Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asia23lataa.

Boje sie ze on wciaz teskni za eks

Polecane posty

Gość asia23lataa.

jak pozbyc sie tych uczuc? tej zazdrosci? tego zagorzenia? razem jestesmy 2 lata, z tamta byl ponad 3 lata, ona z nim zerwala dla innego. on sie zalamal psychicznie, podobno sie nawet leczyl. potem minely 3 lata i spotkal mnie. no wlasnie, na poczatku rozmaiwalismy o swoich eksach, on zawsze mowil o niej zle, ze go skrzywdzila, i w ogole. ale np wiem ze do dzis trzyma jej zdjecia w kompie, np kiedys ktos pisal do niego, jakas obca dziewczyna a on od razu ze to pewnie Ola do niego pisze (jego byla), chociaz nawet nie wiedzial czy to ona. na portalu facebook jako zdjecie glowne dal nasze (jak stoimy objeci) z podpisem ze jestem kobieta idealna. z jednej strony powinnam sie cieszyc ale czuje ze on to zrobil na zlosc dla niej. bo sam mowil ze ona podobno ciagle do niego pisze wiadomosci, a sama ma teraz jakiegos faceta, to chcial pokazac ze nie jest gorszy bo znalazl dziewczyne :( juz nie umiem o tym rozmawiac. kazda rozmowa o niej konczy sie awantura :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowa kończy się awanturą o co? Słuchaj, jeśli masz jakie wątpliwości to nie rób z siebie biednej pokrzywdzonej kobietki. Zorganizuj spotkanie, może wyjazd. W każdym razie znajdź miejsce w którym nie będzie umiał zająć się czym innym jak tylko rozmową z Tobą. Zacznij od tego, że nie czujesz się przy nim bezpiecznie i nie chodzi tu o to, że o Ciebie nie zadba, że nie możesz na nim polegać. Podkreśl to koniecznie. Powiedz, że chodzi tu o inny rodzaj bezpieczeństwa. Zaznacz, że nie czujesz się przy nim pewnie, że masz wrażenie, że jesteś dla niego osobą, którą chce tylko i wyłącznie pokazać swojej byłej dziewczynie. Mów o tym jak się czujesz, nie oskarżaj go. Mów, że Ci przykro, że nie chcesz być skrzywdzona. Zapytaj czym zawiniłaś, że musi Cie tak oszukiwać. Musisz mu wjechać na emocjonalność. Wtedy tak na prawdę dowiesz się co za tym stoi. Prawdziwe uczucie czy popis. Zmuś go do rozmowy, ale nie rozkazami, a właśnie mówieniem o swoich odczuciach. W takiej sytuacji żaden dojrzały mężczyzna nie zostawi tematu 'robiąc awanturę". Osobiście Ci współczuję. Sama mam wielki kompleks na temat byłych dziewczyn mojego mężczyzny... Pozdrawiam Serdecznie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia23lataa.
gllass dziekuję bardzo za cenne rady. juz probowalam z nim rozmawiac, i skonczylo sie na tym, ze opowiadamy sobie o czym a on nagle urywa i mowi ze tego mi nie powie bo nie chce ze mna juz rozmawiac o jego bylych. a jak sie pytam czy chce wrocic do niej to mowi ze nie, ze jestem inna, ze podoba mu sie to, ze mamy o czym rozmawiac, ze mamy podobne zainteresowania ale z drugiej strony - przeciez nie powie mi tego, ze teskni za nia prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przypominaj mu ciagle o bylej nie kloc sie o nia. wiem ze to jest dla ciebie jakies zagrozenie bo z tego co czytam to wydaje mi sie ze jak tylko dala by mu znak to by polecial do niej a ciebie zostawil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale poprostu chcialam ci powiedziec zebys robila wszystko aby on o niej nie myslal a w koncu zapomnial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia23lataa.
