brodawka na sutku

ostatnio zauważyłam że na sutku zrobila mi sie mała brodawka - w zasadzie niewielka niteczka. Czy powinnam iść z tym do dermatologa czy raczej zostawić w spokoju? Niedługo zacznę karmić i boję się, że możne wtedy zacząć przeszkadzać, albo być groźna dla dziecka. Miała któraś coś podobnego?

to do tej pory nie mialas brodawek??? i cie to nie zastanowilo?? nie dkolonilo do konsultacji z ginem?? ja mam po jedenj prodawcve na kazdym sutkui z teog, co wiem to jest to anatomiczna norma.

Zejdzie po porodzie, nic się martw, przy karmieniu nie będzie przeszkadzać.

kurde, nie chodzi o brodawkę sutkową, ale o brodawkę - zmianę skórną, taką wystającą część nabłonka. Nie bardzo wiem jak to dokładnie opisać, ale chyba wiadomo o co chodzi...

"dobre dobre prowo - to do tej pory nie mialas brodawek??? i cie to nie zastanowilo?? nie dkolonilo do konsultacji z ginem?? ja mam po jedenj prodawcve na kazdym sutkui z teog, co wiem to jest to anatomiczna norma." RRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRROTFL :D :D :D :D :D

No przecież Ci napisałam jak byk.

to było do odpowiedzi "dobre dobre prowo". Za Twoją podpowiedź dziękuję;-)

A proszę :)

brodawka pojawila i nie jestem w ciazy itp tylko na prawym sutku ale takie male sama nie wiem co to jest hehe wiec cie rozumiem

mi ona generalnie nie przeszkadza, bo jest naprawdę niewielka. boję się tylko że podczas karmienia może się jakoś naderwać i zarazić dziecko (bo chyba za te brodawki jakieś wirusy są odpowiedzialne)...;-/