Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

Wczoraj była płaczliwa, ale już dzisiaj w nocy i teraz jest ok, obudziła się w świetnym humorze - uśmiechała się do mnie i zagadywała, dlatego może nie ma iść co do lekarza. Będę ją obserwowała cały czas, jak nie będzie więcej pokasływać albo płakać itd. to odpuszczę. Dziś na wszelki wypadek jeśli pogoda się nie zmieni (u nas bardzo wieje) nie pójdziemy na spacer, tylko poleży sobie w gondoli przy otwartym balkonie. Z tym pieluchowaniem to jest tak, ze pewno gdyby to był chłopiec to by nic lekarz nie kazał robić, ale że chodzi o dziewczynkę, to tak "kosmetycznie" kazał popieluchować. Też słyszałam, ze niektórzy lekarze to każde dziecko każą pieluchować (u nas jedna lekarka tood razu pieluchy frejki każe wkładać dzieciaczkom). Bez sensu, bo po co męczyć jak wszystko gra? Ja popieluchuję przez ten miesiąc jak kazał lekarz i do tego będziemy robiły ćwiczenia, to mam nadzieję, ze wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh z tym pieluchowaniem to przerąbane, po 1 usg miałam pieluchować przez miesiąc, liczyłam,że to koniec a mi doktorka kazała jeszcze do ukończenia 3 m-ca....... masakra ja składałam piluchę tertową w taki prostokąt żeby starczało na brzuszek i zachodziło na plecka w sumie po czasie Jula zaczęła szerzej leżeć niż pielucha rozpierała to poszerzyłam tą pieluchę teraz mała leży jak ropucha i mam nadzieję,że z 2 tyg bioderka będą ok i to zrzucimy i zapominy o pieluszce! niestety cała masa moich pieknych ciuszków (a wiemy,że oczekująca dzidziusia mama nie oszczędza na ubrankach... ) leżą nowiutkie, złożone na póleczce... mała tak szybko mi rosnie,że mamy już rozmiar 62 a niektóre dzieki szerokiemu pieluchowaniu nawet 68... co do karmienia tak jak pisze rilla_marilla moja generalnie raz co 3 godz, czasem pzrespała 6 to ja wybudzałam, teraz 1 karmienie od usnięcia ma po ok 5-5,5 godz a potem co 3 a nastepne co 1,5 w ciągu dnia karmimy sie co 1-1,5 godz!!! sama juz nie wiem czy mam za marny ten pokarm, czy co ale skoro tak rosnie to musi być ok evve ciągle liczę ,żę spotkamy sie na plantach!! ale z moja na razie z racji tego karmienia to raczej mie mam szans! aśka 2010 masz sliczna córcię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tescik
wróciłam do żywych już :-( bo było ze mną hu............................!!! wybierajac sie do lekarza jak chlusneła ta watróbka tak na oko to z półkilo , za nia krew wiec poszłam sie podmyc i nowa podpaske załozyc i juz jechac na izbe . pamietam ze woda w wannie była czerwona .wyszłam z niej nagle poczułam ze słabo mi sie robi.... potem nic nie pamietam jak zemdlałam ,tylko krzyk meza co z toba. chwile potem ,znów słabo mi było ,osunełam sie na podłoge . przyjechała karetka i w szpitalu łyzeczkowali macice . prawdopodonie łozysko zostało po porodzie. za miesiac wynik badania histopatologicznego. az sie boje myslec co wyjdzie . mam nadzieje ze nie rak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teścik, to okropne co przeszłaś, miejmy nadzieje że na tym sie skonczy. Dla mnie to nie pojete jak łożysko mogło zostac... przeciez nie rodziłaś na przystanku tylko w szpitalu.. ktos chyba powinien cos zauwazyć?! ja czekalam na wyniki z histopatologii dwa razy.. wiem jaki to strach i że żadne tłumaczenia nie pomogą. Ale.. pobranie materialu po łyżeczkowaniu to standardowa procedura, robią to na wszelki wypadek. Pozatym rak rakowi