Problem z funkcja kwadratowa, pomocy.

zapisz funkcje w postaci iloczynowej: y= x kwadrat - 3x nie wiem kompletnie jak to zrobic, bo nie ma "c", hmmm

y = x (x - 3)

jesli mila osobo moglabys mi to konkretnie napisac co po kolei robisz to bylabym bardzo wdzieczna, chodzi o to , ze chce sie tego nauczyc, a wynik niestety nie naswietla mi sprawy ;)

y=x(x-3)

skracasz ( wyciagasz przed nawias x)

a jak wyliczyc z tego rownania delte?

Nie napisze bo nie mam polskich liter :( i ciagle mi wyskakuja podczas pisania jakies okna. Ale moze dam rade, a wiec prawa strone rownania dziele przez x i automatycznie ten sam x wyciagam przed nawias. Znak iloczynu znajduje sie miedzy x a nawiasem. Sprobuj pomnozyc, a zobaczysz, ze wyjdzie tak jak bylo pierwotnie. :)

Delty to tu chyba nie wyliczysz.

ok, dziekuje bardzo za pomoc, ale mam jeszcze jedne dylemat, troszke innego typu. mianowicie mam problem z takim rownaniem: y= x kwadrat - 2x - 4 delta wychodzi mi akos 20 i nie wiem co dalej zrobic ;/ wyciagac?

z delty

wiem, wiem, ale zeby to wyliczyc, trzeba miec "c" a jak to niby zrobic? w tym pierwszym... a jesli chodzi o ten drugi przyklad to dochodze do 20 pod pierwiastkiem i nie wiem jak to mam zrobic ;/

w pierwszym nie musisz miec zadnego "c" bo po prosu wylaczasz"X" przed nawias

Dżizas. :O Jak nie ma c, to znaczy, że ile owo c wynosi? No, ile? Chwila myślenia, trubiki pracują - otóż c=0. Genialne, prawda? ;D Było uważać na lekcjach...

a co z tym? y=9x kwadrat - 1 ???

Patrz powyżej.

delta wychodzi 3

tak bedzie latwiej: czego konkretnie nie rozumiesz? Bo jeśli wyślemy Ci gotowe rozwiązanie to nic Ci to nie da. Chyba by się przydało to rozumieć? Więc- z czym masz problem?-konkret

no ok, qwychodzi zero, a pozniej wychodza mi jakies dziwne rzeczy. no coz.

a to nie te zadanie :P