Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość billybu

gdy czujesz, ze sie od siebie oddalacie...

Polecane posty

Gość billybu

jestem z nim od 2 lat. przez ostatni rok on jest za granica i widzimy sie od czasu do czasu. do tej pory rozmawialismy codziennie na skype, jakies smy telefony od czasu do czasu. od kilku dni, moze tygodni czuje, ze mamy sobie coraz mniej do powiedzenia, ze juz nie jest tak jak bylo. czy jest jakis sposob, zeby to zmienic? kocham go najbardziej na swiecie i nie chce go stracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość billybu
ktos moze cos doradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczka cziczuczka
A jak dlugo bedzie jeszcze za granica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczka cziczuczka
Bo ja bym na twoim miejscu rozgaldala sie za kims innym,wiem latwo powiedziec,ale realistycznie patrzac to najleosze wyjscie,jakby mial dlugo zostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość billybu
nie chce rozgladac sie za kims innym tylko chce byc z nim. chce poprostu, zeby wszystko bylo jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzaca, doswiadczajaca
kochana zwiazek na odleglosc to ciezki kawalrek chleba i potrzeba multum zaangazowania i determinacji z obu stron. zycie zagranica w nowym srodowisku to ogromne wyzwanie , ludzie bardzo sie zmieniaja, czsem nie weytrzymuja presji jaka na nich spada a wtedy obecnosc bliskiej osoby jest niezbedna. a kiedy jej brak to ludzie radza sobie w inny sposob przez co ucza sie zycia bez tej drugiej osoby i wtedy ciezko odzyskac to uczucie. w partnerstwie rowniez bliskosc fizyczna jest mega wazna i niemowie nawet o seksie ale o zwyklym dotyku. nie wiem co ci radzic bo nie wierze w sukces takich zwiazkow, wiec robilabym wszystko by byc z nim nacodzien -albo bym sama wyjechala albio sciagala go czym predzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość billybu
wlasnie tego sie boje. ze nieldugo nasze tory zyciowe zuplenie zaczna sie rozchodzic. ja nie moge do niego wyjechac bo jest w kraju arabskim i prawo nie pozwala mi do niego wyjechac. on do kraju tez wrocic nie moze bo nie znajdzie tu pracy. widzimy sie co 3 miesiace przez 16 dni i to wszystko. tak bardzo sie boje, ze tego nie przetrwamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhsgjbads
Znam ten ból Kochana...a nawet jestem w gorszej sytuacji..trzeba wierzyc optymistycznie i cos robic z tym..a zreszta bedzie i tak co ma byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość billybu
chcialabym cos z tym robic tylko nie bardzo wiem co moge. nawet nie wiem czy on dzis bedzie na skype czy znow bedzie mial inne plany. caly czas powtarzal mi, ze robi to dla nas, dla lepszej przyszlosci. teraz juz nie wiem czy to dla nas czy tylko dla niego. chcialabym, zeby bylo ok a jednoczesnie nie wiem jak to zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×