nie mam w domu łazienki ani wc

mieszkam w kamienicy w ktorej sa 3 mieszkania i jedna lazienka z toaleta na korytarzu... wyobrazcie sobie to - 13 osob korzysta z jednego wychodka i wanny :O wstyd mi przed kolezankami, bo ja sama juz jestem przyzwyczajona,ale kogos zaprosic to wstyd.. zadnych znajomych nie zapraszam :O niby mozna w mieszkaniu zrobic lazienke, bo ida rury ale na to potrzeba pieniedzy ktorych nie mamy :O juz mam dosc jak widze w jakich ladnych domkach kolezanki mieszkaja :( a my bez kibla, wanny, 2 pokoje na 5 osob:O i jeszcze piece kaflowe. tak mi wstyd :(

:(

masz takie warunki jakie masz i nic nie poradzisz tylko niewiem czego oczekujesz na kafeterii. pocieszenia?

pocieszcie mnie jakos :(

nie wydz się kogoś zaprosić normalny myślący człowiek to zrozumie ;)

uwierz ze nie ty jedna tak mieszkasz. jakby sie tak rozejrzec dookola to calkiem sporo osob dalej ma wc na klatce schodowej. jezeli chodzisz czysta i od ciebie nie smierdzi to nie masz sie czym przejmowac

Ile masz lat? Popatrz na dobre strony- jaka będziesz miala satysfakcję i jak bedziesz dumna z własnego domu. Może u mnie nie jest az tak zle, ale tez miałam domowy kompleks:)

hej:) nie masz się czym przejmowac:) sporo osób jest w takiej sytuacji. Moja przyjaciółka np. mieszka w małym domku, w którym ma 2 pokoje, kuchnię i nie ma łazienki, jest tylko taki drewniany wychodek na dworze. Ona sie tego nie wstydzi, ma chłopaka, kolezanki tez ją odwiedzają.

a ja mam w domu stare jeszcze drewniane okna, a nie dzisiejsze nowoczesne plastiki:) mój dom w srodku tez nie ma najnowszych paneli, jest za to stary juz starty parkiet:) ale nie wstydze sie tego, wazne ze jest posprzatane

Znajdź bogatego najlepiej prawiczka i będziesz miała luksusy .

o ludzie wychodka to bym się wstydziła... Widzisz autorko- nie masz tak żle:) A tak z ciekawości pytam, kto dba o waruynki sanitarne w łazience ? I wogóle jak 13 osób moze kozystac z jednej( chodzi mi o organizacje czasem) no bo ja mam 1 lazienke i 2 wc(3 w piwnicy i prysznic ale to dla psa) i ledwo sie wyrabiamy(4 osoby)

Szkoda mi Ciebie :(

sorki za błędy. Też nie mam plastkików,

dzieki za dobre słowo :):) chodze ubrana czysto, mam 16 lat wiec jeszcze troche potrwa zanim bede miala swoj dom ;) nie chce miec zadnych luksusow, tylko normalnosc. Wyrabiamy sie ;) w domach sa miski z woda i tam tez sie myjemy zwlaszcza rano :) a wanna ma zaslone taka i biora wszyscy prysznic, nie ma mowy zeby lezec w wannie, najgorzej zimna w samym szlafroku smigac przez lodowaty korytarz :O wanne i wc kazdy myje po sobie, na podloge sa dyzury.

sasiedzi chodza tez na rozne zmiany do pracy, wiec to nie jest tak,ze wieczorem rzadek 13 osob pod drzwiami:)

w ogóle gdzie mieszkać, bo niektórzy nawet tego nie mają.

juz mam dosc jak widze w jakich ladnych domkach kolezanki mieszkaja a my bez kibla, wanny, 2 pokoje na 5 osob i jeszcze piece kaflowe. tak mi wstyd kochana, piece kaflowe to teraz super - hit! Wiesz ile osób wydaje majątek i szuka zduna co im postawi taki piec. Ja mieszkam w domku, ale też nie mam w nim cudów, mam CO ale piece u siebie zostawiłam dla ozdoby! A inni sąsiedzi też korzystają z tego kibla na korytarzu? W dzisiejszych czasach to zamierzchłość, ale jakbym była u kogoś gościem, to by mnie raczej ciekawiło niż gorszyło.

o jaaa wspolczuje.... ja mam 3 lazienki :O w jednej mam wanne i prysznic, kibel, w drugiej kibel ,prysznic a w trzecia jest dla gosci kibel i wielkie lustro.

a teraz jestem w 1 klasie lo i kolezanki pewnie beda chcialy przyjsc:(

Nie przejmuj sie;) Ja w Twoim wieku też się wstydziłam ale wyglądu domu z zewnątrz- mieszkam w takim z lat 80 -czworokacie:Pi to tylko na parterze bo na gorze mieszka babcia:P kiedys nikogo nie przyprowadzałam, bałam się pokazać gdzie mieszkam, bardzo się wstydziłam, chociaz w srodku mam ladnie :) Teraz mam 20 lat i wiem, że nie to jest najważniejsze gdzie się mieszka i zapraszam i znajomych i chlopaka :) Nikt Cie nie ocenia! Zapraszaj koleżanki a jak się posypią głupie komentarze to tylko znak o ich zacofaniu :P Nikt nie wybiera sobie rodziny,a tym bardziej dziecko nie ma wpływu na to w jakich warunkach mieszka. Tak jak wyżej ktoś napisał- ucz się to pozniej sobie to wszystko wynagrodzisz, to nie koniec swiata!!!! :)

Nie masz jeszcze tak najgorzej, jakbyś mieszkała w rosyjskiej kounałce to dopiero byś miała przerąbane.

