jasssssna anielka mnie trafi!!! jak dowalic temu padalcowi????

mam 32 lata, rok temu rozwiodlam sie z mezem, bo mnie zdradzil. dzis przez przypadek weszlam na fb na konto kolezanki i po nitce do klebka przez kilka osób wyladowalam na profilu laski, ktora jest z nim w zwiazku co tam zaznaczyla. nadmienie ze w sadzie sie wszystkeigo wyparł i po wielu bojach rozwod mielismy bez orzeczenia o wienie. z niego kawal skurczysyna i po prostu zal tej laski, bo to mloda siksa i raczej nie wie w co sie pakuje. kilka razy wydzwaniala ona do mnie, nie wiem po co, chyba zeby uslyszec glos, zaglada na profil na fb i nk, ostatnio zagadala na gg jako zupelnie inna osoba, z eniby znamy sie z poprzedniej pracy tylko ze ja jej nie pamietam..... mam ochote napisac i otworzyc dziewczynie oczy w co sie pakuje!!!! dodam, ze niebawem czeka nas rozwod koscielny............

I tak Ci nie uwierzy. Wyjdziesz na złośliwą i mściwą jędzę. Olej sprawę. Dziewczyna sama się przekona, a Ty żyj po prostu dalej. Powodzenia :)

a po co będziesz z nią gadać? żeby dać jej wody na młyn? Żeby mieli temat z byłym mężem? Bądź mądrzejsza.

tylk ozastanawia mnie po co ona tak drazy na moj temat. zaglad na nk, sprawdza, dzwoni, a ost. ta rozmowa na gg. wiedzialam ze taka osoba tam nie pracoala, choc firma spora. co jej to da??? czego chce????

po to samo co ty "po nitce do kłebka", po to samo - babska ciekawość i robienie zamętu tam gdzie nie potrzeba :D

Tylko na zazdrosną wyjdziesz - olej sprawę. Poza tym, być może trafił swój na swego:)

zamierzam to wykorzystac przy koscielnym rozwodzie- sprawa rusza za rok i bedzie jak znalzł ze kogos ma ;p

myslisz, że to przekona Watykan? Absolutnie nie. Oni uniważnienie małżeństwa (a nie rozwód) rozsądzają według innych kategorii. Choroba psychiczna ub nieskonsumowanie małżeństwa. Zdrady ich nie interesują.

po prostu to mloda siksa - 20 pare lat, imponuje jej moze starszy facet i nie wie jakie pieklo ja czeka, bo ten typ tak juz ma i sie niestety nie zmeinia!!! szkoda mi zeby ktos musial przechodzic kiedys to co ja i tyle.

a nie jest tak, że chcesz zrobić na złość byłemu - odbijając mu jego obecną? A może ona będzie właśnie z nim szczęśliwa? Co Cię to obchodzi? Nie pogodziłaś się z tym i tyle ;)

WQiesz, mnie osobiscie to z 1 strony lata. ale po 1 denerwuje mnie niezdrowe zainteresowanie tej laski moja osobą. a po 2 zwyczajnie, po ludzku mi dziewczyny szkoda, bo wiem w jakie bagno sie pakuje. i szczerze to bym wrogowi nie zyczyla tego co przeszlam podczes 7 lat malzenstwa. a tak po 3 to masz racje- moze i chce mu dokopac, bo podczas rozwodu uszlo mu w zasadzie na sucho, gdyz po dlugiej walace stanelo na pokojowym zalatwieni usprawy, czyli bez orzeczenia o winie. po czym maz bezprdonowo wykolowal mnie na niezla kase przy podziale majatku i ogole zrobil jeszcze pare swinstw.

jakies rady, jak mu umilic zycie ?:)