nie mam w domu łazienki ani wc

Mieszkasz w slumsie na Ukrainie?

ale woda jej zamarznie zanim doplynie, skoro nie ogrzewa tego pomieszczenia to umarznie tam LUDZIE TROCHE EMPATII..

gdzie woda zamarznie ? w rurach w domu bo nie ma CO?

Ja mam bojler w domu tępaku,bo mieszkam w kamienicy Słyszałaś wogóle o czymś takim jak BOJLER??

a jak w tej niby lazience, nieogrzewanej bedzie w zimie gdzies z -5 albo -10 to jak sobie wyobrazacie wykapanie??

Boże nie mieć wc,łazienki i do tego ogrzewania w całym domu????

Bojler jest na prąd :( Masakra,co za ludzie Ja w tą zime też nie miałam czym palić w piecu,w łazience było ok 10 stopni ale jakoś przeżyłam

mamy piece kaflowe w pokoju i w kuchni, korytarz nieogrzewany i spizarka 2x2.5 m , gdzie bylaby lazienka tez nieogrzewana

ciesz się,że masz swój własny dom !

z czego mam sie cieszyc ?! nie moge nikogo poznac, zaprosic, ile fajnych znajomosci przez to sie rozwalilo...zaden facet nie bedzie sie w nieskonczonosc spotykal na miescie

wiem co czujesz, choc ja juz prawie zapomnialam o tym wstydzie z przeszlosci. Jako dziecko i nastolatka mieszkalam w zwyklym mieszkaniu ale totalnie zapuszczonym przez starych. Ojciec mial wszystko w d***e i nie obchodzily go odrapane sciany czy odpadajaca podloga. Kuchnia byla tragedia... Przez wiele lat nikogo nie zapraszalismy do domu. Wiem jaki to bol. Po rozwodzie, gdy ojciec sie wyprowadzil powoli wszsytko doprowadzilismy do porzadku. teraz jest ok, bez luksusow ale normalnie i czysto. Nie mam zadnej rady ani pocieszenia, no moze tylko tyle, ze nie Ty jedna i jedyna masz taki problem :(

dosokonale cie rozumiem, kto nie przeszedl tego nie zrozumie

tez tak mialam, dzis jestem stara panna i niech nikt nie mowi , ze to lenistwo, brak wiary w siebie, takie gowno potrafi zrujnowac cale zycie

Mieszkałam prawie 18 lat w mieszkaniu gdzie mieliśmy swoją własna wc ale na korytarzu i w domu był piec, teraz sie przeprowadzilismy na szczescie, ale tam tez żyć sie dało, czasami nawet tesknie za tamtym miejscem

ale wlasnie nie mam zadnego wc, w tym problem, nawet na zewnatrz budynku

sram do reklamówek a wieczorem wyrzucam to w lesie

Bo to jest lenistwo! Jak już pisałam utrzymuję siebie i dziecko z 500 zł alimentów Wzięłam pożyczkę w providencie 700 zł (do spłaty mam jakieś 950 zł) kupiłam kabinę,wc i jakoś żyję i nie biadole Wszystkie ściany w domu ja drapałam,ja kładłam kafle,tynk na ściany itp Może nie wygląda to jak z pięknego katalogu ale przynajmniej się staram tak jak potrafie Do kobiet nic nie mam bo mogą się nie znać na różnych męskich rzeczach związanych z budowlanką ale zasranym obowiązkiem faceta jest dbać o dom! Z przykrością stwierdzam że przez ostatni czas jest coraz więcej leserów,na każdą prośbę słyszy się odpowiedź ZARAZ kiedy to te zaraz i tak nigdy nie nadchodzi a jak już to za pare lat

swietny podszyw...widze, ze podszyw ma gorzej ode mnie w zyciu

a ile masz lat? ja tak żyłam całe dziecinstwo w domu z wc na korytarzu, może dlatego tesknie bo tam sie wychowałam heh ale wiesz, można zrobic w domu takie "sztuczne" wc tzn że tam można tylko sikac a co inne sie chodzi do tej na zewnątrz, ja nie wiem tak tylko nam mówiiono jak mieszkalismy tam

My kiedyś mieliśmy takie wiadro w domu z pokrywką Do połowy lało się wody z płynem żeby nie śmierdziało a potem można było do tego srać i sikać Jak kibel był pełny to szło się to wylewać do ubikacji na podwórku Najlepsze że mieszkałam w jedynej kamienicy na osiedlu a dookoła bloki :D Wstydziłam się przyprowadzać koleżanki Kiedyś pamiętam do ojca przyszedł kolega i zachciało mu się sikać to ojciec kazał mu na podwórku za śmietnikiem :D

o to u mnie dokladnie jest z tym smietnikiemn tak samo, do tego babcia starej daty uwaza ze jak ktos przyjdzie to nie bedzie od razu szedl do ubikacji...porazka, a mi az sie czasem tak sni, ze przychodzi d0 mnie facet, ogladamy tv itp, w pewnym momencie on mowi, ze musi do lazienki, zebym mu pokazala gdzie jest. i ja sie wtedy zrywam uciekam z domu i biegne z calych sil w bezsilnosci nie wiem gdzie i sie budze. wiem, ze to glupie, ze to juz prawie fobia ale ja nic nie poradze

coz, ja mieszkalam ponad 20 lat w kamienicy, gdzie nie mielismy lazienki, mielismy wlasne wc, ktore przez wiele lat bylo obskurne, dopiero pare lat temu tata troche odremontowal, kupil nowy kibelek, ale lazienki dalej nie bylo. teraz mam taka mikroskopijna, zrobiona z kawalka kuchni. marze juz o wlasnym mieszkaniu z normalna lazienka

BARDZO MI cIE SZKODA

ja za to pisalam tu 1,5 roku temu o braku ogrzewania, przez jedna zime nie mialam ogrzewania w ogole w domu. porazka

tez tak mielismy-rozlwalil sie nam komini pzez najwieksze mrozy dogrzewalysmy sie dmuchawa taka- szron na oknach- wiem, co przezylas kochana

rodqawa>>> taaaa ale co sie nasluchalam, ze jestem patologia;p hehehe

rodqawa>>> taaaa ale co sie nasluchalam, ze jestem patologia;p hehehe haha, dokladnie, powiem Ci tylko, ze u mnie jedyny plus z tej sytuacji, taki prywatny dla mnie, to to, ze chodzilam do szkoly zawsze czysta, czysciejsza czasem od tych wszystkich , ktorzy mieli lazienki i sie ze mnie nabijali

a bo to normalne:) ja tez jak nie mialam lazienki zawsze czysta pachnaca, wloski umyte itp. Dopoki ktos mnie nie poznal nie wpadlby nigdy ze nie mialam lazienki. Wiem, ze zyjesz w bardzo niekomfortowych warunkach, ale nic sama na to nie poradzisz. ile masz lat?

no w 100% sie zgadzam . ja juz mam duzo lat, ale sytuacja w zyciu skomplikowana, mamma zachorowala , musialam z nia byc, skonczylam studia, niby pare groszy zarabiam, ale strasznie jakos smutno samemu, tak ostanio zaczelam wszystko analizowac, czemu sama ciagle , i jakos te warunki mieszkaniowe sa ta drzazga. aaa...zapomnialam mam 26 lat

oj to duuuzo bardzo masz lat bo ja mam tyle samo. tez mieszkam z mama. masz kogos, moze kiedys bedziesz mogla sie wyprowadzic? albo ogarnac to , co masz?