nie równy i jesli chodzi o macice to w 90% wypadków jest całkowicie wyleczalny.. te 10% to wykryte zbyt poźno choroby - u kobiet które wiele lat nie robią cytologii. Naprawde.. będzie dobrze. Anka.. ja tam sie juz nie czaje, jak mi karmienie wypada w parku to cycek na wierzch i heja. Zreszta w parku to jeszcze komfortowo. Ostatnio karmilam w kawiarni na rynku. Mam patent - na wyjscie ubieram dwie bluzki, jedna z dużym dekoldem... i jak karmie to jedną podciagam tak ze piers przykryta z góry a drugą mam normalnie - na zewnąrz jest w sam raz tyle ile dziecku potrzebne. A wiem ze dziewczyny noszą też apaszki i w czasie karmienia poprstu przykrywają od góry apaszka. Dodatkowo mozna ustawic wózek tak zeby zasłanial. Zreszta mężczyźni rzadko kiedy odważa sie spojrzec w twoja strone jak sie zorientuja że karmisz. Naprawde , jak sie przełamiesz to duzo mniej bedziesz musiała sobie dzień planowac. Wiem po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe.. Kasia miało byc.. nie wiem skad mi sie ta Anka wziela.. to po emocjach zwiazanych z postem teścik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tescik
cytologie miałam rok temu 2 ale ginek mówił ze ok i nie ma czym sie martwic ,po niedzieli ide na kontrol na własna reke bo tak to za m-c mam. jak poptszyłam ile zabiegów robia dziennie ,i młode babki to torbiel to polip itp maja to sie wystraszyłam bo do tej pory nie miałam problemów i wtedy rok temu niemiałam nic w sobie.oby mi nic sie nie porobiło za ten rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tescik wspolczuje ze musialas przejsc przez to!dobrze ze byl Twoj maz w domu bo gdyby sie to stalo jakbys byla sama z dzidzia to lipa...mam nadzieje ze bedzie dobrze z tymi wynikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany to miałaś przygody. 14 lat temu moja ciocia urodziła 3 dziecko i mało nie objechała bo jej łożysko zostawili. Ja tego nie rozumiem, jak może w 21 wieku dochodzić do takich zaniedbań. Masakra. Zresztą (teraz to już mogę napisać bo wszystkie macie poród za sobą) moja inna ciocia 8 lat temu rodziła 5 dziecko przez cesarkę i z niewiadomej do dziś przyczyny zmarła i ona i jej córeczka Zuzia. Po prostu nie wiem jak takie rzeczy mogą się dziać we współczesnym świecie :( Teścik nie martw się o wyniki, na pewno będzie dobrze. Ja czekam na wyniki z cytologii, bo też tam nie wszystko jest ok, ale staram się nie denerwować i myśleć pozytywnie. Trzymaj się ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia dziękujemy :) A napisz mi jeszcze, tą dodatkową pieluchą zakładałaś na pampersa, tak? Moja Mała nie lubi leżeć "na żabkę" i w ogóle mało te nogi na boki rozkłada, ale mam nadzieję, ze ta pieluszka pomoże. Teścik, szczęście w nieszczęściu ze mąż był w domu z Tobą. A w ogóle się w głowie nie mieści, żeby taka sytuacja miała miejsce! Dobrze, że już jesteś! cała i mam nadzieję zdrowa! Trzymaj się!!! Musi być dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka, dokładnie, na pampersa a potem ciuszek moja w szpitalu to wiadomo w beciku zawinieta, w domu lubiała leżeć na boczkach w sumie wiadomo,że to nawet bezpiecznie bo przy ewentualnym ulewaniu sie nie zachłyśnie i te nóżki były ciągle razem pytałam położną, czy to właściwe a ona uznała,że jak najbardziej... :/ mała dodatkowo nie cierpi leżeć na brzuchu! masakra a to podobno jest doskonałe na te bioderka bo siłą rzeczy ma nóżki szeroko dbaj o to bo