ale minelo juz 5 lat, a ona od momentu jak sie dowiedziala ze jest ze mna to zaczela sobie o nim przypominac. i sama nie wiem co robic..czy to moja chora wyobraznia czy faktycznie cos do niej nadal czuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozliwe ze czuje ale staraj sie robic tak zeby on o niej jak najszybciej zapomnial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama już nie wiem19999
Heh też tak mam, tylko że mój chłopak nie chce usunąć swojej eks ze znajomych z naszej klasy. A podobno nie była wobec niego fer:-( jak powiedziałam usun ta k....we ze znajomych to on na to-ona nie jest k...wa:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę Cię dołować
współczuję Ci bardzo, sama byłam w sytuacji, gdzie byłam z facetem "plaster", nie kochałam go i byłam chyba sobie sama na złość, to było straszne, tęskniłam do mojego byłego i takie miałam głupkowate zachowania jak Twój. W końcu nie dałam rady dłużej i zostawiłam "plaster". Dziś znowu jestem z moją miłością, o którą byłam wcześniej zazdrosna za bardzo. Zmieniłam punkt widzenia wiem jak to jest jak się kocha, nie istnieją inne osoby. Zawsze wszyscy mi mówili jak on cię kocha jak patrzy na ciebie dla mnie było to za mało. Przekonałam się na własnej skórze, że nie z każdym można być. Dziś mu ufam, bo wiem, że będzie za mną tęsknił jakby był z inną kobietą, jak ja za nim. Chociaż Twój przypadek może być inny i nie ma co uogólniać. Jednak teraz jesteś Ty jego Panią i pokaż na co Cię stać!! Żeby tęsknił do Ciebie zawsze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże... ta historia brzmi tak znajomo... Pamiętam to wszystko jakby było wczoraj. Moja sytuacja była taka podobna... Kiedyś mieszkaliśmy daleko od siebie, a jego była mieszkała w tym mieście co on... Gdy dowiedziała się, że się zaręczyliśmy zaczęła coś do niego wypisywać, umieściła na NK ich wspólne stare zdjęcie (miała wtedy faceta). Powiedziała, że dalej go kocha i tęskni, zamąciła w głowie, owinęła wokół palca... Ja byłam daleko, ale czułam, że coś się dzieje. W końcu nadszedł dzień w którym mieliśmy zamieszkać razem. Przyjechałam do niego i wszystko wyszło na jaw. Mieszkaliśmy jeszcze chwilę razem (powrót nie wchodził w grę, to był inny kraj, a ja nie chciałam wracać do PL). Potem on wyprowadził się, miał zamieszkać z nią... Ale ona się rozmyśliła!!! Stwierdziła, że ona jednak nie chce bo nie wie czy go kocha. On się znów załamał... Boże co to były za czasy... Chciał wrócić. Po 3 miesiącach dałam mu szansę, bo przyznał wszem i wobec przy rodzinie i znajomych, że dał ciała... Było ciężko... Ale udało się. W końcu zapomniał o niej na amen. Ona nic od niego nie chciała, tylko zniszczyć mu życie... A on taki głupi za nią był... Nie chcę Cię straszyć, że u Ciebie też tak będzie, ale te wspomnienia tak żywo stanęły mi przed oczami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak rozpoznać ze mężczyzna
kocha dalej byłą a jest z nami by moze zapomieć? lub boi sie samotności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia23lataa.
Hanno i Ty z nim potem bylas? ja nie dalabym mu zadnej szansy potem. jezeli by mnie dla niej zostawil to by byl koniec. obojetnie czy potem by wrocil. a wlasnie sytuacja jest bardzo podobna bo my rowniez mieszkamy w sobnych miastach a oni w tym samym nie wiem co robic. gdy sie pytam to mowi ze tylko ja sie licze, ale przeciez zaden by sie nie przyznal ze teskni za byla i najchetniej by do niej polecial boje sie, ze zamaci mu w glowie. juz teraz czesto ponoc do niego wypisuje, on na razie ignoruje, ale ile jeszcze? :( zwlaszcza ze ma mnostwo wspomnien z nia zwiazanych sam uwaza ze tamten okres byl najlepszy w jego zyciu, bo duzo imprezowal, duzo podrozwal, wiele przezyl. i juz nie o sam fakt bycia z nia, ale wtedy zyl tak intensywnie, teraz ustabilizowal sie. a ona niejako uczestniczyla z nim w tyamtym okresie wiec ma mnostwo suoper wspomnien a ze mna taka nuda i stagnacja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia23lataa.
