Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tissues

Intercyza, właściwie po co?

Polecane posty

Gość tissues

w sytuacjach gdzy jeden z partnerów ma firme i chce uchronić rodzine przez urzedem skarbowym jest jak najbardziej potrzebna ale w innych sytuacjach? przecież wszystkie rzeczy ktore masz przed slubem to i po ślubie są tylko Twoje tak samo z darowiznami nawet podczas ślubu jeżeli rodzice Ci coś przepisza jest to tylko twoje i nie wchodzi do wspolnoty. Ja podchodze do intercyzy w ten sposob: Nie chciałabym sie liczyć z mężem jak z żydem, to jest bez sensu przeciez od chwili slubu powinniśmy wspolnie pracować na to co bedziemy mieć. Rwnie dobrye po lubie moyna od rayu wejsc w separacje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co przeszkadza ci to
w czymś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ohydna, nie mozna... dla mnie to kolejny krok po papirkowym malzenstwie... to tylko uswiadamia jakie ktos ma podejacie do zwiazku... kiedy wruje jak pies przy swoim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tissues
ojej przecież to nie tak. Głownie chodzi mi o to ze przeciez intercyza jest zbedna dla osob ktore nnie maja firm i np. dużej ilości kredytów. Przeciez te rzeczy ktore sa nabyte przez jednego z małzonkow przed slubem i odziedziczone sa tylko jego. Wiec dlaczego nie można wspolnie po ślubie razem gromadzić pieniążków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tissues
wtedy juz można mowic o braku zaufania moim zdaniem... przeciez ani jedna strona ani druga nie ma nic do stracenia. Dwa, po co wtedy brać slub skoro można żyć w konkubinacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ohydna, no to zmienia postac rzeczy. Skoro chcesz innym pokazac jak go kochasz to podpisuj. Tylko ze mnie by akurat goowno obchodzilo co inni mysla o moim zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szprotka spod płotka -> intercyza to założenie że można się rozwieść tylko poco brać ślub skoro z gór się zakłada że będzie rozwód/problemy w rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tissues
No dokładnie leviatan. moje zdanie jest podobne. Ja rozumiem ze to jest pewnego rodzaju ubezpieczenie, no ale... jak juz pisałam po co sie chajtać podpisując bez wiekszych powodów intercyzę? taniej bedzie wziac slub i od razu wejsc w separacje;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie nie chajtala w takim przypadku, bo i po co? no chyba ze dla znajomych... zeby wiedzieli ze kocham meza! :P :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tissues
:) no właśnie... dlatego nie rozumiem wielkich obrońców intercyzy. po co to i na co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Levviatan - mamy tak dziwne czasy, że teraz każdy przed podjęciem decyzji o ślubie zastanawia się już nad rozwodem. To głupie, ale niestety takie są realia. Ja wolę pomyśleć teraz o przyszłości niż później pluć sobie w brodę, że zostałam sama z palcem w dupie - za przeproszeniem. Zresztą mi jest teraz bardzo dobrze i o żadnym ślubie nie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tissues
Może ktoś jeszcze sie wypowie chetnie poznam opinie innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
Intercyza -TAK! Mąż narobi Ci długów w providencie i co wtedy?:P .. Bez intercyzy w razie problemów finansowych jednego z małżonków cały ich wspólnie wypracowany majątek( z pensji) odpływa... Trzeba zabezpieczać swoje interesy! Mój facet ma firmę, i wiem że albo będziemy sobie żyli bez ślubu albo pierwszy krok do ślubu -intercyza a potem ceremonie;D Rozumiem, że niektórym nie jest do niczego potrzebna intercyza. Jednak nie chcę podpisywać każdego kredytu razem z współmałżonkiem.. Żadnego na firme... Co innego wspólnie zakupiony dom, czy mieszkanie..to już inna kwestia... Pamiętajmy jednak, że w razie rozwodu kredytów się nie dzieli.... Aj, bezpieczniej z intercyzą, i nikt mi nie wmówi że jest inaczej ;-) Chcę pracować sama na siebie, ... Głupota jest rozdzielność, gdy żona siedzi z dziećmi w domu przez dłuższy czas... Ja nie mam zamiaru ;-))) .. Z intercyzą jest się wspólnie odpowiedzialnym za opiekę nad dziećmi, daje mi ona prawo rozwoju zawodowego, dodatkową motywację... Przecież pracuję na siebie.... Mimo, że jesteśmy razem, i nie miałabym przeciwko wspólnemu zakupowi..itd... Jednak przed kredytami się wzbraniam. ;-) A zycie to tylko życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tissues
