Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta zła bratowa czyli ja...

Jak dać do zrozumienia szwagierce ze "paprze" dziecko?

Polecane posty

Gość ta zła bratowa czyli ja...

Witam Zaczne od tego pracuje w szkole jako nauczycielka, jestem młoda osoba - mężatka od 4 lat, nie mamy na razie dzieci. Szwagierka ( siostra meza) jest kilka lat starsza ode mnie ma syna 8 letniego ( 2 klasa podstawówki) Ostatnio przy jakiejs tam okazji kiedy wszyscy z rodziny zebralismy sie u tesciow ona zaczeła narzekac na nauczycielki w szkole jej dziecka - za to ze jej mały dostał uwage bo gadal na lekcji , i ze dostal słaba ocene z sprawdzianu wiadomosci z klasy I ( bo słabo opanował materiał) no i zaczyna sie wrzuta na nauczycieli W tym momencie ja ( zawsze staram sie byc asertywna i mowic własne zdanie - z róznych skutkiem..) tłumacze ze nie ma nic gorszego ja gaduła w klasie która rozwala cała lekcje no i napomknelam ze co do ocen to mogliby wiecej czasu powiecac małemu w lekcjach i pozwalac by SAMO odrabialo prace domowe a nie ze oni dosłownie za niego to robia. Szwagierka to skwitowala ze oni ciagle pracuja i nie maja czasu a co do gadulstwa to "bardzo dobrze ze jest rozmowy bo sobie poradzi w zyciu a nie bedzie taka cichą dupa" :O Nie potrafimy sie na tej stopie porozumiec Poradzcie co mam jej powiedziec do słuchu zeby zrozumiala ze robi z dzieciaka nie dosc ze inwalide to jeszcze szkodnika??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła bratowa czyli ja...
dodam jeszcze ze mieszkamy ja ze szwagierka w tych samych miejscowosciach a mały jest strasznie rozpuszczony przez babcie (tesciowa) która zajmuje sie nim jak szwagierka z mezem sa w pracy czyli od rana do jakiejs 17. Takze wiem ze wiele rzeczy które on przeskrobie nie dociera nawet do rodziców a i ja czasem co nieco słyszalam.. Nie mowie im o tym nic bo nie chce wychodzic na wscipska co zajmuje sie nie swoimi sprawami- wychodze z zalozenia ze "jak wychowaja to tak beda mieli" no a teraz musialam sie odezwac ze wzgledu na ta wrzyte na nauczycieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła bratowa czyli ja...
jakbys czytal)a) uwaznie to w pierwszym akapicie jest napisane ze nie mamy dzieci :) mniej jadu babe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jest jasne
nie masz swoich to chcesz cudze wychowywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła bratowa czyli ja...
widze ze rzeczywiscie wszyscy wyznaja filozofie zyciowa mojej szwagierki No cóz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na mojego nawet obietnica
wscipska..... Jak nauczycielka może być "wścipska"????? chyba wścibska ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła bratowa czyli ja...
absolutnie daleka jestem od wychowywania cudzych dzieci :) po prostu uwazam ze mi jako nauczycielowi i cioci tego dziecka nalezy sie troche szacunku A szwagierce chcialam uswiadomic ze kreci bicz na sama siebie tak rozpieszczajac dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła bratowa czyli ja...
fakt "wscibska " na szczescie nie ucze polskeigo :) widzicie nauczyciel tez czlowiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, pani nauczycielko, ładny byk. Nie chodzi o filozofię, tylko o to, że na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. Ty jako nauczycielka, możesz rozmawiać z rodzicami swoich uczniów i sugerować, jak mają z nimi postępować, natomiast rady w rodzinie, nie są już tak dobrze widziane. Chciałabyś, by ktoś mówił Ci jak masz wychowywać swoje dziecko? No niestety, chyba zostaje Ci jedynie rola obserwatora, bo swoimi uwagami możesz osiągnąć skutek odwrotny od zamierzonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na mojego nawet obietnica
A co do tematu... Też jestem nauczycielką, i powiem Ci jedno: szacunek Tobie sie należy, ale żadna negatywna uwaga pod kątem czyjegoś dziecka nie zostanie dobrze odebrana, choćbyś miała najszczersze dobre intencje! Bo to jest właśnie odbierane jako ingerencja w życie osobiste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła bratowa czyli ja...
