Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasmucona okrutnie ...

POCIESZCIE ....

Polecane posty

Gość zasmucona okrutnie ...

Narzeczony pojechal na wesele ja nie moglam mam wazne egzaminy w pon i srode wiec musze sie uczyc tak siedze nad ksiazka i siedze ale strasznie mi smutno ze nie jestem z nim zreszta wydaje mi sie ze on nawet zbytnio sie nie zmartwil kiedy zrezygnowalam z tego wesela kilka dni temu od tak to przyjal jakby mu bylo wszystko jedno rozmawialam z nim mowilam jak mi przykro jak chcialabym tam byc mu towarzyszyc a on jakby tego nie slyszal jak sie kiedys sie rozchorowalam i nie moglam jechac z nim na wies caly czas mowil ze bezemnie to nie to samo ze bedzie bardzo tesknil a teraz nic tak nawalilam jestem mu wdzieczna ze sie na mnie nie gniewa bo nie pojechalam tylko mi przykro bo wyszlo na to ze nie zalezalo mu na mojej obecnosci moze dla was glupie ja dzieckiem juz dawno nie jestem ale jednak mnie to dotknelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
Artefakt_Diabła W podstawówce nie nauczyl, że zdania zaczynamy pisać od wielkich liter analfabetko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
tak pojechal sam zreszta chory wczoraj nawet wzial urlop zeby wylezec i moc dzisiaj jechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Ci juz kiedys mowilam.. moj narzeczony za nic by nie pojechał sam na wesele :// inaczej chlopak dziewczyna, a inaczej narzeczony narzeczona.. No ale trudno.. Szkoda ze nie wział pod uwage ze juz zawsze bedziesz o jego zachownaiu pamietac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
na temat wesela powiedzial tylko tyle ze rozumie ze mam egzaminy i ze gdybym z nim pojechala to stracilabym 2 dni potem dodal ze sie nie moze doczekac swojej ulubionej galaretki na tym weselu kuzwa sikam cala ze strachu przed tymi egzaminami boje sie bardzo wchodzic nie whcodzi do glowy za bardzo becze nie raz nad ta ksiazka z bezsilnosci i zostalam sama bo od 13 kontaktu juz z nim nie ma slub na 16 a potem pewnie bedzie ululany 2 dni 2 dni temu z moich urodzin wychodzil o 20 bo zle sie czuje ale na to wesele w te pedy polecial :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam ..............
biadolicie. no i co z tego, ze pojechal sam? pojechal waszego honoru bronic, zeby nie bylo,ze takie dwa glaby sie zapowiadaja i sie nie zjawiaja. Wlasnie tego najbardziej nie lubie w gosciach weselnych. tak bede, bede, a potem sie nie pojawia. A co niby sie takiego stanie jak pojedzie sam na wesele? NO CO? przespi sie ze swiadkowa? hahahahaha daj mu ZYC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
przepraszam ze tak marudze naprawde mi smutno a jemu glowu nie chce suszyc przyjelam postawe jedz i baw sie dobrze ciesze sie ze milo spedzisz czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam ..............
no pojechal i co z tego? dzis moj maz pojechal ogladac meble do mieszkania, a ja siedze w domu, bo mam 2 egzaminy w przyszlym tygodniu i sie musze uczyc. I co, mam mu powiedziec, nie jedz? sa takie sytuacje w zyciu, ze trzeba sobie zaufac. Powiedz szczerze, dlaczego chcialabys, zeby on nie pojechal? obawiasz sie jego zachowania? ze moze wydarzyc sie cos, co potem bedzie nieodwracalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam ..............
sa takie sytuacje w zyciu, ze trzeba sobie zaufac odnioslam do Ciebie, nie do moich mebli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
