Polskie nowe rozporządzenia.

http://www.gadu-gadu.pl/5515184165348021826/szok-nie-masz-dzieci-plac-podatek1?utm_source=gg&utm_medium=main

popieram w 100% wreszcie coś mądrego wymyślili :)

już jakiś czas temu o tym trąbili, ale pewnie pomysł padnie i dobrze przecież nikt nie ma obowiązku mieć dzieci :/ sa ludzie którzy decydują się na życie w samotności, albo tacy co nie moga mieć dzieci, albo co z zakonnicami i księżmi???? taki podatek ok może być ale tylko dla zdrowych osób będących w związku

w krajach zachodnich caly czas tak jest ci co sa samotni tzw.single placa wieksze podatki od zameznych i dzieciatych :) i uwazam to za ok .

nikt nikomu nie bedzie kazal dzieci miec ale jak nie masz to plac, a dlaczego? a niby dlaczego ktos kto wiecej zarabia placi wyzsze podatki, a dlaczego ktos kto prowadzi firme placi do pnastwa wiecej, a dlaczego? dlazcego ktos kto decyduje sie na dzieci jest ponizany na kazdym kroku, placi co rusz to jakies oplaty itd.. wszytsko mozna powiedziec ze ejst niesparwiedliwe, ale na tym polega solidarnosc spoleczna :) jakos w innych panstwach funkcjonuje bykowe i nikt nie marudzi :) Polacy zrobili sie wygodni bezdzietni i trzeba ich sprowadzic na ziemie, 100x wole wprowadzenie takiego podatku, niż podwyżkę VATu

Osoby bezdzietne i tak placa wieksze podatki bo najczesciej sa to osoby zamozne. Z ich podatkow placi z zapomogi z MOPS-u tym dzieciatym nieudacznikom, finansuje wyjazdy dla dzieci z niezamoznych rodzin itd. To jest bez sensu! W panstwie gdzie in vitro nie tylko nie jest refundowane ale jeszcze o grzechu sie krzyczy :D Powalony kraj!

że można je obejść na lewo. Ta będzie i tym przypadku. Bo informacje o stanie zdrowia są chronione i nikt nie może mieć do nich wglądu. A samo zaświadczenie można łatwo zdobyć. Kolejna kwestia to to, że tak na prawdę to z takiej ustawy będzie więcej kontrowersji niż pieniędzy bo czy tak naprawdę dużo u nas bezdzietnych po 40? Najczęściej ludzie decydują się na jedno, dwoje dzieci, ale się decydują. Pewnie większość z tych małodzietnych zdecydowałaby się na większą ilość dzieci. Nie mówię że od razu 15, ale troje lub czworo. Gdyby tylko były ku temu warunki. Gdyby istniała polityka prorodzinna i państwo przyjazne rodzinie. Gdyby ludzie mieli dochody porównywalne z tymi z innych państw UE i byli pewni, że ich stanowisko pracy nie zostanie następnego dnia zlikwidowane. Gdyby istniała bezpłatna opieka medyczna, czyli ciężarne miałyby refundowane badania i prowadzenie ciąży na normalnym poziomie, a nie okablowywałoby się że 90% badań niezbędnych NFZ nie refunduje i trzeba je robić z własnej kieszeni. Gdyby każde dziecko miało zagwarantowane miejsce w państwowym przedszkolu, albo ceny w prywatnych były adekwatne do zarobków. I tak można gdybać i gdybać. Jeśli to wszystko państwo by zapewniło to nie byłoby problemu z rodzeniem dzieci. Niestety Państwo nigdy takich warunków nie zapewni.

Z jednej strony dobry pomysł, ludzie nie decydują się na dzieci z wygody, wolą wakacje, samochody itd, więc, jeśli nie będzie dzieci to z czego emerytura za kilkanąscie lat? Jednak w naszym kraju nie ma miejsca na świadome macierzyństwo, za wszystko tzreba płacić, lekarza bo na nfz to lipa, przedszkole,żlobek. Ludzie nie mają mieszkań,żeby zbudować mały domek trzeba rok!!!! załatwiać formalności- jeśli coś zmieni się w tych kwestiach to jestem za wprowadzeniem tego podatku. Bo czemu z wypłaty mojego dziecka ma dostać emeryturę ktoś kto dziecka nie miał i wolał się rozbijać po świecie niz potomstwo płodzić? ;)

Za to z moich wypłat, mój były szef, będzie miał taką emeryturę, że ho, ho. A nawet ho, ho, ho. Szkoda, że nie ja. I z dziećmi to nie ma nic wspólnego.