Tez nie mam w domu łazienki , a w domu czarne sciany . Nic na to nie poradzę

Ja też jestem z brzydkiego domu. Mieszkam od urodzenia w komunistycznym, pofabrycznym bloku. Mieszkanie niby normalne, bo z łazienką i ubikacją ale moim rodzice zasyfili je i ze ścian odpada farba, dziury w ścianach, linoleum z podłogi się odrywa, klepki odpadają z podłóg, drzwi się wypaczyły i klamki latają. Wymieniliśmy tylko okna wszystkie na plasikowe. Ja do domu nikogo nie zapraszam bo już zapraszałam i zauważyłam, że potem mnie ludzie przestawali szanować. Teraz u mnie nikt nie bywa. Nie chcę nikogo widzieć w swoim mieszkaniu. To nie moja wina że mój dom tak wygląda, nie mam na to wpływu. Tobie tez radzę, trzymaj się z daleka od koleżanek bo potem będą się wyśmiewać z ciebie. Może znajdziesz też taką ubogą koleżankę i będziecie sobie równe, a z bogaczkami się nie kumluj radzę ci. Przeczekaj te lata w liceum. Na studiach juz będzie lepiej, bo niejedna bogaczka trafi na ubogą stancyjkę do starego obskurnego mieszkania i zrówna się z tobą.

też mam łazienke na korytarzu.. tyle że u mnie jest to łazienka wlasna, nikt nie ma tam wstepu, jest zamykana na klucz, wanne mam w domu, wc nie da rady bo rury są za małe.. ale jest mi przeokropnie wstyd, w moim domu bywa tylko jedna przyjaciółka bo boję się innym powiedzieć, jest mi zbyt wstyd :c jeszcze w tej łazience jest tak nasyfione, stoi tam rower i drewno, nie mamy gdzie tego schować... jest mi wstyd bardzo :c

ja sie wychowywalam bez lazienki ,nie mialam telewizora smiali sie ze mnie bo bylam niesmiala i co zyje na pewne rzeczy nie ma sie wplywu i co mam sie powiesic ze ktos sie smieje wuj z nim , kiedys beda smiac ale z niego.dosiadczylam dziewczyna smila sie ze mnie jak chodze ubrana jakie mam zeby jedna z druga a po uplywie 26 lat ja teraz smieje sie z nich.chodza gorzej ubrane ode mnie, i maja to samo z czego smialy sie ze mnie wrocilo to do nich

W młodym wieku wychowałam się bez łazienki,WC skanalizowane w podwórku.Dawniej był zwykly kibel - niestety.Potem wyszłam za mąż i wyprowadziłam się z tej starej kamienicy do bloków..Teraz mieszkam w własnym domu.Nie śmieję się z ludzi ktorzy nie mają warunków mieszkaniowych.Mimo że to było kilkanaście lat wstecz, to jednak pamiętam te smutne czasy.Wówczas miałam jedną serdeczną koleżankę z którą chodziłam do jednej klasy.Z pozostałymi nie kumplowałam się bo też się wstydziłam.Czasy się zmieniły,Ukończylam studia, mam własną firme, wiedzie mi się doskonale, natomiast dużo koleżanek ze szkoły jest bezrobotna.

Dziwwczyna ktora sie mnie smiala jest ode mnie o 10 lat mlodsza a na twarzy wyglada starzej od awojej mamy. Druga ktora mi dokuczla ma prolemy z psychika kiedys obie byly piekne,mlode ale tryb zycia jaki prowadzily odbil sie na ich wygladzie . W zyciu wszystko wraca jak bumerang .ja statram sie nikogo nie oceniac,kazdy niech najlepiej pilnuje siebie i swojego zycia

jak zwykle widze ze Polandia w lesie za całym swiatem... Wstyd im ze nie maja okien z plastiku i parkiet zamiast "szlachetnych" paneli podłogowych... Wstyd to moze byc za te ignorancję, teraz w rozwinietych krajach okna PCV i panele to największy s**t

Ja też nie mam w domu łazienki tylko na podwórku.Trudno taki los dziewczyny z mojej klasy wiedzą i sie nie smieja. Robilam urodziny w domu i bylo super kazda z nas wychodzila na podworko zeby sie zalatwic ale nie marudzily. Mam 2 pokoje i kuchnie. Mam przenosna wanne. NIE NARZEKAM ŻYJE UMYTA I PACHNĄCA :) NIE MA CO SIE PRZEJMOWAC