tak tylko udzielajac tych rad ja jestem w tym momencie na "łonie rodziny" i udzilam ich jaka osoba z rodziny wykorzystujac przy tym tylko moja wiedze i doswiadczenie zdobye w pracy Przykład : jakis czas temu szwagierka z mezem w zartach wulgarnie sie do siebie odnosili Ja do nich " oj nie gadajcie tak przy małym bo zaraz to podłapie " a oni do mnie : nie podłapie, bo on wie ze mu tak nie wolno. I co minal jakis czas i szwagierka przy jakiejs tam okazji mowi ze jej syn przeklinał w sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na mojego nawet obietnica
wielki plus dla Ciebie- wielu jak im sie zwróci uwagę na błąd, to się oburzają że to literówka/ że nie ma sie czego czepiać i tak dalej ;) A w ogóle... Na wywiadówce, spotkaniu z rodzicami też nie zaczynasz chyba rozmowy: Pani dziecko nic nie potrafi, rozrabia, niech sie Pani przyłoży do jego wychowania- bo będzie odebrane to jako atak Dziecko nie rozrabia, a jest bardzo zywe, co czasami skutkuje tym, że przeszkadza w lekcji Dziecko nie jest nieukiem, a po prostu nie potrafi zrobić tego i tego, ale ma w sobie duży potencjał :P I tak dalej... ale w rozmowie z rodzina to jest jeszcze trudniejsze, tym bardziej że widzę, że nie łączy Cię ze szwagierką przyjaźń ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła bratowa czyli ja...
chodzi mi tylko o to zeby ten maly nie wlazil mi na glowe Jak mam reagowac jak przy mnie wykrzykuje "h.., k..., dupa Mam nie reagowac? albo jak wydziera sie kolo domu i widze przez okno jak wariuje na ulicy czy tym podobne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wpie............tam gdzie Cie nie chcą, ja też nie lubię jak ktoś mi mówi jak mam wychowywać dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na mojego nawet obietnica
Ja też mam rozpieszczoną siostrzenicę- jak ją obserwuję, to wiele rzeczy bym zmieniła w sposobie jej wychowywania, ale nie chcę się wtrącać, bo wiem jak będzie- tak samo jak u Ciebie (ooo, myśli że wszystkie rozumy pozjadała, kim ona jest żeby mnie uczyła jak sie dzieci wychowuje jak swoich nie ma....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna mądra rada
nie reaguj,myśl sobie co tam chcesz ale nie wypowiadaj swoich opinii.Ja mam podobną sytuację to nic nie dawało bo moja szwagierka zresztą mój brat też,uważają, że oni wychowują doskonale swoje dziecko, no to ok,co mnie to:)Ja swoje będę wychowywać inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na mojego nawet obietnica
jeżeli przy Tobie używa takich słów, bo mu powiedz, że tak nie wolno, chociaż w sumie reakcja na takie słowa moze być odwrotna... Możesz nie reagować na takie słownictwo, to już kwestia rodziców co z tym zrobią, niech oni sie martwią jak zwróci im uwage nauczycielka syna albo sąsiadka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła bratowa czyli ja...
na mojego.. otoz to z ust mi to wyjełas Czasem to naprawde mnie jezyk swiezbi zeby powiedzic najpierw małemu a potem jego matce czy naprawde nie widzą problemu i co to wogole za tekst mial byc " lepiej niech gada i bedzie rozmowny to sobie w zyciu poradzi a nie bedza taka cichą d.u.p.ą" ja to odbieram jak atak w moja strone Co do szwagierki fakt nie palam do niej sympatia Zawsze na pierwszym miejscu znajomi i przyjaciele potem praca, a na koncu dom i rodzina Tak mi sie przynajmniej wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na mojego nawet obietnica
Mówię Ci- nie ma najmniejszego sensu się wtrącać, będziesz maiła swoje dziecko to postarasz się je wychować tak jak będziesz chciała, ja sobie to zawsze powtarzam jak już mam na końcu języka żeby zwrócić uwagę siostrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fo falea
chcąc być nadmiernie poprawną trochę przegięłaś z przecinkami ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła bratowa czyli ja...
absolutnie nie zazdroszcze tego ze tesciowa tak rozpieszcza to dziecko wrecz przeciwnie współczuje tego i temu dziecku i jego rodzicom Nie zycze sobie aby obrazano mnie na forum ze jestem "popierdolona" a zarazem prosze o wyjasnienie co jest takiego dziwnego w tym co pisze ? co do swoich problemow to je mam jak kazdy nawet za duzo..A jak sie mieszka po sasiedzku z rodzina i na dodatek i "takim dzieckim" to naprawde traci sie cierpliwosc Podejrzewam ze gdyby oni mieszkali daj w innej miejscowosci to nie bylo by problemu bo nie bylabym swiadoma tego co dzieje sie w ich domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powaznie mówie....
