Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tissues

Intercyza, właściwie po co?

Polecane posty

Gość liliiii iliii
Tak zgadza się. Dla mnie głównym plusem jest to, że nie muszę podpisywać się pod kredytami, tak jak jest we wspólnocie, i nie interesują mnie pozyczki gotówkowe bez wiedzy małżonka;-).. Wiem, ze jesśli coś jest wspólne..to właśnie tak się dzieje. Tylko, że wtedy moj udział jest nie do ruszenia ;-). Teraz tak tu sobie kalkulujemy na zimno, ktoś może sie oburzyć. Jak jest się w związku, to temat tej intercyzy nie przewija się przecież ciągle... To wychodzi dopiero przy rozwodach ;-), Żyje się normalnie, dziedziczy, tylko jest ta jasność.... I nie ma co by było gdyby... ludzi nie trzyma ze soba kasa... Minusy przy intercyzie są znikome... Co jest złego w uregulowaniu spraw majątkowych?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
smutnaaaaaaaa83 właśnie, wtedy jemu zabiorą mniej, bo ma mniejszy dochód, ponieważ mój jest odrębny. Jak będa jakies problemy może coś na mnie zapisać, zabezpieczyć.... Wiadomo, ze jeśli ktoś robi coś złośliwie, jest nierozsądny, bierze kredyt w tajemnicy... to intercyza wtedy jest mu na niekorzyść, gdyż nie jestm współkredytobiorcą... Jesli natomiast, wiadomo jak to w życiu, nadchodzą kłopoty, kryzys na rynku, zawirowania.. .wtedy ta intercyza pomaga obojgu... Rękami i nogami sie podpisuję pod nią;-) Sa różne rodzaje przecież... nie zgłębiałam... chociaż warto byłoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
Ojj na lodzie na lodzie... Każdy musi być samodzielny. Współodpowiedzialny za potomstwo. Rozumiem, że facet który wyznaje teorię - kobieta do garów - i intercyza to duuża niesprawiedliwośc. Jednak jeśli oboje pracują... I tak dochód z majatku odrebnego jest tylko jednego małżonka, niezależnie czy jest rozdzielnośc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi27l..
a mi intercyza w niczym nie przeszkadza wrecz faktycznie jest pewnym zabezpieczeniem - w przypadku kredytów i tak dalej :) a po co brac slub? chociazby po to aby lekarz w szpitalu mi udzielil o nim info w razie "w" ;), aby miec to samo nazwisko ;) aby dzieci mialy rodzine ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
Dokładnie. I nie rozumiem co kieruje osobami, które w intercyzie widzą coś złego. I tak manna z nieba nie spadnie ;-) A chociaż dach nad głową przedslubny oceleje;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tissues
jestes glupia jak but z lewej nogi:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
Głupia? Na pewno naiwna. Nazywanie kredytów małżonka 'wpadką'... Niech sobie sam wpada i wypada.... Ja za czyjąś bezmyślność nie chcę odpowiadać;-) Niektórzy się kochaja..kochają.. i nagle pryska. Inni udają, że kochają aby się wzbogacić... Z intercyzą odpada gdybanie - kocha czy chce okraść;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy intercyzie istotne jest, a to chyba nie zostało powiedziane, że żeby chroniła powiedzmy przed kredytami męża, musi być kredytodawcy znana. To się tyczy wszystkich osób 'na zewnątrz' małżeństwa. Jeśli nie będzie się miało dowodu, że wiedzieli oni o intercyzie, intercyza sama w sobie nic nie pomoże. Ale nie jest tak źle, jakby się mogło wydawać. Nawet jeśli byłoby tak, że kredytodawca czy inny kontrahent nie wiedział o intercyzie i tym samym obowiązywałaby względem niego wspólność majątkowa, to komornik nie mógłby automatycznie zająć także majątku wspólnego. Żeby to zrobić, sąd musiałby nadać klauzulę wykonalności także przeciwko małżonce, a do tego potrzebna jest jej pisemna zgoda na zawarcie zobowiązania przez męża (stąd parcie banków i nie-banków na uzyskanie takiej zgody). Ostatecznie więc i tak bez Waszej wiedzy mąż nie będzie miał możliwości puścić Was z torbami. Chociaż jest jeden mały wyjątek, ale jego chyba temat nie dotyczył - zobowiązania "zaciągnięte w sprawach wynikających z zaspokajania zwykłych potrzeb rodziny". Wyrok musiałby jednak być przeciwko obu małżonkom łącznie, inaczej wracamy do problemu klauzuli wykonalności i wymogu zgody drugiego małżonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
Wiadomo, nie wszędzie jest potrzebna zgoda małżonka na kredyt. Jendak nie wyobrażam sobie aby przy podpisanej intercyzie obarczać spłatą również małżonka. Nawet w Polsce ;-) Jeszcze kwestia na co poszły te pieniądze.. jeśli to działanie w złej wierze i mozna to udowodnić to nie ma mowy o spłacaniu wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak napisałem - intercyza chroni to, co weszłoby do majątku wspólnego, tylko wtedy, kiedy jest dowód, że wierzyciel został o niej poinformowany. W przeciwnym razie względem takiego wierzyciela istnieje wspólność majątkowa. Ale i tu działa ochrona (tyle że dopiero na etapie egzekucyjnym) w postaci wspomnianego wcześniej wymogu zgody drugiego małżonka na zaciągnięcie zobowiązania. Działanie w złej wierze nie ma tu natomiast znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×