Szprotka, oczywiscie masz racje ale popatrz sobei na to z innej strony ze wtedy po co w ogole brac ślub jaki jest tego sens? przecież w sytuacji która opisałam żadna osoba nic nie traci po rozwodzie ewentualnym. Kurcze to jest chore naprawde juz teraz zastanawiać sie nad rozwodem. po co brc slub w takim wypadku jak chce sie podpisac intercyze ? mi sie np kojarzy poźniej to z takimi tekastami Mąż: Krysiu potrzeban nam lodowka to co kupujesz Ty czy ja bo wiesz oźniej nie przetniemy na poł. dla mnie to bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tissues
lililiiii -> w twojej sypuacji również bym podpisała intercyzę ze wzgledu na firmę. Jednak nie widze siebie w takim zwiażku w ktorym musiałabym sie rozliczać z męzem jak wiesz z Zydem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tissues - takie mamy czasy. Dla mnie to jest w miarę dobre rozwiązanie, oczywiście myślenie o rozwodzie jeszcze nie wiedząc czy w ogóle będzie ślub, jest trochę dziwne, ale to zdrowe podejście do sprawy, to takie zabezpieczenie na przyszłość. Można przecież żyć w instytucji małżeństwa długie lata i być szczęśliwym, a intercyza nigdy się nie przyda, ale lepiej dmuchać na zimne i być przygotowanym na ewentualność rozwodową, zdarza się i to coraz częściej. Właśnie po ślubie ludzie uświadamiają sobie, że to było im niepotrzebne, bo przed ślubem zdecydowanie lepiej się wzajemnie docierali... Tak sobie to tłumaczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tissues
Ja chyba nie podpisze :) po prostu nie i tyle , chyba ze bedzie ku temu jakis konkretny powod, np. firma czy jakies kredyty nabrane przez narzeczonego przed ślubem. Jeżeli nie bedzie powodu to odbiore to po prostu w kategorii braku zaufania. Dla mnie dzień slubu ma oznaczac wspolne budowanie zycia, majatku, czy to w biedzie ( i tu mam ew. wpadki przyszłego meża np. provident ) czy w bogactwie a nie ubezpieczanie się na przyszłośc w razie ew. zdrady czy czegos tam bo wiem ze i niektorzy podchodzą do tego w ten sposób, ja się na to nie godze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tissues
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
Wiesz, kupujesz za swoje - zapisujesz na siebie, kupujecie razem - jest wspólne. W razie rozwodu i tak musielibyście się dzielić, ktoś weźmie wspólna lodówkę, ktoś zmywarkę.. cóż... Jak ma być dobrze, będzie i z intercyzą;-) Jak będzie źle - to klarowna sytuacja...;-) Firma mojego faceta jest tylko jego, przed ślubem ją założył... a do ślubu droga daaaaaleka ;D Jeśli założyłabym coś ja, w trakcie trwania małżeństwa to byłoby wspólne... Wspólnota majątkowa bez intercyzy istnieje... Wszystkie decyzje, każdy zakup musi być 'razem'... Na chwile obecną wiem, że chcę pracować... Myślę o czymś własnym... W mojej sytuacji intercyza to bardzo rozsadne wyjście... Boje się kredytów... Jeśli on zatonie, to będzie chociaż jasne co jest ocalone ;DDD Jednak powtarzam, każdy ma co lubi ;-)... Nie chcesz nie podpisuj... ;-) Matka koleżanki złapała faceta na dziecko, koles chciał przed slubem intercyzy, ona nie chciała.... Przed ślubem rozdysponował majątek i nic sie jej należy (jednak synkowi zapisał, i to nie mało). i tak wszystko dla dzieci... ;-)))) Gdyby nie miał tej firmy... również bałabym się kredytów... ludzie się zmieniają;/... Niestety... Gdybym nie miała nic, zero perspektyw, zero nieruchomości -to a co mi tam.... podejscie zupełnie odwrotne pewnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
