DENERWUJACE DZIECI SASIADOW! Jak rozwiazac ten problem?

Krzcza, tupia, biegaja normalnie nie ma ani chwili spokoju. To dwojka chlopcow w wieku 4 i 5 lat. Ja rozumiem ze dziecko musi sobie pokrzyczec czasami czy poplakac, ale to co ta dwojka wyrabia to przechodzi wszelkie pojecie. Nie ma w domu ani chwili spokoju, rano budzi mnie ich tupanie i wrzask, przychodze z pracy to samo, wieczorem takze. Sasiadka w ogole z nimi nie wychodzi na dwor, bo dzieciaki ciagle w domu. Poszlam zwrocic uwage zeby vyly ciszej to sasiadka sie zdziwila ze w ogole glosne sa i obiecala poprawe. Ale poprawy nie ma! Dalej wszystkim sie rzucaja, dra i nie widac roznicy. Co zrobic? Mam ochote isc i wpieprzyc tym dzieciakom, a swoja droga co to za rodzice ze dzieciaki maja az taka samowolke? I co ja mam teraz zrobic, znowu isc do sasiadki?

moja kuzynka miala nas soba ruska rodzine z 5 dzieci.biegaly,ganialy sie itfd non stop,rzeczy spadaly na podloge....pozostaje zaakceptowac:)

sie wybiegac. Ja mam dwojke i tez czasem tak szaleja ze szok. Sasiad mi kiedys przylecial czy nie moze byc ciszej. A co ja mam je do kaloryfera przywiazac zeby nie lataly? Ludzie, to tylko dzieci. Trza sie nauczyc zyc. ja tez zyje z tym ze ten sasiad drze sie nieraz jak nienormalny ale uwagi mu nie zwracam jak on zwrocil mnie

nie jesteście sami w tych blokowiskach wię zachowujcie się jak ludzie . sąsiadowi należy się spokój - ja bym na jego miejscu na policję dzwonił

no musza sie wybieiegac, ale bez przesady! Podworka nie ma? Musza biegac calutki dzien? Mi rodzice nie pozwalali biegac jak bylam mala ani drzec sie w nieboglosy bym wlasnie nie przeszkadzala innym, ale teraz widze ze wychowywanie dzieci to totalna samowolka. Nic wiec dziwnego ze potem wynajmuja jakies nianie by uspokoily dzieciaka ktorego mamuska sama rozbestwila

za chwile wejdą tu matki polki i cie objada za przeciez to dzieci ze im wolno itp. gówno wolno to ze dzieci nie oznacza ze maja zachowywac sie jak bydło w oborze ja radziłabym chodzic codziennie i zwracac uwage w końcu zadziałasz matce na psychike ,bo to wina wychowania

czego obrazasz ludzi? Jak ja rano wlaczylam muzyke (godzina 8.30) to ta sasiadka przyszla z prosba bym przyciszyla bo ma jeszcze malutka coreczke i mowila ze wreszcie jej zasnela. No i przyciszylam. To co powinnam teraz puszczac glosno muzyke i miec w dupie jej male dziecko?

dzić codziennie! masz prawo mieć spokój we własnym domu a oni nie mają prawa zakłócac twojego spokoju całymi dniami! no bez przesady nikt normalny tego nie wytrzyma! ja jestemn w trakcie kupowania mieszkania i nie moge sięzdecydować czy brać na wysokim parterze (sąsiedzi nade mną nie mam pojęcia czy z dziećmi, ale pewnie tak) czy na ostatnim 2.piętrze! CO RADZICIE!????

jak cie wkurzaja i zakłócaja porzadek . Oni już to załatwia

ja bym ci radzila brac na najwyzszym pietrze. Ja w swoim mieszkaniu zostane jeszcze ok. pol roku bo buduje dom by miec spokoj, ale tak czy siak nie chce juz sie meczyc z dziecmi nad ktorymi mamuska nie moze zapanowac

muzyka to muzyka a dzieci to nie sprzet ktory mozesz przyciszyc....dziwne porownania dajesz. dzieci sie musza wyszalec a nie siedziec jak myszy pod miotla, dzieci sa rozne, jedne ruchliwe drugie smetne jak pies i nic na to nie poradzisz i to nie jest kwestia wychowania tylko charakteru dziecka

dzieci to nic , najgorsi sa dorośli i ich : muza,imprezki, samochody po tuningu !

straz miejska na dzieci? No nie, chyba by mnie wysmiali:)

jest kwestia wychowania, te dzieci sie dra jak czegos nie dostana, boja matke, starszy krzyczy ze jest glupia. To nie sa normalne dzieci a brzydko mowiac rozpuszczone bachory. I nie wiem jak inni rodzice, ale kiedys jakos dalo sie zapanowac nad dzieckiem, a teraz to "musi sie wyszalec", jak potem zacznie chlac i palic to to samo mamusie powiedza?

