. U niego wygladaja znosnie, u niej nie. Nie raz spotkałam sie z opinią ludzi na ulicy którzy mysleli ze jest wrecz chora. Mnie wywalili ze studiów na drugim roku, nie udało mi sie zaliczyć 2 przedmiotów. Dodam ze po ciazy nadal wygladam jak słon, nie moge schudnac i mam 15 kg na plusie. Z nią widziałam sie 2 miesiace po porodzie a ona wygladała jak modelka. Miała tylko lekki brzuszek. Mam tego dosyc ze jej sie wszystko udało. Wszytsko o czym pomysle - ona ma lepsze. Ja nie wiem o co chodzi, jak człowiek moze miec w zyciu az takie szczescie jak ona i jednoczesnie takiego pecha jak ja?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz pecha -masz rodzine...dziecko...meza.. ludzie na swiecie maja naprawde gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylewamzaaale
zaluje ze poznałam meza, napaarwde jest nieudacznikiem. a córke kocham ale kiedy na nia patrze widze meza, widze ze bedzie miala ciezko w zyciu z takim wygladem. Mam pecha jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie jest życie. A ty zamiast cieszyć się z tego, co masz, stajesz się zapewne coraz bardziej zgorzkniała. Za parę lat założysz pewnie topik "mąż mnie zostawił"...Poza tym większości problemów jesteś winna sama (zły wybór męża, tusza po ciąży, zawalenie studiów) albo je wyolbrzymiasz (uroda rocznego dziecka :-O)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jineka.
Moze wybierzesz sie do psychologa? Obawiam sie, ze niedlugo znienawidzisz te kolezanke(o ile juz tak nie jest) i bedziesz coraz bardziej nieszczesliwa. Pamietaj, ze wszystko jest w twoich rekach i tylko ty mozesz zmienic swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylewamzaaale
wiem ze jestem winna ale zrobilam te rzeczy nieswiadomie. Ona w tym samym czasie dokonywała tych samych wyborów i dokonała ich idealnie. wkurza mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylewamzaaale
mojego zycia juz nie da sie zmienić . ugrzęzłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co się porónywać, skąd wiesz co jeszcze Was czeka, może wszystko się odmieni. a jak bardzo Cię to martwi, to masz bakcyla żeby coś zmienić i polepszyć swoją sytuację.... Ja w porównaniu do niektórych koleżanek mam kiepskie życia a w porónaniu do innych cudowne ... wszystko zależy od punktu siedzenia. A na pocieszenie powiem że często z takich brzydkich kaczątek wyrastają śliczne łabędzie i na odwrót piękne dziecko zmienia się w pryszczatego paskuda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Nie wiem po co się porównujesz do niej? Każdy jest inną jednostką każdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U Ciebie to nie tyle co zazdrość,ale taka dzika zawiść :o To jak przeżyjesz swoje życie zależy tylko od Ciebie!!!! Masz 70 -tkę na karku że marudzisz ???? Bierz życie w swoje ręce i jeśli coś Tobie nie pasuje to je zmieniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Dlatego właśnie ostatnimi czasy ograniczam bliższy kontakt z koleżankami, bo i tak zawsze jest jakaś zazdrość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz bliżej
Bez obrazy, ale będę szczera w swym osądzie: Najprościej widzieć to jak to inni mają fantastycznie, cudownie, a my do dupy i nic z tym nie robić. Nikomu nic nie przychodzi od tak - na wszystko się ciężko pracuje, każdy sam dokonuje wyborów. A na koniec - pierwszy raz spotykam się z tym, że własna matka uważa, że jej dziecko jest brzydkie!!! Przykre to wszystko - weź się w garść!!! Masz to o co inni walczą długie lata, czasami bez efektów - dziecko, rodzinę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze jak mnie wkurzaja
takie dziewczyny jak ty, co to tylko nad soba potrafia sie uzalac, a dupska nie rusza, zeby cos zmienic w swoim zyciu!! Pracujesz? Jak nie, idzi do pracy, corka do zlobka = wiecej kasy Zawalislas studia? Wroc na nie Maz rozpirza kase? A co ty rozumu nie masz i jezora, zeby powiedziec kategoryczni NIE, bo pieniadze mozna przeznaczyc chociazby na studia dla ciebie... I tak moge ci pisac i pisac, tylko co to da? Takie jak ty juz tak maja, ze sa biedne i nieszczesliwe i caly swiat sie na nie uwzial...zal :o Co do urody twojego dziecka to sie nie wypowiem, bo padna tu niecenzurowane slowa na twoj temat, a tego nie chcesz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klkjjkjjk