no wlasnie, czasem w klotniach pytalam sie czy jest ze mna bo mu sie przydarzylam a on w zlosci zawsze krzyczal ze wiele razy po takich awanturach myslal o tym, ze woli byc sam anizeli ciagle sie z czegos tlumaczyc. i gdyby mu nie zalezao tak bardzo na mnie dawno by mnie zostawil wiec moze nie jestem z braku laku? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opamietaj sie!!!
rany, przeczytalam twoja pierwsza wypowiedz a pozniej odpowiedzi innych na nia. Z tego co piszesz, twoj facet swiata poza toba nie widzi. Jest w jego zyciu byla, jak w zyciu wiekszosci osob. Ty jestes zaniepokojona, masz prawo, ale on przeciez nie robi nic zlego. Gdyby sie z nia w tajemnicy przed toba spotykal lub cos w tym stylu, to rozumiem. ale tu wyglada na to, ze ona po prostu jest czescia jego przeszlosci. Tego nie zmienisz. ale teraz jest z toba. Zastanow sie czy on daje ci tak naprawde jakies powody do zazdrosci, bo jesli jedynym jest sam fakt, ze on kiedys z nia byl, to twoj niepokoj nie ma sensu i musisz sobie sama z tym poradzic. Nie mozesz go obwiniac za samo to, ze kogos kiedys mial. Zadna z nas nie lubi myslec o bylych naszych facetow, i jest wiele historii tragicznych, w ktorych udzial biora te wlasnie eks. ale twoja do takich nie nalezy. Ona se jest gdzies tam, dla niego jest przeszloscia, teraz ma ciebie. A to co ona wyrabia, to jej sprawa. Skup sie na WAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opamietaj sie!!!
pomysl jeszcze o jednym. wiem ze temat cie meczy, ale byc moze jest tak, ze jej juz wcale nie ma w jego myslach, a mysli o niej tylko wtedy, gdy ty poruszasz ten temat. Dlatego powiedzial ci ze woli miec spokoj ze sprawa. to nie chodzi o ciebie i o nia. to chodzi o to, ze on sie moze w pewnym momencie poczuc zmeczony twoimi pretensjami o kogos, kto nie ma juz dla niego zadnego znaczenia. Ja wiem, ze dla ciebie to moze byc powazna sprawa, ale moze on nic do niej juz dawno nie czuje i twoje proby wyjasniania sytuacji odbiera jako czepianie sie pierdol. Uwazaj, bo mozesz go stracic przez to, przez te narzekania na jej temat, a ona z waszym rozstaniem nie bedzie miala nic wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz to nie było łatwe. I kiedyś nigdy nie pomyślałabym, że po takim czymś mogłabym z kimś dalej być. Ale życie pisze zupełnie inne scenariusze. Po powrocie przez pół roku miałam depresję, nie potrafiłam tego wszystkiego ogarnąć. Dałam mu szansę, bo zawsze wydawało mi się, że każdy zasługuje na drugą. Po za tym mi kiedyś dawno też pierwsza miłość zawróciła w głowie, gdy byłam z kimś w związku, więc po części rozumiałam jak to jest...Po powrocie przez pół roku miałam depresję, nie potrafiłam tego wszystkiego ogarnąć. Wróciliśmy do kraju, a ja ciągle się zastanawiałam czy dobrze zrobiłam, czy nie lepiej go zostawić... I kiedy byłam już prawie gotowa, żeby go zostawić i wyjechać ponownie za granicę okazało się, że jestem w ciąży... Teraz jesteśmy bardzo szczęśliwym małżeństwem i bardzo się kochamy. Jest naprawdę super, lepiej niż było na początku... I wiem, że tamte wydarzenia miały przynajmniej jeden plus... Ona wywietrzała mu z głowy już na zawsze i teraz czuję się z nim zupełnie pewnie, bez lęków... Ale to moja historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×