Jak Ci taka 'wpadka' po 25 latach wspólnego życia zabierze wasz wypracowany ciężko dorobek inaczej bedziesz zgadała;DDDD Możecie gromadzić wspólny majątek.... Możecie kupować razem rzeczy//w dalszym ciągu.... Po slubie znika 'moje'....'twoje... wszystko jest wspólne .. I nie liczą się zapisy w księdze ;-) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość infeltynnay zoolook
Dlaczego kobiety mysla, ze jak sie slubuje to juz az po "grob"? To tylko kobiety maga tak plytko myslec :(. Dzis jest slub a za rok moze byc rozwod :(A jak jest rozwod to wg. prawa wszystko w malzenstwie dzielone jest na pol. Ja mam podpisana intercyze z malzonka bo jak cos to nie chcemy komplikowac sobie zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tissues
Wiesz moim zadniem tak właśnie wyglada małżeństwo, nie mysle a co bedzie jak on mnie zdradzi, jak nabierze kredytów, ja oszuka urzad skarbowy- moze dlatego że ufam i myśle w innych kategoriach, ale jak juz sama napisałas kazdy moze myslec jak che , kto chce niech podpisuje a kto nie to ie. NIe chce miec małżenstwa w ktorym bede sie musiaął rozliczac z kżdego zakupu i okreslac słuchaj to moje to twoje to wspolne wszystko ejst nasz wspolne bo jestemy razem i to nasze wspolne małżeństwo. Rozumeim ludzi ktory cha sie zabezpieczyc przed ew. pijawką ktora wyssie z nich każdy grosz, wtedy prosze zabezpieczaj sie pewnie, przeciez to twoje. Ale w sytuacju kiedy zaczyna sie od początku? nie, zdecydowanie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DarkSquall
Jeśli związek padnie albo partner któryś zdradzi to i tak podział żydowski będzie majątku na pól!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietka nim nim nim
Ja rowniez podpisalam intercyze i mam spokoj :) To byl moj wymysl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
Nie wszystko. Tylko to co razem się wypracuje. Moja sytuacja - nie dostane jego mieszkania, on mojego też nie, do jego firmy nic nie mam, nie lecę na kasę, - chcę intercyzy, dla mnie oznacza ona bezpieczeństwo. Kupimy coś razem, to każdy zaznaczy wkład swój w akcie. I tyle. Sprawiedliwie;-) Oczywiście... Intercyza pomaga rozejść się bez awantur i wątpliwości co jest czyje. Nikt nie wychodzi za mąż aby się rozwodzić, ma się nadzieję, że będzie dobrze ;-) Wszystko czas pokaże ;-))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DarkSquall
Najlepszy jest związek wolny nawet z dziecmi i jak każde ma swoją chatę to można baraszkować raz tu, a raz tam, gdy dzieci zostają z niańką w innym mieszkaniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
;-) To też mój wymysł. Bidulek nie będzie miał wyjścia. Jest zdezorientowany nieco, bo każda poprzednia chciała kasy... A tu taka cholera mu się trafiła ;-) I tak nic nie skapnie mi jak coś(odpukać), a przynajmniej będę spała bezpiecznie, spokojnie ;-) I w razie problemów będzie chociaż moje wolne od wierzytelności. Nie chcę sobie potem pluć w brodę . Ja myślę... Chcę być wolna od obaw, szcześliwa, skupić się na budowaniu ogniska domowego, wychowywaniu dzieci, pracy, dokształcaniu,biznesie... a nie kasieeeeee.... tissues-> Ufasz mu.... dobrze, trzeba... Jednak troszke rozsądku i zdrowego egoizmu. Jak zrobi coś głupiego niech sam za to płaci, a nie Ty, i DZIECI!!!!! Trzeba myslec o przyszłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaaaaa83
nie do końca sa tylko TwojeJeżeli facet ma jakaś pożyczkę zawarta przed slubem i straci pracę to komornik moze pobrać kase ze wspolnoty majątkowej a to znaczy ze z intercyzą z wypłaty może mu pobrać max 35 prc,jakoś tak,ale bez intercyzy jesli Ty pracujesz może pobrać znacznie wiecej od Twojego męza,bo liczy sie dochód wspolny.Tobie nie zabiora z pensji,ale formalnie moze byc ze z połowy np prezentów slubnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×