Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamananamaksa

trudna sytuacja- mieszkanie z rodzicami

Polecane posty

Gość zalamananamaksa

mam taka sytuacje ze pomimo iz mam 30 lat musze mieszkac z rodzicami. mialam ciezkie dziecinstwo ojciec niezaradny choleryk naduzywal alkoholu, matka znerwicowana furiatka wiedzaca wszystko najlepiej. nie mialam najlepszych wzorcow w domu. nie jest mi teraz lekko w zyciu gdyz mam nerwice i fobie spoleczna. od rodzicow cialge slysze jakies negatywne uwagi typu uspokoj sie przestan ryczec( czasami zdarza mi sie poplakac z bezsilnosci gdy nerwica daje znac o sobie) na ich atak odpowiadam atakiem bo jak choleryk furiat osoba przeklinajaca moze wymagac od swojego dziecka opanowania i spokoju? czasami mam naprawde dosc :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboooga
najlepiej zwalić wszystko na rodziców - jesteś już dawno dorosła!!! Weź swoje życie w swoje ręce i przestań zwalać wszystkiego na trudne dzieciństwo! Wiesz mi wiem co mówię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamananamaksa
ok rozumiem ze trzeba zyc do przodu ale naprawde wkurza mnie cos takiego jak ktos komus wygarnia cechy ktore sam posiada. sory ale jak matka choleryczka moze miec pretensje ze dziecko jest cholerykiem?????? to jakas paranoja chyba. albo jak sie wychowa gbura i pozniej ma ssie retesje ze dziecko zle wychowawne a ewidentna wina jest po stronie rodzicow?? po cos w koncu sa rodzice wychowuja i jesli popelnia jakies bledy to niech nie maja pretensji do tego dziecka ale rowniez do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzastiNasti
mam tak samo nie jestes sama , nawet nie wiesz jak cie rozumiem..cieko jest w dorosłym zyciu takim ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamananamaksa
dokladnie przyganial kociol garnkowi. nie ma nic gorszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka skakanka.
a nie było możliwośći żeby się wyprowadzić. myślę, ze najlepiej się wyproawdzic od rodzicow tak szybko jak to mozliwe, o ironio, sama z nimi mieszkam i tez jestem tym zalamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamananamaksa
z praca kiepsko ciagle tylko jakies dorywce nic stalego i pewnego co by pozwolilo na wynajecie mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfsffffffffffpokajsjahg
gdzie mieszkasz? jakie masz wykształcenie? jakiej pracy szukasZ? moze trzeba w inny miescie, obok? szukaj pracy na poczatek nie tylko w swoim miescie. masz jakies oszczednosci? wyjedz do wiekszego miasta, wynajmij mieszkanie i szukaj pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja się przyłączę mam swoją rodzinę jestem dorosła ale matka tak daje mi w dupę że masakra! 2,5 mc temu powiedziałam jej że jest toksyczną matką i nie chcę jej znać krytykuje mnie na każdym kroku mówi że powinni mi dzieci odebrać że dzieci chodzą głodne że zle ich wychowuję cokolwiek nie zrobię robię zle mam dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka skakanka.
a jesli moge zapytac jakie masz wyksztalcenie? moim zdaniem uciekaj od nich bo zmarnujesz sobie cale zycie. pozwolilas na to zeby mieli wplyw na Ciebie wiec to Ty bedziesz cierpiec. albo przestaniesz sie nimi przejmowac (a wiem jak ciezko jest to zrobic) albo wyprowadzisz sie, bo chyba 30 lat to juz najwayzsza pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka skakanka.
wizja mojego zycia: mieszkanie z rodzicami do konca zycia z 2 pokoikach? gdzie sie moge zastrzelic? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamananamaksa
niestety pedagogiczne i zero pracy po tym kierunku. nie mam tylku oszczednosci zeby wynajac gdzis i szukac pracy. szukam w innych miastach ale mieszkam w domu i wcale nielatwo o prce w duzych miastach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka skakanka.
troche mnie zdolowalas teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja ci współczuję ja mam o niebo lepiej mieszkam daleko od mamy znajomi zastanawiają się dlaczego ja ją ciągle do siebie zapraszam mimo to iż wiem jak to będzie mówią że jestem masochistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xnxx,sw,x,x
