Ona zalazła mi za skórę, co robic...?

Jestem w rocznym zwiazku z facetem na ktorego punkcie oszalałam,kocham go jak nikogo wczesniej. Z jego strony to też bardzo silne uczucie.Ja mam 25 lat, a mój partner 50, ale ta róznica wieku wcale nie jest dla nas problemem, wlasciwie to w ogole jej nie odczuwamy,dogadujemy sie bez słow,jest miedzy nami jakas taka magiczna więź,sami nie potrafimy nazwac słowami tego co dzieje sie miedzy nami , kiedy sie widzimy. Nigdy wczesniej nie doswiadczyłam takiego uczucia.Wszystko pieknie, no własnie... przechodze do sedna, on jest w zwiazku malzenskim,wlasciwie to jego malzenstwo nie istnieje od kilku lat,funkcjonuje tylko na papierze.Mój partner chce zlozyc papiery rozwodowe,bo nie kocha zony i nie widzi sensu dla tego malezentwa. Natomiast jego zona nie chce o tym slyszec. Wie o moim istnieniu i skutecznie uprzykrza mi zycie, wydzwania (zdobyła mój numer z jego komórki),wyzywa mnie, twierdzi,ze zaplace za to wszystko,żebym sie od niego odczepila, bo on mnie nie kocha i nigdy nie zostawi dla mnie rodziny. Juz sama nie wiem co robic, jestem wykonczona psychicznie ta sytuacja. Kocham go,a z drugiej strony nie mam sily walczyc z ta jego zona, ona jest nie do zarąbania, boje sie ze moze zrobic mi jakas krzywde... Co ja mam robic w tej sytuacji???? Prosze o rady.

ze zostaw zonatego faceta w spokoju

Ty chyba jakaś naiwna jesteś a facet ma ubaw ,ze się kobiety kłocą o niego

Pomijajac fakt ze totalnie nielogiczne dla mnie jest platanie sie w zwiazek z czlowiekiem w wieku wlasnego ojca ktory ma swoja rodzine. To jego sprawa, on powinien rozmawiac ze swoja zona, nie Ty.

Kotus,znajdz faceta w swoim wieku.Nawet jesli sie rozwiedzie(w co wątpię) to chcesz mu na stare lata tyłek myc,pampersy zakładac iid?

hehehe no smutna wizja. A swoja droga pomysl jak facet musi byc nie dojzaly emocjonalnie (bez ujmowania Twojej osobie) jesli wiaze sie z tak mloda kobieta jak Ty, i chce uciec od czegos co mu sie znudzilo po latach, mimo ze sam sie w to wpakowal.

"on jest w zwiazku malzenskim,wlasciwie to jego malzenstwo nie istnieje od kilku lat,funkcjonuje tylko na papierze.Mój partner chce zlozyc papiery rozwodowe,bo nie kocha zony i nie widzi sensu dla tego malezentwa." - matko boska,kolejna naiwna. Jakie baby sa glupie...kazdy facet wciska taki sam,identyczny kit,a one w to wierza...

on by mogl byc twoim ojcem...