Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Internetowa Czekoladka

Nienawidzę go! Nienawidzę................. a jednak kocham :(

Polecane posty

Gość gienek z naprzeciwka
jestem facetem i ja tak samo zachowuje sie jak on ,tzn tak facet traktuje kobiety na ktorej im nie zalezy ,przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serce nie sluga ;) ale wysilek fizyczny swoje robi i co najwazniejsze pomaga. Co by bylo gdyby Ci zrobil dziecko ? Zastanawialas sie nad tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
Gienku Nie masz za co przepraszać, ja dobrze wiem , ze jemu na mnie nie zależy. Nie łudzę się, że jest inaczej. Ale to nie zmienia moich uczuć do niego. SZUbrawcu Serce nie sługa a jeśli chodzi o dziecko to jestem dorosłą kobietą i wiem co robić by dzieci nie mieć a nawet jeśli bym wpadła to nie byłoby tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
chyba zwolnię się z pracy (w której de facto muszę go dziennie oglądać) i zatrudnię się w kopalni lub przy budowie dróg i autostrad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie mamy o czym rozmawiac jestes niedojrzala ... "nie bylo by tragedii" ehh... super miec ojca ktory nie szanuje matki :)) serio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze wlasnie skarbie powinnas sie przestac zabezpieczac i powiedziec mu to... ciekawe jaka by byla reakcja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
Nie byłoby tragedii bo dziecko do szczęscia nie potrzebuje ojca, który nie sznuje matki. Wystarczy mu matka, która będzie je kochać nad życie. A ojca palanta nie potrzebuje. Nie będę już więcej uprawiać z nim seksu więc nie przekonam się jak by zareagował na domniemaną ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienek z naprzeciwka
najlepiej zrobisz jak bedziesz twarda, skoro jemu nie zalezy to trudno przebolejesz swoje ale byc moze spotkasz kogos komu bedzie zalezec , nie daj sie tak wykorzystywac, a moze wtedy deceni?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoncz pierdolic tobie to by sie porzadne lanie przydalo a nie tlumaczenie i radzenie :)) To teraz tak wybieraj zeby dziecko mialo ojca i nie byl nim palant dziewucho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gienek nie pierdol... kubel zimnej wody raz ... tak ale zeby kobieta cale zycie musiala udawac niedostepna...zeby sie facet nie znudzil i zabiegal ja sobie czegos takiego nie wyobrazam. Kopa w dupe mu daj jak sie nie zmini to innego szukaj chyba ze chcesz sobie zycie spierdolic a za 5 latek z dzieckiem na kolanach pisac zewne posty jaki to twoj maz niedobry i ze myslisz o zdradzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
Oj masz racje, sama bym sobie przylała lub zrobiła coś by go sobie wybić z głowy :) Wybieraj nie palanta - dobre. Tylko powiedz mi prosze jak takiego rozpoznać. Bo ten też długo wydawał się cudowny, opiekuńczy i nie palantowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
A z tym dzieckiem to mnie nie zrozumiałeś. Nie byłoby tragedi bo jestem niezależna i do wychowania dziecka nie potrzebuję żadnego palanta do pomocy. Nie łapałabym faceta na dziecko. Pewnie gdybym była z nim w ciąży nawet bym mu o tym nie powiedziała. Mam dobrą pracę, własne mieszkanie, kochających rodziców i rodzeństwo. Nie mam 15 lat tylko 25 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dlugo ?:) nie chce mi sie szukac... ile sie znacie ? Rok dwa trzy ? Oprocz tej sytuacji ktora masz teraz i ktora dobitnie swiadczy o tym ze ten osobnik nie nadaje sie do powazniejszego zwiazku przezylas z nim cos co by swiadczylo inaczej ? Jakies zdarzenia w ktorych czlowiek pokazuje swoje prawdziwe oblicze ? Choroba ... wielki smutek ... problemy ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
Gienku będę twarda. Muszę być. Nie dam po sobie poznać jak cierpię. Nie zasługuje na mnie, jakoś go sobie z głowy wybiję. Nie wiem jak , ale mi się uda. Z nim koniec. Skończyła się moja naiwność, jestem trochę egoistką i nie będę się męczyć z kimś kto mnie nie kocha. A on mnie nie kocha. Może dam szansę komuś innemu co do którego uczuć mam pewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