Miss. M "Bo czemu z wypłaty mojego dziecka ma dostać emeryturę ktoś kto dziecka nie miał i wolał się rozbijać po świecie niz potomstwo płodzić?" :O Osoba nie posiadajaca dzieci ale pracujaca caly czas odklada na swoja emeryture. A na to, ze te pieniadze sa wybierane i na biezace placi sie z nich zapomogi, dodatki itd to juz nie jej wina. Matka nie pracujaca jakis czas ze wzgledu na dziecko, ma w swoim zyciu jakis okres bezskladkowy, na taka matke w tym momencie pracuje ten bezdzietny.

POwariowali..Niech dają na start takim rodzicom po 5.6 tys zł i miesięczną zapomogę w wysokosci tysiac zl to bede miala ich nawet 10cioro!! Kurwa nie stac mnie!! Zarabiam 1200zl,mąż 1000.I z czego? Mamy kawalerke,wiec nawet warunkow nie ma.

Bardzo dobrze, mam nadzieje ze wejdzie w życie. Mam dwójke dzieci, ma kto na mnie pracować. Dlaczego moje dzieci mają pracować tez na tych ludzi którzy wybrali wygodne życie zamiast dzieci?

Uwazam tez ze bardzo latwo jest wyodrebnic sposród bezdzietnej rzeszy osoby, które nie mają dzieci z wlasneg wyboru, wystarczy ze ci ktory nie mogą udowodnią ze probowali sie leczyc.

Glupi pomysl,a dlaczego? Bo po pierwsze ci co ich stac na apartamenty a nie chca miec dzieci zalatwia zaswiadczenie o niepolodnosci. Po drugie mamy wolnosc i wybor, nie powinno sie dyskryminowac ze wzgledu na to, a narzucanie wiekszych podatkow to dyskryminacja. Matki u niektore pisza ze dobry pomysl, ze maja dzieci i na nich bede dzieci pracowac, ale przepraszam bardzo jak chcialyscie becikowe to z czyich podatkow to bylo? Moze wlasnie z moich, ludzie bogatsi placa wieksze podatki i z ich podatkow dzieci z ubogich rodzin (czyli takich gdzie rodzice sie bezmyslnie rozmnazali) maja na ksiazki do szkoly wakacje itd. Nie widze powodu by ludzie z potomstwem byli bardziej wyrozniani, w koncu i tak maja ulgi na dziecko.

sususususususu troche racji masz, a co teraz odkładasz na swoja emeryturę i to będą te same pieniądze? Twoja emerytura bedzie z tego co wypracuje ówczesne pokolenie...tak jak teraz ja pracuję i z mojej kasy wypłacają emeryturę mojej babci... Tak jest czy się mylę?

a jak ktos jest niezamozny i nie stac go na leczenie? Poza tym panstwo az tak ingerowac w to nie moze. Jezeli nie bede chciala miec dzieci a taka glupia ustawa wejdzie to bez problemu okaze sie ze ich miec nie moge. To zaden problem zdobyc takie zaswiadczenie

Miss. M masz racje, dlatego powinno byc tak ze kazdy sam pracuje na swoja emeryture.

Niech zapewnią kobietą godne warunki w szpitalach,godny poród..Moja siostra zaraziła się w szpitalu jakimś syfem..Jest wiele kobiet,które boją się rodzić PANICZNIE i robią wszystko by nie wpaść.Po co ta szopka? Pytam po co? Po to,żeby pózniej zapytać:TO PO CHOLERĘ ROBIŁAŚ SOBIE DZIECKO JAK CIE NA NIE NIE STAĆ?!

A już nie wspomnę o tym jakie są drogie książki,Moja babcia miała 5cioro dzieci,bo była religijna tylko,że sama jadła chleb ze smalcem,by dzieci miały kiełbasę a dziś żyje jak śmieć,bo państwo daje jej 500zł emerytury,bo podczas wojny nie ukończyła żadnej szkoły tylko walczyła o prztrwanie!I niestety,ale nas też nie stać by wynając jej całodobową opiekę.Troche z innej beczki. Ciekawe czy Kaczynski bedzie placil ten podatek

ja jestem za, ale rozumiem ze ten podatek bedzie % od dochodu takiego bezdzietnego delikwenta i o ile moze to byc problem z udowowdnieneim wyboru bezdzietnosci wsrod malzenstw to juz przy pannach i kawalerach to chyab oczywista sprawa :D i to glupie rozumienie ze jak cie nei stac bedzie sie dzieic robilo by nie placic podatku :/ jak nie masz pracy albo zarabiasz bardzo malo to nie bedziesz placil lub na tyle malo ze nie warto pakowac sie w pieluchy zeby uniknac zaplacenia powiedzmy 10zl na mc :D ale tacy kawalerowie po 40tce co zarabiaja sporo a nie maja ani kobiety ani dzieci i zyja ponad stan??? moim zdaniem to nawet nie jest pomysl na zdobycie pieniedzy ale na sprawiedliwosc spoleczna :D oczywiscie ze przy okazji powinno panstwo zapewnic dobry socjal dla rodzin dzietnych a nie tylko ubogich i to bardzo ubogich bo na razie to ja widze tylko klody pod nogi rodzinom sie kladzie, zero pomocy, nawet to durne becikowe ciezko jest dostac :/