utkniesz w tym szerokim pieluchowaniu jak my do 3 m-ca a wierz mi jak przyjda upały to jest najgorzej, bo musisz jakoś utrzymać ta pieluchę więc dziecko nawet w 35 masz w body! przy noszeniu też dbaj o żabkę nie jest to proste, gdy głowa dziecku leci a trzeba jeszcze patrzeć żeby było prosto i rozkraczone eh, a tu człowek nowicjusz najlepiej jak usnie ci np na rękach, albo co moja uwielbia na mojej klacie z głowa na cycku to bierzesz delikwenta i przenosisz na płaski teren i odładasz na brzuch i układasz nóżki jak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, nam w szpitalu wręcz zalecano kładzenie dzieci na bokach... głównie ze względu na to ewentualne zachłyśniecie się. Szkoda, że nikt nie powiedział, ze to może negatywnie na biodra wpływać. No ale nic to, poukładamy na pleckach, powkładamy dodatkową pieluchę, poćwiczymy i będzie dobrze :) A Twoja córcia jaką ma grupę/ kategorię? Bo moja Ib. Aha, i jaką Ty pieluchę jej wkładasz jako tę dodatkową - tetrową czy flanelową??? Teścik, jak się czujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wpis z 1 bad prawy i lewy 55 typ IIa a z drugiego badania już 58 stopni bez podanego typu :/ wkładam tetrową ale nie taka cieńką tylko mam takie o wyższej garmaturze, takie gęste, wtedy jak ja składam to jest szywniej i mała mi tego nie zbija nogami koleżanka zakładała 2, tzn jeda poskładaną na na to kolejna na górę tak że zachodziła na plecy i brzuszek i spinała na bokach tymi "haczykami" na gumkach z bandaży elastycznych i po 3 tyg było super z bioderkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
jakoś się czuję :-) z każdym dniem lepiej . tylko nie wiem czy po tym łyżeczkowaniu powinnam plamić? muszę w poniedziałek się wybrać do swego ginka na pogawędkę może mnie jakoś uspokoi bo narazie jestem kłębkiem nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o stopniach nic nie mam napisane, tylko właśnie ten typ, a pieluchy tetrowe mam bardzo cienkie, to być może na flanelowej się skończy. Zobaczymy. No i ja się zastanawiam, jak te pieluchy zamocować? Ale tych haczyków od bandaży elastycznych to się boję jej zaczepiać, bo ona strasznie się kręci i jest duże prawdopodobieństwo że by mogła jakoś to rozpiąć i się uszkodzić. Teścik, ja nie wiem, czy plamienie powinno być. Ale tak sobie myślę, ze skoro była jakaś ingerencja w organizm, to pewnie i plamić lekko może? Trzymaj się, odpoczywaj i szybko wracaj do zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jak dostałam od znajomych po ich dziecku matę edukacyjną i huśtawkę, to prać te rzeczy i czyścić? Znajoma niby je czyściła, ale się zastanawiam, czy dla bezpieczeństwa nie uprać jeszcze raz? Bo części metalowe przetrę, ale co z materiałowymi? Nie ma niebezpieczeństwa, że czymś się mała zarazi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupiłam taki proszek antybakteryjny (bambinex albo Potion), w którym pierze sie pieluchy wielorazowe, wszystko w nim piorę dla małej miałam też uzywane zabawki, ciuszki i matę edukacyjną jest super pierzesz w 40 stopniach! ja dawałam program odplamianie i dodatkowe płukanie za 1-ym razem bo jakos się brzydziłam... no i też obawy przed zarazkami, w końcu mała się po tym tarza a teraz to juz pakuje do buzi rączki i powoli zabawki odradzam pieluszkarnie.pl kupiłam i czekałam 2 m-ce na towar bo sie okazało,że brak na magazynie a potem problemy ze sprowadzeniem kraina pieluszek jest świetna