Samotny wieczór z kuflem piwa...

No właśnie.. Chyba coś kręci.. a ja już powoli nie mam siły...

Aha, mnie jak moja przyciśnie to zawsze coś chlapne i wtedy nie ma już ratunku. Trzeba to szprytnie zrobić ;)

Naćpana, ja nie słyszałam żeby delegacje z firmy zapraszać na wesela, na ślub owszem, ale na wesela to się zaprasza rodzinę i bliskich znajomych, a nie współpracowników.

zalewanie problemów alkoholem to nie rozwiązanie.

Mary-sieńka ma rację. Dziwny zwyczaj

Mówie..ale on twierdzi że to prawda, i żebym nie wymyślała sobie jakichś historyjek. Hm... On ma 23 lata - ja 17 wiec jestem młoda, a różnica wieku jednak jest i nie moge się oszukiwać, a chłopak prawiczkiem nie jest więc może chodzi o sex Jeśli dalej tak będzie to zerwe z nim bo mnie już to wszystko męczy i nie jest to normalne.

Ale z firmy są wysyłane delegacje.. więc jego wysyłają podobno.. chociaz im dluzej o tym mysle to nie wierze w cala ta histrorie

Jak to wysyłane? To co oni się sami wpraszają? Chyba najpierw powinni dostać zaproszenie. I dlaczego akurat na wszystkie te weselne delegacje jest zapraszany Twój chłopak?

hej hej:) bardzo proszę o wypełnieniu ankiety do pracy mgr :) jeśli masz komu rozesłać to proszę o pomoc bo brakuje mi jeszcze 40 osób ;/ poniżej link: http://www.ankietka.pl/ankieta/46686/tanie-linie-lotnicze.html z góry dziękuje i pozdrawiam:)

kiedy pytałam się dleczego zawsze on idzie to twierdzi że z całej ekipy jest najmłodszy i zawsze go wcisną bo nikt nie chce chodzic i nie ma nic do powiedzenia

Jeśli tak to tym bardziej go żuć jak jest takim leszczem co się odezwać nie potrafi !!!

Weź:O To co on nie ma własnego zdania? Mówi że nie idzie i koniec, nie ma tematu.

Łatwo się zawsze mówi rzuć..ale kiedy głębiej nad tym myśle to ciężko byłoby mi :( tym bardziej że już 1,5 roku razem jesteśmy... - więc to troszke czasu jednak jest..

delektuje sie desperadosem;)

nie wiem jak tam u was jest... ale w moim regionie delegacje na weselach to norma :) naprawde i nie trzeba zapraszac bo i tak wiadomo ze sie zjawia.. a co do tego wlasnego zdania to... sama nie wiem.. mowi ze nie moze sie wykrecic bo kierownik jest na niego troche ciety... wiecie co może to wszystko minie? może to tylko chwilowe jest albo jestem ślepa

Jak nie potrafisz się zdecydować to weź zrób np. mega awanturę, jak mu zależy to się zmieni, a jak nie to ...

brzydula daj mi troche :) nie pije alkoholu ale dziś chętnie troszke sie napiłabym :)

Miszczu chyba tak zrobie.. bo spokojna rozmowa nie wystarcza już..

Nacpana-widze,ze jakis wisielczy nastroj:( mam jeszcze jedno w lodowce -na samotna sobote sie zaopatrzylam;)

heh :) no dokładnie...

Sorry tam napisałem że się zmieni a to są raczej małe szanse ale jak mu zależy to po kłótni pierwszy wyciągnie rękę i wtedy dopiero spokojna gadka może pomorze

Ja się nigdy z taką sytuacją nie spotkałam, no ale może faktyczne tak jest. Pewne jest to że powinnaś z nim pogadać o tym co Cię gnębi. Brzudula:) Zazdraszczam Ci tego desperadosa moje piwo już się kończy:(

Nacpana doczytalam-a nie mozesz jakos sprawdzic cy on byl/jest na tym weselu? znasz jego kolegow z pracy?

dzięki wszystkim za dobre rady :) jutro się zabieram za porządkowanie tego wszystkiego :)

Mary-sieńka Nie pierwsze dzisiaj;)Zaczelam zaraz po pracy-dzien byl piekny wiec spacer i wszystkie nalewaki po drodze zaliczalysmy;)

nie znam nikogo... więc raczej nikogo spytac się nie moge... tak więc działania wszystkie musze prowadzić sama :)

Kurcze szkoda bo bys miala ulatwione zadanie Moze jakies zdjecia zrobi-spytaj

tak.. masz racje zadanie ułatwione byłoby.. i nasunełas mi świetny pomysł hehe :D

Chyba zdjecia zrobi? Powiedz,ze chetnie je zobaczysz bo jestes ciekawa jak tam bylo;) Ja przebiegla lisica jestem;)

Zdjęcia też :) ale w następnym tygodniu zrobie jakąś awarie prądu w domu.. jakieś zwarcie albo coś i zawdzwonie na pogotowie energetyczne no i wtedy się dowiem :D