Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubiona 6

Nie wiem co zrobić

Polecane posty

Jestem z chłopakiem 2 lata, znamy się 3. Co prawda mam dopiero niespełna 24 lata, jednak przeraża mnie dalsze życie. Kiedyś uważałam się za wartościową kobietę, może nie atrakcyjną, lecz przeciętną, ani ładną ani brzydką. Początkowo, przez 1. rok poznania, wierzyłam, że mój "przyszły" chłopak naprawdę chce ze mną być. Czułam, ze chce spędzać ze mną każdą wolną chwilę. Zaufałam mu, czułam się dobrze w jego towarzystwie, choć nie byliśmy razem. Przy okazji jednak dowiedziałam się i to nawet od niego, że spotkał się z czterema dziewczynami, a w tym czasie mówił że chce być ze mną. Wyrzucał mi że te spotkania z innymi były spowodowane moim zachowaniem, że to ja nie chciałam z nim być, że źle go traktowałam. Ale przecież mówił że mnie kocha, więc po co mu były potrzebne spotkania z innymi, dodam przy tym że dwie kobiety to były jego byłe dziewczyny. Zakończyłam naszą znajomość, jednak na drugi dzień od jego siostry dowiedziałam się że była u niego była dziewczyna, sam mi później o tym powiedział, że chciała do niego wrócić bo nadal go kocha. Pomyślałam przez chwilę, że chyba naprawdę już go straciłam, z niepokojem zapytałam co na jej propozycję odpowiedział? On na to: Że pokłócił się ze mną i na razie nie myśli o innych związkach. Wierzyłam, nie wierzyłam, postanowiliśmy jednak że będziemy razem. Odkąd go poznałam zawsze bałam się że dla niej mnie zostawi, wrócił jednak do mnie, mimo że dzień wcześniej zerwałam z nim kontakt. Jesteśmy razem aż do dziś, minęły trzy lata. Nie dawno mi się oświadczył. Ja jednak nadal obawiam się, że mnie zdradzi, tamten czas, te kobiety, ta była dziewczyna - cały czas wzbudzają we mnie lęk. Coraz gorzej to znoszę, mimo, iż widzę, czuję to, że mój chłopak stara się utrzymać nasz związek, zapewnia mnie o miłości, chce dać mi poczucie bezpieczeństwa, zawsze mogę na niego liczyć. Nie podoba mi się jednak to, że podoba się dziewczynom, wolałabym aby był brzydki, chyba jestem strasznie zazdrosna, wszczynam kłótnie, a wypominań o tamte dziewczyny nie ma końca, mimo upływu czasu. Czasem myślę że to moja wina, a czasem, że to on swoim ówczesnym zachowaniem zniszczył wszystko. Stałam się bardzo surowa dla niego, czasem myślę,że jestem z nim tylko dlatego że boję się samotności. Czuję się źle w swojej skórze, nieatrakcyjna. Czasem myślę że go nienawidzę za tamto, a czasem go kocham. Coś ze mną nie tak, czy ktoś może mi coś poradzić? Zerwać z nim, czy wybaczyć? Zapomnieć? Co zrobić???? Z góry dziękuję za jakiekolwiek odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×