na 2-gi dzień miałam wszystko co kupiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha co do pieluchy, to ona mi się dobrze trzyma pod ubrankiem, zmierzyłam ją ma 13x23 grube to na ok 2 cm gorzej, gdy masz szersze ubranko to się powysuwa oczywiście teraz to zakładam cieńkie body z krótkim rękawem i bez nogawek pod nie wkładam rozpórkę a na górę jakieś śpiochy czy pajacyka żeby było jej ciepło najlepiej wąskie ubranka odpadają te szerokie w biodrach wtedy to rozkopuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
aśka a może zakładaj małej rampersy? ja tak robie i ładnie pieluchy się trzymają. jeszcze do połowy sierpnia mam zakładać i kontrol. chociaż moja już się sama przyzwyczaiła i jak lezy bez pieluchy to nóżki rozkłada na żabkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
gdzie się podziewacie? my dziś byliśmy na szczepieniu , zuch dziewczynka nie płakała mocno , tylko przy wkłuciu i to nie dużo . waży już 5800 i ma długość 64 cm :-) duża babeczka :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam w Karpaczu.. załatwialismy sprawy spadkowe, nie martwiłysmy sie za bardzo z siostra bo prawo jest po naszej stronie... ale okazało sie że układy sa wazniejsze niz prawo i moj ojczym zabierze nam prawdopodobnie wszystko, nie wiem czy zostanie mi po mamie czy nawet babci chocby pamiatka.. na szczescie Maja zniosła podroz bardzo dobrze i okazało sie po raz kolejny ze mam super grzeczne dziecko - byle jej tak zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
faktycznie Evvve masz smutna sytuację . Pogadaj z asią ona jest wykładowcą od prawa cywilnego więc może coś podradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie zgodnie z prawem to mozemy dużo, ale on jest strasznie zawziety i o wszsytko bedzie trzeba walczyc a nie ma skrupułów jesli chodzi o wykorzystywaie ukladow czy dawanie łapówek... pozatym szybciej wszystko zniszczy niż odda - taki typ. Nie wiemy czy warto sobie nerwy szarpac... zwłaszcza że dziadek to bardzo przezywa.. i co chwile pyta jakich on czasów dozył i po co... boimy sie że to za bardzo na jego zdrowiu sie odbije. No nic, mamy jeszcze ze dwa bardzo mocne argumenty - we wtorek podejmiemy decyzje czy warto po nie sięgac. Mój kot dalej randkuje... jakos tak pusto bez niego.. ciekawe ile to potrwa i czy ciężkie boje tam toczy o swoją cześć czy dała sie poderwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
evvvve ,szkoda dziadka twego ale jak macie jakiekolwiek argumenty mocne to moim zdaniem warto walczyć , bo przecież walczycie o coś rodzinnego , coś po mamie itp . a twój ojczym , tak naprawdę jest ci obcy ,nie jest waszym ojcem . spróbujcie wszystkeigo , oby jemu nie [pozwolić pozbawić was tego co wam zostało po mamie . trzymam kciuki , będzie dobrze. co do kotka , to rodzinka wam się powiększy . fajnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwonili w sparwie mojego kotka.. walczyła ostro ale nautra zwyciężyła. Jak weterynarz potwierdzi to zapisze ją na to forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche mnie niebylo ale czytalam na bierzaco.bylismy na wakacjach-akurat udalo nam sie wstrzelic w kilka dni pogody.pojechalismy do łeby(co roku jedziemy tam na kilka dni) i jak zawsze zadowoleni.Olivierek byl bardzo grzeczny wiec nie bylo zadnego problemu. Oli konczy dzis pol roczku-minelo bardzo szybko.jest bardzo radosnym bablem-smieje sie ze wszystkiego przez caly