Gość gusiiaa86 Napisano Wrzesień 7, 2010 Hej Dziewczyny. Mój związek się sypie,a to wszystko jak mi się wydaje przez nasze wakacje. Nie udało nam się zgrać urlopów. On pojechał z grupka znajomych ze studiów, a ja z trzema koleżankami. Ja cały czas myślalam o nim,pisałm,dzwoniłam i nie umiałam się cieszyć urlopem. Odliczałam czas do powrotu do domu,a on...Odzywał się sporadycznie i pisłam takie formalne smsy. Szybko kończył rozmowy i i nigdy nie mówił, że teskni. Nie mogłam uwierzyć w jego zachowanie. Nie jesteśmy para długo,ale jeszcze niedawno byłam dla niego najważniejsza. Najgorsze przyszło jak wrócił. Nagle skończyły się smsy,spotkania coraz rzadziej i takie na siłę,ale jak pytał co jest to on twierdził, że nic się nie zmieniło. Ostatnio zmęczona tą dzicinadą zarządałam szczerości to wyznał mi,że nie wie czy jest gotowy na stały związek choć nadal chce być ze mną blisko. I co ja mam myślec? Co się stało? Czy on mnie tam zdradził z jakąś koleżanka czy może poznał inną? Nie mogę uwierzyć w jak krótkim czasie wszystko się zepsuło. Czy to możliwe, że to wyszło naturalnie czy raczej była tu ingerencja osób trzeciech? jak myslicie? pomożcie.dzięli Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach