Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemczemu

Prawdziwa milosc

Polecane posty

Gość niewiemczemu

Witam, jak myslicie istnieje prawdziwa milosc? taka do grobowej deski... Milosc ktora przetrwa wszystko, kazde przeciwnosci losu, milosc ktora nie oszuka, NIE ZDRADZI... Jak to jest w waszych zwiazkach ? jestescie szczesliwie zakochane ? Jacy sa wasi partnerzy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemczemu
co masz na mysli ? piszac "to ludzie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam na mysli to, ze od ludzi zalezy jak dbaja o zwiazek, jak pielegnuja wzajemne uczucie, jak sie do siebie odnosza, jak sie wspieraja, jak potrafia radzic sobie z pokusami itd to nie sila wyzsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemczemu
No tak ale jakas sila tych ludzi musi laczyc ze soba, przyciagac do siebie... Bo wiadomo nie kocha sie kilku naraz tylko jego jedynego czy ta jedyna... a to jest milosc. Bo wspierac , pocieszac i np wiele innych cieplych uczuc mozesz miec do przyjaciolki, kolezanki a nie czujesz tego "czegos"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie ta sila przetrwa tylko ludzie nie rozumiesz, ze po dluzszym czasie wypala sie to "przyciaganie" jesli sie nad nim nie pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemczemu
No z tym sie zgodze, bo o milosc trzeba dbac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te co pokladają nadzieje w "sile wyzszej" to pozniej zakladaja tematy "wiem ze mnie NIE zdradza ale dlaczego sie tak zachowuje?" albo "kocham go, ale on nie chce sie dla mnie zmienic"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemczemu
oj kochani.... bylam w takim zwiazku 2 lata... moj facet pil, stawal sie wtedy agresywny, dochodzilo do rekoczynow, wierzylam ze go zmienie, bo zawsze przepraszam z kwiatmi, mwil ze nie byl soba , ze nie bd pil a jednak po miesiacu czy nawet krocej siegal po kieliszek.. ale pewnego dnia powiedzialam DOSC i teraz dopiero poznalam kogos kto przywrocil mi wiare w milosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o wspaniałej terapii przez zdradę nie wspomnisz, ZS?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz na mysli związki gejowskie, dominik?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka miłość nie istnieje, to romantyczny mit wykreowany na przestrzeni dziejów. Miłość to potrzeba fizjologiczna a próby dostrzeżenia w niej wzniosłych form i wykraczających poza pojęcie znaczeń to łabędzie śpiew człowieczy i ludzka nadzieja w poszukiwaniu w sobie czegoś więcej... podczas gdy jesteśmy i pozostaniemy zwierzętami z dużym mózgiem, w którym to roją się takie idee ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemczemu
raczej na odwrot dominiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dupa zimnnna
Dlatego boźa wymyśliła żeby najpierw pojawiła się chemia między dwojgiem albo to coś co ich zparuje. Później to od nich samych zależy azy to będzie do grobowej deski. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemczemu
Mellygion, chyba nigdy nie kochalas... albo zostalas skrzywdzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Miłość to potrzeba fizjologiczna '' Dla kobiet oczywiście, że jest to potrzeba fizjologiczna. Dla nas mężczyzn jest to potrzeba znacznie wyższego rzędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"podczas gdy jesteśmy i pozostaniemy zwierzętami z dużym mózgiem, w którym to roją się takie idee" - wejdz jeszcze na kilka tematów i zweryfikuj ten "duzy mozg" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hot rabbit
Dominik - oby ta potrzeba miłości nie była nadrzędna, bo się zakochasz na śmierć. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pastwic sie nad dominisiem chlopak przezywa wlasnie kryzys tozsamosci i najwieksze dylematy zyciowe - nie wie ktora reke bardziej kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemczemu
oj dajcie mu juz spokój....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hot rabbit
Zawsze może skorzystać z porad Wróżki Amelii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hot rabbit
Pozostaje więc jeszcze rzucenie losów, ciągnięcie słomki, wybór na chybił-trafił albo telefon do przyjaciela. Sądzę też, że mógłby założyć odpowiedni temat na forum a doradcy szybko by coś wymyślili. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już coś to "nie kochałeś" bo płci niekobiecej jestem. A czy nie kochałem? Hmm, miałem w swym życiu jakieś atypowe uczucia (z naciskiem na pozytywny w tym wydźwięk) do drugiej osoby ale z tego powodu raczej nie jestem skłonny piać pod niebiosa na cześć tego uczucia. W swym poprzednim poście zdaję sobie sprawę że przesadzam bo magii nie można się wyzbyć, inaczej li tylko skorupą pustą pozostaniemy, lecz czasem co za dużo to nie zdrowo. Jak czytam kafeterię to wyłania się obraz uczucia jako czegoś powierzchownego, traktowanego "po łebkach" i z parciem na albo fizyczne manifestacje zakochania albo traktowanie jej jako czegoś co "mi dobrze robi", egoizmu bez swoistego altruizmu. I w związku z tym czasem naprawdę krzywym okiem na to spojrzę. Moje osobiste przemyślenia więc nie są manifestacją jakichś traumatycznych przeżyć czy moich braków w pewnych dziedzinach ale spojrzeniem sceptycznego człowieka, który podobnie jak każdy nie musi się ograniczać w swym wnioskowaniu. Cóż, prawdopodobnie powinienem to zachować dla siebie, ale co tam za chwil kilka to zgonie w gąszczu kolejnych dramatów z cyklu "zdradza-ignoruje-zakoffanie" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×