A ci, którzy mają dzieci powinni płacić podatek od tego, że ma na nich kto pracować. Przecież osiągają w ten sposób pewien rodzaj dochodu.Teoretycznie są na przyszłośc zabezpieczeni materialnie, więc niech płacą.

taaa ja juz wsytarczajaco duzo place - prywatni lekarze, drogie lekarstwa, prywatne zlobki, nianie, pzredszkola, fortuna na masakrycznie drogie art dzieciece itd. itp.. to jest podatek!! a jesli anwet by taki wprowadzono to pewno przy w/w wydatkach bylby to pikus :D

mysza-masz rację.Wiecie co mnie wkurza? Moja koleżanka mieszka w małej miejscowosci,gdzie wszyscy się znają.Jej męża wysłali na przymusowy BEZPŁATNY trzymiesięczny urlop..A więc jednym słowem przerąbane..Ona nie pracowała,mieli małe dziecko.Poszła do opieki społecznej po pomoc.Zaniosła zaświadczenie,że mąż jest na bezpłatnym.Dostała zapomogę w wysokości 200zł.A pijak,który ma mieszkanie socjalne i nie je,bo woli mieć na wino dostał 350 zł,bo jest bez jakichkolwiek środków do życia.Gdzie tu sprawiedliwość? Dodam,że kolege zwolnili,bo zakład splajtował.

Jeszcze podatek dla niechodzących do kościoła bo przecież zostają ci pieniądze bo nie dajesz na tacę, podatek od orgazmu, podatek od lodówki, kibla w domu.....

Proponuję wprowadzić podatek od głupoty, skarb państwa zyska miliony.

Falea no oszczędź polityków. :-)

kawalerowie co zyja ponad stan i tak placa wiecej podatku bo zarabiaja wiecej od przecietnego czlowieka. Wiec nie rozumiem gdzie tu jest niesprawiedliwosc. To oczywiste ze ci co zarabiaja mniej placa mniejsze podatki a ci co wiecej wieksze. Dlatego ta ustawa nie ma sensu

zdecyduję się na dziecko jak państwo zapewni mi powrót do pracy po urlopie, bezproblemowe dostanie się dziecka do państwowego przedszkola, obniży VAT na art. dziecięce, książki. Już mnie wkurwia to całe gadanie, że rodzi sie mało dzieci...a co to państwo zapewnia by tych dzieci było więcej? Póki co jakiś baran straszy podatkami :O

niech Państwo stworzy warunki dla rodziny to dzieci będzie więcej. póki co w niczym nie pomagają, wręcz jest coraz gorzej-nie ma mieszkań (a jak są to dla wybranych i z kredytem na 100 lat), pracy, państwowych przedszkoli, żadnej pomocy finansowej (nie mówię o rozdawaniu kasy, ale 1000zł becikowego to śmiech a jakieś rodzinne w wysokości 50 zł...bez przesady).nie ma polityki prorodzinnej-nie ma dzieci. proste jak drut

hmmm ja proszę o podanie krajów, gdzie ten podatek już istnieje, bo nie słyszałam... nie sądzę, żeby to weszło w życie - jeśli w kraju liczba kobiet i mężczyzn w wieku rozrodczym jest nierówna (a wszędzie jest) - to wiadomo, że ktoś tych dzieci mieć nie będzie, chyba, że państwo popiera samotne rodzicielstwo i pozamałżeńskie kontakty seksualne - co kościół na to? po drugie - jeśli się to tłumaczy ciągłością emerytur to bardziej sprawiedliwy byłby nakaz dodatkowego ubezpieczenia się osób, które mogą, a nie chcą mieć dzieci - czyli np. 3 filar - i nikt nie będzie płakał ale czego rząt nie zrobi, żeby odłożyć w czasie upadek ZUSu i systemu ubezpieczeń ech.. w sumie jeszcze należałoby obłożyć podatkiem tych "zdrajców", którzy mają dość i wyjeżdżają!;)