powiel tak ja mam 38 lat i moj stary aniolem nei byl w domu bylo srednio ale nie bede zwalc winy ze wszysktimu winnni rodzice tak najlepiej mam 17 letnia corke i widze ze ona tez uwaza ze ma ja,kies problemy przeze mnei szkoda slow coklowleik czlowiek zrobi i tak zawsze dziecko bedzie mialo pretensje a ty autorko topiku bez sensu wybralas takie studia no prosze cie pedagogika???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfhngcgcxyhc
nikt nie jest idealny, a Ty zamiast rozpamietywać to co było myśl o tym co zrobić by było lepiej teraz i na przyszłość, takie rozpamiętywanie nic nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka skakanka.
ale co Ci to pomoze ze ktos Ci powie wspolczuje? tutaj nie ma chyba juz czasu na przemyslenia tylko na dzialanie jesli serio nie chcesz skonczyc jak Twoi rodzice. Jesli nie umiesz znalezc pracy po tych studiach w swoim zawodzie, zatrudnij sie w jakiejkowliek i tak krok po kroku...az bedziesz na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co zrobić jak taka maka najpierw nabluzga ja się od niej izoluję a ona potem na litość bierze mówi że tyle pomagała poświęcała się a ja teraz się od niej odwracam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka skakanka.
autorko, a jak wyglada Twoj typowy dzien?co porabiasz na codzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamananamaksa
ja nie zrozpamietuje tylko rodzice niejako na mnie to wymuszaja. ciagle mi cos zarzucaja to ja im sie odplacam pieknym za nadobne i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już długo się do niej nie odzywam okropnie mnie potraktowała jak po wakacjach się z nią żegnał mąż bo ja tylko powiedziałam do widzenia to powiedziała zapraszam na pogrzeb [znaczy dała do zrozumienia że umrze samotnie] aha i jeszcze wspomniała że po śmierci będzie nas straszyła za to jak ją traktujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamananamaksa
to tak jakby kaczka miala pretensje do swych dzieci ze nie sa pawiami lub labedziami. u mnie tak to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka skakanka.
no ale nie zmieniasz ich!!!! i jesli nie chcesz tak zyc to zmien to, tzn wyprowadz sie; rodzicow sie nie wybiera ale mieszkanie z nimi w wieku 30 lat????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz ją zlewam nie dzwonię do niej ale tak jakoś mi jest głupio tak zle się czuję a już w ogóle jak pomyśle o świętach ona sama jak palec a ja z całą swoją rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
najwyższa pora się uniezależnić od rodziców, skoro masz nerwicę przez nich, nie oczekuj że oni sprawią że się lepiej poczujesz, zapewne będą nadal się wpędzać nerwy. najważniejsze żebyś znalazła odskocznię, inny punkt odniesienia, zamiast kisić się w tym sosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka z ranka
Moi rodzice tez tacy sa. Tez mi ciagle wypominaja i co zrobilam.. wyprowadzilam sie z moja rodzina.. jest ciezko ale przynajmniej nikt nie zrzedzi za uchem. Tobie tez radze sie wyprowadzic... W koncu rodzice tez zasluzyli na odpoczynek. Ja mam synka 2,5 letniego i tez bym nie chciala zeby mieszkal ze mna do 30. Do 18 lat a potem wynocha lub jesl pojdzie na studia to moze zostac na czas ich trwania. Mam brata ciotecznego ktory mieszka ze starmi a ma 33 lata. Bez jaj!!! Ludzie dajcie zyc tym rodzicom. Sama jestem rodzicem i tez potrzebuje odpoczynku... Nie zwalajcie calej winy na nich. Poprostu sie usamodzielncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bazienka ja wiem że tak jest ale jestem człowiekiem i jakoś tak przykro mi jak sobie pomyślę że my tu wszyscy razem święta a ona tam sama jak palec [bo tato nie żyje ] wiem że ona będzie płakała a z drugiej strony wiem jak to było by gdyby do mnie przyjechała nerwy mam coraz słabsze boli mnie brzuch jak tylko z nią przebywam pod jednym dachem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy ona teraz zapowiedziała że do niej wstęp ma tylko najstarszy syn nikogo już więcej nie chce widzieć ale ona tak ma że najpierw mówi a potem się wypiera powie że w zyciu czegoś takiego nie powiedziała i że znowu z niej chcemy wariatkę zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka skakanka.
a autorka zniknela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×