zerwalam z nim bo mi powiedzial, ze....

ja szukam pracy i nie moge znalezc.. a on mowi, ze poki nie mam pracy to mam siedziec cicho jak mysz pod miotla! :| bo on pracuje i wie jakie to meczace i jaki wysilek ;/ a ja mam sie nie odzywac na ten temat.. (poszlo o to, ze malo czasu spedzamy z soba) dobrze zrobilam?? zerwalam z nim i mam dola.. ale nie powinien mi tak mowic... a co by bylo gdybym w domu sie dzieckiem zajmowala i nie pracowala tez... o tym pomyslalam.. On teraz chce wrocic do mnie, nie wiem co robic bo kocham go, ale chyba przesadzil z tym, co??

Jeśli zarabiał 10 tys to źle zrobiłaś. Jak mniej to nie ma się co martwić.

Dobrze zorbiłaś. Niech spada na drzewo...

powiedz ze za 1000 zł wrócisz do niego bo nie masz kasy ani pracy

tylko, ze on zarabia malo, ale mowi, ze pracuje! ja wiem, ze pracuje ciezko i jest zmeczony i nie ma sily na spotkania ze mna,,, ale nie da sie tak byc w zwiazku i nie spotykac sie.. ;/ a jak mu to mowi to sie zaczyna wojna, ze ja nie pracuje to nie wiem jak jest.. :(

Twój wybór , ale uważam ,że jeśli ogólnie było między wami ok , poza ta rozmową i dosc rzadkimi spotkaniami to ja bym nie zrywała jeszcze. przecież czasem jak on ma pracę Ty możesz np zaczekac chwilę aż ja skonczy u niego . a gadka była nieprzyjemna ,ale przecież nie powiedział Ci nic strasznego , nie wyzwał Cie..

ale chodzi o to, ze ja mu proponuje, ze ja wpadne do niego.. to on tez mowi, ze nie bo zmeczony jest... ;/

I w sumie mial trochę racji bo może czasem nie zdajesz sobie sprawy ,że on mimo ,że mało zarabia nie raz cięzko pracuje i jest czasem zmęczony. Takie jest życie. każdy kto ma prace ma mniej czasu od tego co jej nie ma. a w dzisiejszych czasach tej pracy jest szczególnie dużo. Można sobie z tym radzić np czasem Ty możesz do niego też przyjechać

Ahaaa... no to jeśli tak często Ci odmawia żebys go dowiedziła to.. cos jest nie tak. Może spotyka się z kims innym?

a ja często się spotykacie ostatnio?

Dobrze zrobiłaś, nie możesz pozwalać żeby facio ci takimi tekstami obdarowywał jak tylko coś się źle dzieje. Jak mocno się będzie starał i zrozumie błąd swojego myślenia to można się zastanowić nad powrotem.. No jeśli dotąd był fair w stosunku do ciebie ;)

nie, nie spotyka sie. wlasnie pod tym wzgledem jest bardzo ok. kocham go, jest wierny i oddany, ale jak sie klocimy to czesto wymawia mocne slowa, zdania, ktore mnie rania. nie klnie i nie wyzywa mnie, bron boze, ale czasem jest wlasnie niemily. on po prostu jak wroci z pracy to spi. a pozniej siedzi przy kompie do pozna. tak sie nauczyl... wstaje wczesnie rano i odsypia wszystko w dzien. to mnie denerwuje ;/ nie wiem co mam myslec, wiem, ze on ma troche racji,, ale mimo to nie powinien mi tak mowic ;/ poczulam sie jak jakis pies co ma w budzie siedziec tylko :(

a mi się wydaje, że zachowałaś się trochę egoistycznie :o Mój facet siedzi już 3 miesiąc w Norwegii w robocie i posiedzi drugie tyle i co ja mam powiedzieć? jak go widuje raz na pół roku? :o ale kocham go i czekam wytrwale...a ty chyba swojego nie kochasz az tak mocno...

spotykamy sie tylko jak on ma wolne, czyli nie idzie do pracy. i czaem nie zawsze tez... ;p czyli wychodzi 1-2 razy na tydzien.

no, ale Twoj jest w norwegii to wiadomo, ze sie nie spotykacie czesto, a moj mieszka w sasiednim miescie... wiec jest lepsza mozliwosc..

Nie pomyślałaś też o tym co by było gdybyś siedziała w domu z dzieckiem i nie było co do garnka włożyć ? bo on by nie pracował bo szanownej małżonce by to przeszkadzało i ona bo ciężko ruszyć tyłek do urzędu pracy :o nawet w głupim mcdonaldzie co tydzień rekrutacja :o może po prostu ci się nie chce paniusiu ? :o

A ja uważam, że dobrze zrobiłaś. Co to za związek, w którym kobieta ma "siedzieć cicho"? Potem się okaże, że w ogóle na niczym się nie znasz, nie zarabiasz dość, nie jesteś dość ładna, więc morda w kubeł! Problem nie jest w braku czasu, tylko w braku szacunku.