Znamy się 2 lata, długo byliśmy dobrymi przyjaciółmi. Ja czuję do niego więcej w od roku, w sumie trzy miesiące temu zaczeło się coś więcej. Zawsze był wobec mnie w porządku, miałam do niego pełene zaufanie, którego nigdy nie zawiódł. Dogadywaliśmy się świetnie. Nie było takich sytuacji o których Ty piszesz. Ale długo łudziłam się że mu chwilowo odwala i ze dalej jest tym facetem w którym się zakochałam. Nie jest. Nie wiem, może nigdy taki nie był, tylko dobrze udawał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pojecia nie da sie wszystkich wrzucic do jednego wora ale z tego co piszesz to jakas farsa jest a nie powazny zwiazek. Co do "nigdy mnie nie zawiodl" wlasnie to robi chyba... a ze nie bylo skrajnych sytuacji to tak naprawde nie mozesz powiedziec ze znasz tego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
Ja myślałam, że go znałam. Nie bronię już go ani nie tłumacze jego zachowania a długo tak robiłam. Wiem, że mu nie zależy, wiem że zawiódł kmoje zaufanie. Ale też wiem, że go kocham i nie wiem co zrobić z tą głupią miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka miała taką samą sytuację. Rozwiązałam ją ja - zeswatałam ze swoim kuzynem xD powiedz komuś żeby ci pomógl xD to działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
Ale w jaki sposób pomógł? Muszę go sobie obrzydzić tak bym sie dała mu się zwieść kolejnym razem. Jak narazie pomoc osób trzecich przynosi odwrotny skutek. Moja koleżanka, która widzi jego zachownie wobec mnie twierdzi, że widać że mu zależy, ża patrzy za mną jak ja nie patrzę, że kiedyś przy rozmowie z nim powiedziała, że była ze mną to tak czule o mnie mówił. Nasi wspólni znajomi też mówią, ze dziwią się że nie umiemy się dogadać bo on o mnie zawsze tak dobrze się wyraża. A takie ich gadanie tylko mi sprawę utrudnia. Bo jemu nie zależy i nie mogę się łudzić że jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ona 36......
Internetowa Czekoladka----------> mam tak samo ,mysle ze to przyzwyczajenie ,przyjaciel by tak nie postepował ! Ja od swojego usłyszałam dzisiaj(przez usta mojej siostry to bylo powiedziane) znowu truje! a naprawde potrzebowałam jego POMOCY mosze go olac! wymazac z pamieci ! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ona 36......
to jest błedne rozumowanie tao tak jak u mnie ,kolega jego pisze do mnie sms ze go niepoznaje ze zazdrosny jest o mnie mysle ze o d...e mu tylko chodzi ! na boku juz sie zaparłam i niepoddam olewam go pocierpie miesiac i bede miała psychiczny spokój ! a teraz tylko sie mecze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ona 36......
BAWIDAMKI Pierdolone na ciepłe nózki tylko licza !!! OLAC ICH!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
Racja OLAĆ ICH. Ale to jest strasznie trudne widując go codzinnie. Dzisiaj był drugą osoba, którą spotkałam po przyjeździe do pracy, minełam go drzwiach, powiedział cześć, odpowiedziałam mu i poszłam w swoją stronę nie zatrzymując się ani na chwilę, walczyłam ze sobą by się nie obejrzeć za nim. Udało się. Małymi kroczkami pokonam to uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomysl czy gdybys byla z nim w zwiazku bylabys szczesliwa, mowiszz ze olewa Cie? skad wiesz ze w zwiazku nie robiłby tego? ze nie jezdziłby gdzies z kolegami i Cie zdradzał? wiem ze jestes zakochana ale przemysl to, moze znajdziesz kogos kto Cie pokocha, a moze sprobuj nie odzywac sie do niego kilka dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
Nie odzywam się do niego już od ponad dwóch tygodni. Ostatnie nasze spotkanie nie było zbyt miłe, dosyć się pokłóciliśmy tzn. ja mu powiedziałam co myślę a on się obraził. Nie chcę go zdobyć na siłę i być z nim w związku w kórym nie będę szczęśliwa. Wiem, że dla niego kumple są najważniejsi. Chcę tylko o nim zapomnieć... I pewnie zapomniałabym gdyby każda najdrobniejsza rzecz nie kojarzyła mi się z Nim, gdyby każde miejsce nie przypominało mi naszych spotkań, gdyby nie śnił mi się po nocach,gdyby wieczory nie były tak długie. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna z okładki
Ty chyba faktycznie go kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
Tak kocham. I co z tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna z okładki
To może dajcie sobie sznasę. O co pokłóciliście się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×