mam ochotę na... jak to rozegrać

Mam ochotę na dziki, ostry seks z moim facetem, jutro będzie okazja, problem w tym, że jestem na niego tak jakby "obrażona" od kilku dni, tzn. trzymam dystans, bo sprawił mi pewną przykrość i czekam aż zrozumie swój błąd. Ale juz nie wytrzymuje, mam taką chcicę na niego że szok... No i właśnie, jak to rozegrać, żeby nie wyszło że tak łatwo odpuszczam?

poczekaj az jemu sie tak bardzo zachce, niech on cos wymysli

no to masz problem:P ja tam bym wtyrwale czekała, aż ładnie przeprosi:P:D

jemu też pewnie już się chce, ale co, jak zacznie mam udawać niedpstępną? nie lubię tak leżeć i czekać, najbardziej podnieca mnie branie sprawy w swoje ręce.. jak on się za to zabierze będzie nudno i nieciekawie

na co mam ochote, a później znowu trzymała go na dystans. Aż zrozumie:) Nie rozumiem dlaczego masz sobie odmawiać przyjemności

już przeprosił, ale wydaje mi się że tak na odczep, bo tego oczekiwałam. Teraz czekam aż zobaczy że coś jest nie tak, zrozumie i zmieni swoje zachowanie, a to może potrwać :( nie wytrzymam tak długo, chyba rzucę się jutro na niego, a wtedy cały mój plan weźmie w łeb, pomyśli że zawsze jestem jego :o

zrób to tak żeby po wszystkim to on poczuł się wykorzystany. Zatroszcz się tylko o siebie:) Po wszystkim nie przytulaj się ani nic.

Ile ja razy miałam taki problem jak Ty, ho ho! Robiłam tak jak poradził ktoś powyżej, czyli zrobiłam z nim co chciałam (musiałam!!!) a potem znowu dystans ;) Wiem że to brzmi idiotycznie, no ale ja nie dawałam rady z powodu mojego 'napięcia', mam za bardzo seksownego faceta :)

tylko że ja nie umiem tak go wykorzystać, dla mnie najlepszy seks to taki gdy oboje mamy maximum przyjemności

ale, jak sobie przypomnę, co on do mnie parę dni temu powiedział, to aż mi się tego seksu odechciewa... :(

Olej faceta i spotkaj sie ze mna. Seks bedziesz miala jeszcze lepszy, a na niego bedziesz mogla sie dalej dasac!