Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mirkaaa123

niechciani goscie weselni

Polecane posty

Gość mirkaaa123

moze ktos poradzi mi jak przekonac rodzicow narzeczonego by nie nalegali na zaproszenie na nasze wesele swoich znajomych- w koncu to praktycznie obcy ludzie... macie jakies rady- tak by nie obrazic przyszlych tesciow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 59874163239
wasz ślub wasi goście, proste, w życiu bym nie pozwoliła żeby ktoś mi się wtrącał w ślub i wesele w ogóle w życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko boska ludzie
jak się domyślam to oni płacą? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirkaaa123
nie za calosc- alkohol organizuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiść winogron
my na samym wstępie powiedzieliśmy rodzicom, że na weselu chcemy najblizsze nam osoby- zadnego spędu pociotkówi osób, których mało znamy, a jak chcą znajomych to niech zapraszają na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasada prosta
kto płąci ten decyduje jesli wy płacicie - mówicie spokojnie że to obcy ludzie a chcecie mieć przy sobie bliskich, oczywiście koszt też jest tu argumentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moi przyszli teście też zapraszają paru swoich znajomych - przedsiębiorców i nam to nie przeszkadza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smart girl
ewcia89 "przedsiębiorców i nam to nie przeszkadza!!!" Nie krzycz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ilu jest tych znajomych? U nas będą 3 pary znajomych rodziców i nam to nie przeszkadza, też chce żeby rodzice się dobrze bawili. Jeśli jednak jesteście kategorycznie na nie, powiedzcie, że to wasz dzień, tamtych ludzi nie znacie a chcecie mieć przy sobie najbliższych. Plus to, że jest to dodatkowy koszt dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem przeciwko zapraszaniu ciotek, wujków, kuzynów, których nie widzialam od 10 lat, znajomych rodziców i innych ludzi, którzy nie sa mi bliscy. U mnie na weselu chcialabym rodziców, brata z zona i ze 4 najlepszych przyjaciól i przyjaciólek z osobami towarzyszacymi, to samo ze strony mojego faceta. I nikt by mi nie mial prawa wciskac jakichs tam kolegów czy innych nieważnych dla mnie osób. Powiedz kategoryczne nie. To woje wesele, twój dzien i to Wy macie sie czuć komfortowo i byc szczesliwi. A nie myslec czy koledze z pracy tescia smakuje schabowy i czy ciotka Gienia siódma woda po kisielu sie dobrze czuje itp. Zreszta, mój wymarzony slub zamiast tradycyjnej imprezy na 120 ludzi to: ze 30 najblizszych, przy których oboje sie czujemy dobrze, mozemy byc soba i nie musimy nic udawac. Wszystkich ladujemy w samolot i w pierony na malediwy. Goscie by zostali na jakies 4 dni, a my na 2 tygodnie jako podroz poslubna. SLub na plazy, na boso, z kwiatami we wlosach i w zwiewnej sukience. Znacznie bardziej by mi pasowalo tak wydac pieniadze niz dwoic sie i troic, zeby wszystkie ciotki i kuzynki byly zadowolone przez jedna noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice tez zaprosili
2 pary znajomych i nie miałam nic przeciwko! w koncu to ich najlepsi przyjaciele! nie rozumiem czemu nie chcesz sprawic rodzicom przyjemnosci? no chyba, ze tych znajomych byloby niewiadomo ilu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie zawsze zastanawia
po co się ciąga znajomych rodziców po weselach dzieci? Czy na imieniny bądź urodziny też ci znajomi przychodzą? Jeśli tak, to jak najbardziej takie zaproszenie rozumiem bo wielokrotnie takie osoby są bliższe niż rodzina, ale w innym przypadku nie widzę sensu zapraszania tylko po to bo jest wesele :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wątpię by ktoś mówił tu o zapraszaniu dalekich znajomych rodziców. Dla mnie zaproszenie dobrych znajomych mamy było naturalne. To z tymi ludźmi spędziłam wszystkie wakacje w dzieciństwie nad morzem, z nimi jeździłam wiecznie, albo do nich - zależy o której parce by teraz mówić. Oni byli przy mnie częściej niż jakaś ciotka czy wujek. Zresztą często to oni wstawiali się za mną ;] Oczywiście jeśli Ci znajomi to będą jacyś dalecy, bo trzeba im zaimponować inna sprawa, ale bez przesady, żę ich obecność to taki dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to bedzie kilka osob to dajcie sobie spokoj,bo jeszcze przed slubem bedzie awantura...Po prostu moze powiedzcie,ze skoro chca zaprosic ich,to niech zaplaca za nich i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×