Cudowna_Wenus1111 wiesz co rozumiem ze chcial spedzic czas z rodzina rozumiem ze nie wypadalo odmowic na kilka dni przed bo miejsca i takie tam mnie jest przykro z powodu jego postawy nie wyczulam ani przez chwile ze jest mu smutno ze jedzie sam ze mnie nie bedzie probowalam jakos zaczac rozmowe o weselu o tym ze czuje sie winna ze bardzo chcialam jechac ale on za kazdym razem jakby nie slyszal co mowie jakby nie bylo tematu on jedzie sam i cieszy sie bo bedzie galaretka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei wiem jak wy ale mnie zapraszają zawsze jako para. ja i moj narzeczony.. i nie ma ze jedno idzei jedno nie :/ Jak beda malzenstwem to bedzie " kochana słuchaj moj heniek nie moze przyjsc na weselicho ale ja przyjde" nawet nie o to chodzi... tylko ja bez mojego faceta nie mialabym co tam robić siedzialabym przy stole i chyba tylko piłą. a tam ..............- ale ona wiedziała ze ma egzamin.. a on powiedzial ze idzie i potwerdzil przyjscie, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tymi miejscami to kazdemu moze cos wypasc! to że sie ktoś żeni to nie znacyz ze ma sie zsotawic w domu same chore dzieci! albo zawalic egzamin, albo chociazby poklocic sie ze swoją narzeczona:)))) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
Cudowna_Wenus1111 ja nie mam pretensji ze pojechal obiecalam mu ze bede razem z nim chociaz mielismy wczensiej rozeznanie ze egzaminy 13 i 15 wrzesnia a slub 11 i to kilkaset km dalej nie chcialam go zawiesc obiecalam ze bede i on potwierdzil to 2 mies temu mialam duzo problemow ze zdrowiem pobyt krotki w szpitalu nie dalam ze wszystkim rady wzielam sie za nauke 4 tyg przed egzaminami myslalam ze sie wyrobie ale niestety nie bo nie chce mi to do glowy wejsc probuje powtarzac to czego sie nauczylam i klapa strasznego mam stresa naprawde ciekzo ze mna i psychika on wie ze sobie nie radze ze juz mam dosc probowalam wyczuc czy sam zaproponuje zbeym nie jechala zebym powtarzala ale nic wiec ja to zaproponowalam ze nie pojade zrozumialam ze juz nie wypada kilka dni przed dzownic i mowic ze w ogole nikt nie przyjedzie tylko caly czas pisze jego postawa mnie rani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
pytalam czy bedzie mial tel na weselu mowil ze tak ja pisala nie bede nie chce przeszkadzac zobaczymy czy bedzie o mnie pamietal czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
wszystkie juz poszly?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldOOOrado
trzeba było jechać. i tak się nic nie nauczysz abo myślami jesteś gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
eldOOOrado tak teraz widze ze masz racje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zośka356
Nie wiem co Ci doradzić. Może tyle że trzeba było jechać, teraz i tak się nie nauczysz już nic. A po drugie jak był chory wczoraj to dzisiaj wyzdrowiał?? Zadzwoń do niego. Dowiesz sie jak sie bawi bez Cioebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
Zośka356 nie ucze sie juz a mam teraz czas na powtorki zrobilam dzisiaj na razie polowe tego co sobie zaplanowalam na sobote teraz dzownic nie bede akurat jest slub a potem tez nie bo nie chce zbey myslal ze go sprawdzam mysle ze najlepsze rozwiazanie poczekac i zobaczyc czy on o mnie pomysli bedac tam czy napisze i co napisze ewentualnie ostatecznie najwyzje wieczorem wysle sms z pytaniem jak sie bawi i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
tak mi smutno ze na pocieszenie zjadlam rano 4 ciasteczka i wiecej nic bo nie mam ochoty jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
napisal i wiem tyle ze za mna teskni jest po obiedzie a siedzi miedzy dwoma wolnymi elektronami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
juz mi troche przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona okrutnie ...
bazienka mysle ze nie o kuzynke chodzi akurat z nia za bardzo kontaktu nie ma wydaje mi sie ze chcial pobyc z rodzina z wujkami kuzynami pojesc dobrze itd Nie moge oczekiwac ze bedzie dla mnie ze wszystkiego rezygnowal mnie tylko zasmucilo jego podejscie do mojej nieobecnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×