Nie chce miec dzieci

Jak w temacie. Mój partner nalega, ale ja w ogole tego nie czuje, nie odnalazłabym sie w tej roli, po prostu nie chce miec dzieci. Chcialabym moc nacieszyc sie moim facetem jeszcze, bez zadnych dodatkowych "balastów",chcialabym korzystac z zycia,zwiedzac, zyc cała piersia. Nie potrzebuje dziecka, w dodatku nie odczuwam zadnego instynktu macierzynskiego. Moje kolezanki pukaja sie w glowe keidy z nimi o tym rozmawiam, twierdza,ze jestem nienormalna i ze powinnam sie zdecydowac na dziecko. A ja po prostu czuje ze nie jestem do tego stworzona. Czy cos ze mna nie tak? I jeszcze naleganie faceta że chciałby miec... Powiedzial ostatnio,ze zrobi mi je w koncu i nawet nie bede wiedziala kiedy. Twierdzi,ze taka jest kolej rzeczy. Mieszkamy razem, nie jestesmy malzenstwem ale to niczego nie zmienia, bo nawet gdybysmy byli, to i tak nie chcialabym dziecka.Znikad zrozumeinia, czuje sie zaszczuta... HELP!!!!!!!!