moj tez mowil xze zobaczymy jak ja bede pracowac,.. i ze nie bede chciala na dyskoteki chdzic bo bede zmeczona:D widujemy sie cay czas, niebawem zamieszkamy razem:)) zaczelam pracować:D i sie z niego smieje bo zmeczenie zmeczeniem ale mam ochote sie pobawic:) i pracuje no 12 godzin dziś.. jutro trez 12 :D ale dziś na impreze isc musimy:P

moja szwagioerka też miała kolesia wojskowego.. po tych treningach ich itd popoludniu był " zbyt zmeczony na spotkania" :) seksu tez mu sie nie chcialo :) rzucila go w pizdu .. bez przesady :/ zmeczenie to nie jest powod by sie nie spotykac przeciez to jest, ty nie chcesc łazić na imprezy tylko np się polozyc razem i obejrzec jakis glupi film.. tak?:/ mój facet bezemnie dnia nie wytrzyma.. mimo ze jest zmeczony zawsze sie widzimy.. więc Ci się nie dziwie! a jak nie ma siły i chęci na spotkania to niech bedzie singlem.. bo zwiazek zoobowiązuje

przeciez ja szukam pracy.. to nie jest tak, ze siedze w domu ;/ zarejestrowana jestem w up i skladam cv gdzie sie da. studiuje i nie kazda praca mi odpowiada bo ja tez musze chodzic na zajecia.. pracowalam kiedys na caly etat i studia o to zawalilam bo nie dawalam rady.. teraz szukam czegos na pol etatu chociaz. ok mowicie, ze mial racje, no mial w pewnym sensie, rozumiem, ze jest zmeczony itp, ale to nie powod zeby mi tak mowic! ja nie jestem psem zebym siedziala cicho jak on mi kaze ... ;/ zle sie z tym poczulam :(

no .. jak facet odwleka spotkania i nie chce mu sie seksu to to jest mocno podejrzane. mój jak mnie dlugo nie widzi to sie ciagle dopytuje kiedy się spotkamy , zawsze chce mu się seksu jak się spotkamy i jak chce jechac do domu to tez protestuje ;) i to jest normalne jak jest inaczej to cos jest nie tak..

ale on baby nie mial na boku :D on byl wlasnie "Taki zmeczony" :) Ale jak można byc zmeczonym tak zeby sie nie móc spotkac ?? wtedy to się spać idzie.. a jesli nie idzie to równie dobrze moze posiedziec z Toba

nie wiem co mam robic.. powinnam sama podjac decyzje, ale nie umiem sie zdecydowac,, bo kocham go i zalezy mi na nim, on nie jest zly, ale z drugiej strony boli to co powiedzial i nie powinien tak mi mowic.. on chce ze mna byc, pisal mi to wczoraj i dzisiaj... Wasze zdania tez sa podzielone ;p nie wiem czy wrocic do niego czy nie.

,,zmeczony" czyli poprostu nie chciało mu się spotykać z nią i tyle ;) a trzymał ją tak ,,na wszelki wypadek" . Może mu się znudziła np? Nie wierzę ,żeby jakby wszystko bylo ok nie chcial się spotykać przez zmęczenie zwykle.. udany zwiazek powinien wyglądac tak ,że facet dąży do spotkan jak najczęściej. uwielbia spędzać czas ze swoją dziewczyną . nie tylko w łóżku ,ale lubi z nia rozmawiać, chodzic na spacery , do kina itd..

jakby moj mi powidzial tak jak tobie to bym się odwrocila na pięcie i chyba przepraszal to by mnie miesiac.. Z reszta by tak nie powiedzial:D bo wie na co moze sobie pozwolić ja również.. a w zwiazku jestesmy rowni :) Monique- właśnie :D mój to dnia nie wytrzyma bezemnie:) więc nie mam sytuacji ze sie na mnie rzuca po kilku dniach niewidzenia :D on się rzuca zawsze:) ale z odwzajemnieniem :) włąśnie remontujemy dom niedlugo się wprowadzamy:) to już nie bedzie "badz u mnei o tej i o tej" i ciagłe kombinowanie byleby się zobacyzc :D nie moge sie doczekac

a poza tym skad masz pewnosc ,że on nie miał baby na boku? tzn ten wojskowy?

tzn wiesz, rozumialysmy go bo jest wojskowym wiesz ciągłe bieganie pompki cwiczenia bieganie kilka kilometrów 3 razy dziennie itd.. to jest meczace ale cholera, spotkać się można nawet w domu przed tv! :D A byli którko ze sobą:) wtedy jest fascynacja sobą.. a on juz by się znudził? nie możliwe:) on bardzo przezyl to zerwanie.. ale no mogl się ogarnąć w pore.

W każdym razie jak facet się tak zachowuje przez dłuższy czas ,że nie chce sie zbytnio spotykać i nie chce mu się seksu jeszcze to lepiej z nim zerwać

myślę,że ten wojskowy albo się znudził bo czasem kobiety sie szybko nudzą facetom ,albo znalazł sobie inną i nie miał juz tyle czasu..

no ale jak po spaniu po pracy ma czas grać pół nocy a nie ma czasu się z nią spotkać, bo jest zmęczony, a to ona chce do neigo przyjsc, czyli on dupy nigdzie ruszyc nie moze to jest ok?? Nie zrozumcie mnie źle, wiem, że każdy potrzebuje wytchnienia i czasu dla siebie, też jestem tego typu osobą, że lubie sama ze sobą czas spędzać, i nie lubie jak ktoś mnhie męczy codziennnie np. ale jak u niego to się dzieje ciągle czyli 1-2 razy na tydzień spotkania bo on woli codziennie grać, no to sorry....coś jest nie tak.....