Samodzielnosc 2,5 latka, co umieja wasze dzieci?

chce poslac dziecko do przedszkola jak skonczy 2,5 5oku, ale jak czytam WYMOGI przedszkoli co dzieci musza juz umiec to jestem przerazona! musi sama sie ubrac, sama jesc i pic, sama sikac, sama myc zeby pasta (nie sama szczoteczka).. moja nie umie tych rzeczy, i obawiem sie ze w pol roku sie tego wszystkiego nie nauczy.

Moje dziecko skonczy za tydzien dwa lata i chodzi od pol roku do przedszkola..Co do szczotkowania zębów-u mnie w przedszkolu tego nie ma.

i chodzi do przedszkola ... jak się dobrze postarasz to się nauczy ... moja np . siusianie na nocnik opanaowała w dwa dni , a pasta myje żęby juz od roku , czasem połknie zamiast wypluć ale przecież nic w przedszkolu nie wymaga żeby wszystko było perfekcyjne , panie rozumieją ,że maluchowi może się jeszcze zdarzyc wpadka ...

No właśnie.Przecież one pomagają,uczą.

U nas przedszkole jest od 3 lat. Mój skończył 3 lata w lipcu. Te wymagania są na miarę wieku. Jeżeli Twoje dziecko nie potrafi, to czas go nauczyć. Panie pomagają tym mniej samodzielnym i dzieci uczą się w mig Problem rodziców polega na tym,że lepiej dziecko nakarmić bo się pobrudzi, lepiej ubrać, bo będzie szybciej, a dziecko i tak pomyli skarpety/buty, to po co się denerwować, jak można to zrobić za dziecko. Tymi wymaganiami oceniana jest dojrzałość przedszkolna, niektóre dzieci się nie nadają, ale dlaczego Twoje ma się nie nadawać. Możesz jeszcze wszystko nadrobić ;)

ma dopiero 2 lata..sikania do nocnika czy muszli ZA CHOLERE nie mozemy jej nauczyc, zapiera sie, ucieka, zmienia temat..no masakra. wiecej czasu spedza z dziadkami a oni jej popuszczaja i nie ucza, zebow jej tez nie myja , jak jest ze mna to myjemy ale sama szczotka bez pasty. jesc sama widelcem probuje, pic przez rurke tez umie. moze nie jest tak zle jakby mi sie wydawalo? problem z tym ze caly czas jest z tesciami , ja moge ja uczyc tylko w weekendy. Nie najezdzajcie na mnie, nie bede sie wam tlumaczc czemu tak jest, sama nie che ale musialam na to przystac. Dlatego jak najszybciej chce ja od nich odseparowac i wyslac do przedszkola, rozumiecie juz?

porozmawiaj z paniami w przedszkolu w końcu one są po to żeby uczyc dzieciaczki (prznajmniej tak jest w przedszkolu mojej małej) a najważniejsze jest to ,że w grupie dzieci uczą się błyskawicznie . Kiedy ja zapisywałam moją to też nie siusiała na nocnik sama powiedziałam pani o tym i spytałam czy to problem powiedziała ,że nie tyle tylko ,że mam się liczyć z tym ,że nie będzie mogła chodzić w przedszkolu w pieluszce i mam codziennie przynosić kilka par majtek i spodni do przebierania ...

coz, jak widac co przedszkole to obyczaj, to do ktorego proawdopodobnie zapisze mala pozwala na pampersy, jak dziecko jeszcze ich uzywa to maja sie znalesc w wyprawce, tyle ze ja cche aby ona sie tam nauczyla sikac normalnie, patrzac ze inne dzieci juz leja na nocnik

A dlaczego nie myje zębów pastą? samą wodą to niemowlaczkowi sie myje, mój odkąd skończył rok myje zęby pastą dla dzieci, przecież samą wodą jej ząbków nie umyjesz porządnie. I samo dziecko potrafi szczotkować jak się je uczy od początku! mój ma 15 miesięcy i bardzo zamaszyście szczotkuje 2 razy dziennie ;)

kupilam wczoraj paste, bedziemy myc zeby pasta, i niekapek z rurka, moze da sie przez niego i mleko pic?

Przede wszystkim musisz zrozumieć że to ty jestes od wychowywania i od uczenia swojego dziecka a nie dziadkowie czy tez przedszkolanki. Jesli dziecko czegoś nie umie co umiec już powinno - to jest to Twoja wina i Twoje zaniedbanie. To twoim obowiązkiem jest znalezienie czasu i sposobu aby dziecko oduczyć sikania w pampersa. Zrozumiec tez musisz że w przedszkolu nie będzie tylko i wyłącznie Twoje dziecko - to będzie cała banda dzieciaków które tak samo trzeba przypilnować, zająć im czas, czegoś nowego ich nauczyć i okiełznac nie raz trudne charakterki. Te wymogi nie są po to aby robić komukolwiek na złość a po to aby przede wszystkim dziecko coś umiało i choć w minimalnym stopniu było niezależne od osoby dorosłej tzn potrafiło samo zjeść obiad, samo poprosić o nocnik i z niego skorzystać itd. U mnie w przedszkolu w grupie już 4latków jest dziecko kompletnie nie samodzielne. Nadal korzysta z pampersów, pije z butelki ze smoczkiem a posiłki to tragedia bo w domu nadal go karmią jakimiś papkami i nie chce jeść normalnych posiłków. To deorganizuję działanie całej grupy bo zamiast przedszkolanki zapewniać miło czas innym dzieciom to większosć czasu skaczą wokół tego jednego.