czy moge to zglosic mamy poradzcie

Sama jestem mama, wiec nie myslcie sobie ze robie to po zloosci.. Prowadze firme i daje mojej pracownicy szycie do domu, to co tamm zobaczylam mnie przeraza, kobieta zostala samotna matka, maly ma 4mieisiaca, ona caly ten czas karmi go piersia bo ma trudna sytuacjie i mowi ze na mleko ja nie stac, dziecko jest zdrowe pogodne, usmiechniete, ale....... Ona zaczela palic po porodzie jak ja chlop zostawil, mimo to daje cyca, pali i karmi...Jak bylam ostatnio poczulam alkohol, mowi ze strzelila jednego z nerwow, itak dajece cyca, maluch ssie jak opetany... Moje pyt...czy powinnam to gdzies zglosic-szkodzi dziecku i alko i fajami...ale z drugiej strony jest dobra matka, dba o malego, stara sie jak moze, szyje po nocach bo na alimenty ani zasilki liczyc nie moze.... A zazdrosna jestem bo karmic nie moglam chociaz chcialam...moj wyl przy piersi i ani grama mleka a u niej fontannny mimo fajel i piwka...:( Lubie ja i nie wiem-bo jesli szkodzi dziecku-rozmowy niec znie daja-zaznaczam.... Poradzcie...

nikt nic nie powie?

myslę, że nie zgłaszać

szkoda mi jej trochę i chyba lepiej zebys nie zglaszala...

kiedy ja odwiedzasz wziac malego na spacer niech ona sie drzemnie. Podejrzewam ze ja tez bym zaczela sie sypac kiedy dziecko malutkie, w nocy pracuje a wsparcia brak :o

a nie mozesz jej jakos pomoc rozumiem że z nia rozmawialaś ??? ona nie ma rodzicow??

potepiam palenie podczas karmienia jednakze czytałam badania na temat ze zdrowej dla dziecka jest karmic je piersia i palic niz palic i karmic butla dym tytoniowy pozostaje na ubraniu, skorze, wlosach i mimo ze nie palimy przy dziecku i karmimy je butla to ono itak ma kontakt z substancjami trujacymim, a mleko matki chroni dziecko wiem ze to brzmi jak absurd ale jednak zdrowiej jest palic i karmic piersia ja potepiam palenie w ogole no ale jednak...

Pogadaj z nia a nuie od razu chcesz donosic :O a co do karmienia to moj jest na butli prawie odpoczatku i zdrow jak ryba. A ta co napisala o tym paleniu i karmieniu wczesniej to niech sie palnie w leb.

oczywiscie ze palenie podczas karmienia ma szkodliwy wpływ ale wg tamtych badan bardziej szkodliwe było palenie i karmienie dziecka butla...

a jak karmisz cyckiem i palisz to niby nie zostaje zapach na skorze i wlosach?takie badania to tylko o dupe rozbic!!!

a co z piciem i karmieniem? bo ja czasem sobie wypije wino z mezem i po jakis kilku godzinach(najczesciej ok 5 rano karmie) ale sama nie wiem czy to dobry pomysl...

rozmowy nic nie daja, ona mowi ze psychicznie jej ciezko i bez fajki ani rusz, modyfikowanego nie kupuje bo liczy kazdy grosz, po za tym maly nie chcial pic pomagam, place wiecej, daje rzeczy po swoim dziecku, rodziny zadnej nie ma z tego co wiem, a tatus sie wyparl i szukaj wiatru w polu ale mysle; czy to dziecko po dziennej porcji alko i fajek bedzie normalne...niby wiekszy szybciej sie nawet rozwija niz moje ....ale....

do nie pogadasz oczywiscie ze zostaje ale mleko kobiece ma takie wlasciwosci ze lepiej karmic palac niz dawac butle

pokarz choc jeden artykul gdzie to jest napisane? autorko-zglos ze truje dzieciaka

Ja niewyobrażam sobie palenia/picia w ciązy i w okresie karmienia piersią. Tymbardziej że mały ma 4 miesiące i jje na żądanie i z tego co piszesz TYLKO z piersi. I z tąd się biorą alkoholicy, przecież ona może te dziecko uzależnić... ja bym chyba zgłosiła, szkoda dziecka. Powiedz jej, że jak będziesz czuła od niej alkohol to zgłosisz, może na początek wystarczy nastraszyć.

matki pija i pala podczas ciazy i potem i nikt ich za to nie potepia. Ja nigdy nie palilam, w ciazy tez nie pilam ani kropli ale kobiety przez cala ciaze pala i to jest normalne - "ciezko mi rzucic" - i koniec tlumaczenia. Watpie zeby ta babka pila ogromne ilosci. Przeciez karmiaca matka moze sie napic tuz po karmieniu np. lampke wina a ilosc czasu do kolejnego karmienia wystarczy - tak mowil moj lekarz

smialo zglaszaj,w domu dziecka bedzie mialo lepiej!

nie chodzi o to żeby wysłać dziecko od razu do domu dziecka, mogą przyznać kuratora, pomoc społeczną... są różne rozwiązania, a nie od razu zabierać matce dziecko.

co do alimentow to chyba moglabys pomoc jej zrobic sprawe o usalenie ojcostwa a jesli ojciec jest znany to zglosic do funduszu alimentacyjnego zeby cokolwiek dostawala.

nie dosc,ze kobieta ma duzo zmartwien to jeszcze chcecie ja kuratorem straszyc...