roznica wiku miedzy mna a partnerka

pisze na forum kobiecym bo to kobiety potepiaja mnie najczesciej. mam 27 lat moja partnerka 41. jestesmy razem od 3 lat, poznalem ja na praktykach zawodowych w agencji reklamy. kochamy sie i jestesmy szczesliwi. ona ma 13-letnia corke, ktora szanuje mnie i akceptuje, lubimy razem spedzac czas. od 1.5 roku mieszkamy razem. wprowadzilem sie do niej po skonczeniu studiow gdy dostalem prace. jestem doroslym i normlanym facetem. a jednak ciagle slysze uwagi typu, ze tyle mlodych kobiet na swiecie, facet jak ja moze znalezc dziewczyne w mgnieniu oka. spoko, pewnie bym mogl, ale kocham moja kobiete i innej nie potrzebuje. moja rodzina jednak nie akceptuje mojej partnerki, moi znajomi ze studiow czesciowo rowniez. skad to sie bierze?

ludzie sa poprostu zacofani, Panstwo Lapiccy naprzykla nie przejmuja sie 60letnia roznica

z wyjątkowego zacofania i typowej zazdrości:)powodzenia i gratuluję

w przypadku panstwa Lapickich to ona jest mlodsza wiec to latwiej zaakceptowac ogolowi spoleczesntwa. w moim przypadku jest inaczej. mowicie zacofanie ale wciaz najwazniejsza powinna myc milosc i wzajemny szacunek, czego w moim zwiazku nie brakuje. gdybym byl w identycznym zwiazku z dziewczyna w moim wieku wszyscy by nam zazdroscili a w obecnej sytuacji czesto spotykam sie z oburzeniem a nawet zartami.

gdybys mial 19 a ona 33 to roznica byla by ze tak powiem widoczna golym okiem... teraz pewnie mniej sie to rzuca w oczy.... zawsze mozesz powiedziec ze serce nie sluga.... :D

mowiac szczerze to roznica i tak jest widoczna. moja kobieta jest lekko wieksza, ma na twarzy wipisane dwie ciaze, smierc dziecka i bardzo ciezki rozwod. tego nie da sie ukryc ale tez wcale od niej nie oczekuje, ze bedzie wygladala jak 30-stka.

Ja mam 27, mój facet 22 i jak się w pracy dowiedzili to skandal wybuchł...

widzisz, ja praca zupelnie bym sie nie przejal. w pracy pracuje, nie szukam przyjaciol. bardziej dziwi mnie to, ze ludzie ktorzy sa, byli mi bliscy maja takie podejscie