dzien:)na urlopie nauczyl sie siadac wiec jest przeszczesliwy bo poczul troche niezaloznosci.powoli bierze sie do raczkowania ale to jescze bardziej odpychanie sie.tak czy tak kawalek juz sie przemieszcza.spi od 21 do 9 bez pobudki na jedzenie wiec my tez sie wysypiamy.dla mnie nieprzespane noce byly najwieksza tragedia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teścik, a jak Ty się czujesz? Jak wyniki? Mam nadzieję, ze wszystko gra? Evvvve, zachowek zawsze się Wam należy, w razie jakby ojczym zaczął kręcić to poszukajcie jakiegoś dobrego prawnika i juz tak łatwo nie będzie miał. Lena, tak szybko czas leci, Twój synek już taki duży jest :) fajnie, że Wam pogoda dopisała :) A mi się chyba okres zaczyna. Pewna nie jestem, zobaczymy za kilka godzin. A jak u Was było z okresem po porodzie? Kiedy się pojawił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, a moja Zuza waży 4570, a ile ma wzrostu to nie wiem, bo jej nie zmierzyli. U nas szczepienie było tragiczne. Córcia tak strasznie płakała. Przy każdym kluciu zanosiła sie, przy ostatnim tak się zaniosła, ze pielęgniarka nie wiedziała co robić i chyba cudem udało się jej ja ocucić. Nie opiszę, jak się wtedy czułam, zrobiło mi się ciemno przed oczami i sama straciłam oddech... Po wszystkim wyszedł z gabinetu lekarz i powiedział, ze kolejne szczepienia odbędą się w jego obecności. Żałuję, ze zdecydowałam się na te pojedyncze szczepionki. Tak by było jedno wkłucie i po bólu. A tak strasznie umęczyłam dziecko. Teścik, a Twoja Ewcia to wielka dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
oj wielka ta moja córcia. ja odpukac przygód ze szczepieniem nie miałam. zobaczymy we wrześniu. ale też bałam się że będą cucić.moją bratanicę to dwa razy cucili bo była sina. co do okresu to ja mam mieć po 25,tak mi ginek wróży bo dał mi jakieś tabletki ciles.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
co do wyników to nie wiem bo jeszce 2 tygodnie czekania. mój ginek jest pozytywnie nastawiony więc może wie co mówi . aśka ile twoja zuza ważyła przy narodzinach? teraz coraz fajniejsze te dzieciaczki są , bo moja non stop się uśmiecha jak mnie widzi a i przez sen potrafi na głos się śmiać. wtedy to ja mam radochę z niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aśka ja mimo karmienia wyłącznie piersią dostałam okres niecałe 3 miechy przy porodzie. A jak piszesz o tym zanoszeniu to mi się przypomina co ciotka miała z kuzynem. Od ok 1 do ok 4 roku życia kilka razy w miesiącu zanosił się tak, że tracił przytomność i konieczne było sztuczne oddychanie i masaż serca. Ciocia mówiła, że jak była z nim w przychodni i to się stało to nawet pielęgniarka uciekła. A raz jeden reanimacja trwała tak długo, że wujek stwierdził, że to już koniec, że się nie ocknie. Z ni to były przeboje od urodzenia. Ciocia przy porodzie miała łożysko przodujące, trafiła do szpitala z krwotokiem i nie znaleźli tętna dziecka. Powiedzieli jej więc, że dziecko nie żyje, ale zrobią wszystko, żeby uratować ją. Ale mimo tych przebojów chłop dzisiaj jest wielki, ma ponad 30 lat i 3 dzieci ;) A tak po za tym to moje dziecko bierze się do chodzenia i ciągle ma z tego powodu wypadki. Nie mam czasu na nic, masakra. Przy pierwszym dziecku to każda mama się zastanawia, kiedy zacznie siedzieć, chodzić itp. Ale jestem pewna, że przy drugim będzie "leż jak najdłużej" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×