niestety ale większość ma tutaj racje ,to nie twoje dziecko i olej ic sposób postepowania ,co cie to obchodzi ze mały rosnie na wrednego bachora ,oni będą mieli z nim problemy a nie Ty ,poza tym tez mam dziecko w 2 klasie i dziwi mnie ze oni dostają stopnie i sprawdziany jak w wyzszych klasach ,u nas nie ma ocen do trezciej klasy tylko opisy postepów dziecka ,usmieszki ,kolory oceny zaczna się od 4 . Moze każda szkoła ma inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jaki masz zawód nie ma nic do tego ;) Nie masz prawa wtrącać się do czyjegoś życia.Nawet jeśli się Tobie coś nie podoba. Niech odzywają sie do siebie jak chcą -po prostu nie idź do nich na wizyty jak Ciebie to drażni. A co do dziecka to ma matkę i ojca więc niech robią co chcą. Zajmnij się swoim życiem to lepiej na tym wszyscy wyjdą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła bratowa czyli ja...
no tutaj tez chodzilo o ocene w postaci "usmieszku " czy innego symbolu Ten symbol to wlasnie ocena i ja pisalam o słabej ocenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ale masz problem
ja nie lubie nauczycieli :-0 Kiedys było tak ,ze nauczyciel był autorytetem , ale za duzo sobie pozwalał , bo w mojej klasie dzieci były bite po głowach i wiele razy widziałam jak zdenerwowana nauczycielka uderzała głowa kolegi o tablice :-0 W klasie mojej siostry bło jeszcze gorzej , bo dziewczyny dostawały jedynki tylko za to ,ze sa ładne bądz mają ładny ciuch - to było oczywiscie kiedys Teraz sie pogorszyło , bo nauczyciel nie ma nic do gadania , uczniowie go nie słuchają, nie szanują , to tez nie jest dobrze , ale ja uwazam ,ze nie kazdy człowiek nadaje się ,zeby byc pedagogiem Są ludzie ,którzy po prostu do tego się nie nadają , powinni miec inne zawody A co pisania ,ze wiekszosc popierdolona - taka prawda , wydaje wam się ,ze jestescie nie wiadomo kim , oczekujecie nie wiadomo jakiego traktowania Moje znajome , które ukonczyły pedagogike , jak równiez dwie kuzynki , diametralnie się zmieniły Panoszą sie strasznie , uwazają za nie wiadomo kogo , bo one sa wielkimi paniami nauczycielkami :-0 Taka dziwna zmiana w zachowniu , ale zauwazalna Kazdy ma jakis zawód , studia , ale tak jak zachowują się panie nauczycielki to szkoda gadac :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła bratowa czyli ja...
dobrze Ale zdaje sie ze wspominalam ze miszkamy po sasiedzku i łaczy nas wspolne podwórze Wiec jezeli ja mam okna otwarte np. latem a on dosłownie "drze jape" na całe gardło , klnie czy meczy psa to ja to wszystko słysze wiec co ja mam sie zajac soba i nie wtrącac bo on ma rodzicow ? CO z tego skoro rodzice nie reaguja a mnie to denerwuje Pal licho jakby to bylo gdzies daleko - mowie to nawet bym nie wiedziala co sie dzieje w ich domu a tak moge tylko udawac ze nie słysze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powaznie mówie....
masz tutaj przykład jak wypowiadają się matki polki z jakim jadem w sobie, juz widze ich dzieci ,rozwrzeszczane ,rozhisteryzowane wyjce ,a jak takie cos dorosnie ....patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ale masz problem
piszesz ,ze babcia sie nim zajmuje do 17 - tej , moze to tez jest babci wina jak on się zachowuje Moze ona za duzo mu pozwala i zwraca uwagi na to co on robi ? Dlaczego zaraz atakujesz szwagierke ? Rodzicepowinni sie nim zajac , mnie denerwuje takie podrzucanie dziecka dziadkom , ale wychodzi na to ,ze to babcia z dziadkiem go wychowują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zła bratowa czyli ja...
no w sumie jest w tym troche racji Babcia go strasznie rozpieszcza ale na pewno nie toleruje przeklenstw a pozatym te sytuacje ktoe opisuje maja miejsce kiedy to rodzice z nim sa i nie reagują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ale masz problem
ja moze za ostro zareagowałam piszac "popierdolone " , bo wiele tez jest naprawde dobrych nauczycieli , takich z powołania Uwazam ,ze tylko taki nauczyciel potrafi dotrzec do ucznia i go zmienic A co do siostrzenca twojego meza ,nic nie zrobisz , mozesz jakos delikatnie im powiedziec , ale bedzie to tak czy siak zle odebrane , a ty staniesz się wrogiem i nie bedziesz lubiana Jest duzo matek , które nie widzą swoich błędów , uwazają ze wszystko robia ok, dobrze wychowuja, ale nie potrafią przyjac krytyki , szczególnie od znajomych czy rodziny Mysle ,ze ty tez nie chciałabys zeby ktoś ci mówił jak masz postępowac , bo zazwyczaj jest to zle przyjmowane Mysle ,ze nic z ta sytuacją nie zrobisz , a jak bedziesz próbowała się wtracać to bedzie to miało skutek odwrotny od zamierzonego , nawet jezeli będziesz miec najszczersze intencje Moze spróbuj porozmawiac z tesciową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×