mialo byc bija matke

dziękuję za rade :-) to kogoś wyżej, ale dziecko po to ma rodzica, żeby ten umiał nad nim zapanować! nie rozumiem dlaczego wszyscy sąsiedzi mają siedziec cicho, a tylko dzieciaki moga hałasować! idiotycznym wytłumaczeniem jest to, ze to tylko dziecko i musi hałasować :-O jeśli rodzic nie ma żadnego wpływu na swoje dziecko to świadczy to jedynie o nim samym :-O i to nie za dobrze :-O ale ja nie mam zamiaru wychowywać starych bab, które nie mają pojęcia o funbkcjonowaniu w społeczeństwie i myślą, że ich dzieciakom wolno wszystko, bo są najlepsze na świecie :-O

teraz te bloki są budowane tak ,że słyszysz płacz dziecka nawet z drugiego końca budynku a wydaje się jakby zza ściany:)

do ja tez uwazam.... nigdy ,przenigdy nie kupuj mieszkania na parterze ja popełniłam ten bład przy zakupie sprawdziłam dokładnie kto mieszka nade mna okazało sie ze starsza pani wdowa lat ok.70 wiec mysle bedzie dobrze iiiiiiiii o zgrozo po przeprowadzce zaczął sie koszmar owa starsza pani okazała się głucha jak pień co oznaczało radio i telewizor od rana do nocy na cały regulator , kazde słowo wydobywajace sie od niej słyszałam tak wyraznie jakby ten telewizor był u mnie w domu. Ty nawet nie wiesz jaka to była udreka ,radio maryja itp itd . Chodziłam zwracac uwage to ona za kazdym razem na mnie z mordą ze nic takiego nie robi . Musiłam sprzedac mieszkanie tam po prostu nie dało sie zyc.Sprzedałam facet który kupił kupował typowo pod wynajem ,ogłoszenie dawał przez 1,5 roku znikało i po miesiacu pojawiało sie na www.gratka.pl od nowa ,nikt dłuzej niż miesiąc tam nie wytrzymywał .NA OSTATNIM PIETRZE BIERZ WEZ MOJA RADE DO SERCA .

dziękuję :-) ja tez intuicyjnie czuję, żeby brac na górze, ale rodzice mówią, ze na parterze :-O bo w dodatku będe miała w mieszkaniu gabinet, gdzie będe przyjmowac starszych i dzieci i ze to ponoć będzie niewygodnie i za wysoko :-O kurcze, ale ten ktoś przyjdzie do mnie raz w tygodniu a ja tam będe musiała żyć cały tydzień...

jasne, ze na gorze bierz, dla wlasnego swietego spokoju

pisalas o bieganiu i tupaniu a nie o ryczeniu z takich czy innych powodw!!!!

na gorze kochana to bedziesz miala rpzewalone z dachem, grzyby, zalania, zimno a latem upal nie do wytrzymania. jak tak wam dzieci przeszkadzaja to radze kupic dom albo w ogole wyniesc sie na bezludna wyspe

pisalam ze dzieci sie dra. Uwazam ze rodzice powinni jakos zapanowac nad wlasnymi dziecmi. Tym bardziej ze zwracalam uwage

AUTORKO pojadą tutaj po tobie te które same maja rozryczane rozlelane i rozhisteryzowane wyjce w domu bo dla nich to norma i standard

przeprowadz sie na 10 pietro :)

a nie slyszalas o ADHD??!! to choroba , jestes taka ciemna czy tylko udajesz, nei wszystkie dzieci sa tak potwornie rozdarte

proponuję wybudować bunkier:D a tak serio , nie można jakoś wygłuszyć ścian , drzwi ,itp?

zacznij w nocy uprawiac glosno seks i krzycz ile sie da a jak sasiadka ci cos powie to powiedz ze bedziesz ciszej jak jej dzieciaki tez beda :)

Autorko a Wasz blok jest wybudowany z płyty czy z cegły? Może z cegły byłby bardziej wyciszony? P.S. dlaczego na ostatnim piętrze mają być grzyby? Od czego?

nie no masakra- ty jestes jakas sfrustrowana mamuska? Dzieci nie maja zadnego ADHD co ty za brednie wypisujesz? Uwazasz ze dzieci moga wszystko? Rodzice nie maja prawa uciszyc wlasnego dziecka? O matko, juz widze co wyrosnie z twoich rozpuszczonych dzieci:O Zapytalam co mam zrobic, nie dlatego ze dzieci czasami krzycza i biegaja tylko ze to jest non stop. I pytam grzecznie o rade