dlaczego mowisz ze corka bedzie miala pecha? dzieci wyrastaja i zmieniaja sie, nabieraja innych cech, pozniej kosmetyki itp, nie spisuj dziecka na straty i nie rob z niej ofiary,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaraaaaa1231231234
Ciesz sie, ze masz dziecko zdrowe! Wolalabys miec piekne, ale po lekarzach biegac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogarnij ze sie kobito
powiem ci tak- były dwie siostry, jedna moja kumpela (miałyśmy wtedy po 16,17lat - liceum). jej siostra była od niej 4 lata starsza. moja kumpela, brzydka, z nadwaga, pryszczami, okularami, kiepsko sie uczyła, była niska i tylko charakter miała fajny. jej siostra- A. Jolie sie chowała przy niej. wysoka, idealna, studentka, piękne lśniące włosy, jak sie za nią szło to było człowiekowi wstyd że zyje. to było w 2007roku. teraz mamy 2010- moja kumpela wyszczuplała, ma soczewki, zaczła sie malowac, syfów już nie ma, generalnie WYŁADNIAŁA, ma powodzenie. ale nie ma siostry- zginęła tragicznie- ktoś wjechał w nią po pijaku autem szczęście jest ulotnie wiesz? i porównuj sie dalej to koleżanki która jest jedną na milion- takie ma szczęśćie. a Ty masz normalne życie ale jesteś zgorzkniałą jędzą. zazdrosną i tyle. zadbaj o siebie. jak macie kase to Ty ją trzymaj, zainwestuj w kosmetyczke, ubrania, rób brzuszki i noś wysoko głowe. studiować można nawet po 50. wex sie ogranij bo jak to czytam to mam minę taką o - :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A to z dzieckiem, to się zgodzę, nie wyrokuj, bo sama małą tym możesz bardziej skrzywdzić niż ktokolwiek inny, czy cokolwiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Nigdy nie wiesz wszystkiego do końca, mnie też można nazwać wielką szczęściarą, bo choćby dostałam dom od rodziców...Tylko mało kto poza rodziną wie, że w moim rodzinnym domu nie było tak jak powinno być, więc rzadko jest, że ma się wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowak-redka
A ja myśle ze powinnas zaczac od siebie.Przede wszystkim schudnij!Poczujesz sie od razu lepiej ,wystarczy tylko chciec.CO do dziecka to nie kazdy moze byc piekny bo jaki byłby ten swiat ale moze postaraj sie córeczke fajnie czesac i ubierac a nawet ludzie na ulicy inaczej na Was spojrza.Co do meża-rozwiedz sie jesli uwazasz ze to taki nieudacznik i bedziesz szcesliwsza.A kolezanka......no coz nic nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znam cała masę ludzi którzy mi zazdroszczą i drugie tyle którym zazdroszczę ja. I to się nie zmieni :) nie uważam zazdrości za coś złego, bo jest to tak na prawdę informacja, która wysyła ci sumienie, ze coś dzieje się nie tak w twoim życiu. Skoro czujesz zazdrość powinnas zastanowić się dlaczego i co zrobic, by jej nie czuć. I tak małymi kroczkami idź do swojego idealnego życia. Męża zostaw, idź na studia, córkę koniecznie zaakceptuj i pokochaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosze nie mów tak o corce bo ja kiedys jak bylam malutka przypadkiem uslyszalam jak babcia mowila do mamy ze nie jestem zbyt urodziwym dzieckiem, a moja siostra taka sliczna... Mialam moze ze 4 latka - plakalam jak bobr, znienawidzilam babcie, do mamy tez mialam zal bo nic nie odpowiedziala. I pamietam to do dzis mimo ze mam 22 lata. Nie mam kompleksów i to ze jestem brzydka to chyba ostatnia rzecz jaka mozna by bylo powiedziec o mnie, a wiadomo gusta sa rozne.Mimo wszystko uwazam ze rodzice powinni budowac w dziecku poczucie wartosci, to ze jest wspaniale , nie wypominac wad, chwalic, chwalic i ejszcze raz chwalic, bo w zyciu czeka nas zbyt wiele zawodów i krytki od obcych zeby juz od malenkiego sluchac tego od ludzi ktorzy sa calym naszym swiatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moonlight shadow
pięknie powiedziane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroscisz kolezance?? Ja Ci pokarze zamkniete kolo. Moj brat ma ponad 30, fajna zone, wlasne male mieszkanko. Zazdroszcze tego wlasnego, bo u nas to sie wszystko ruszy po nowym roku. Oni, oni nam zazdorszcza, ze mimo braku wlasnego em zdecydwoalismy sie na dziecko. bratowa po studiach nie moze znalesc pracy. Ja nie siedze za biurkiem ale prace mam. A na temat corki sie nie wypowiem... bo brak slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×