Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mgla..chłód...dym

jestem 25latka bez pary

Polecane posty

Uważam, że łatwo znaleźć odpowiedniego faceta - trzeba się tylko obracac w równie odpowiednim towarzystwie. Np. jak wychodzimy ze znajomymi, którzy jak to napisałaś "wyznają te same wartości" co ja i ktoś z nich przyprowadza kolegę, to raczej ten kolega ma podobne "wartości". Trochę to zagmatwane i składnia mi sie postypała, ale chyba wiecie, o co mi chodzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgla..chłód...dym
sugar_kane, wszystko prawda:D tylko u mnie nikt nikogo nowego nie przyprowadza:D dosc hermetyczni jestesmy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem biedny
50 latek bez pracy co gorsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mgla..chłód...dym skąd mnie znasz ???? z kafe Aggie85.. jest więcej wartosciowych facetów niz dziewczyn ale to wy se wybieracie takich jakich wybieracie pretensje miejcie do siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgla..chłód...dym
przykro mi, naprawde Ci nie zazdroszcze.. kazdy ma jakies problemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sugar_cane - jesteś młoda, masz narzeczonego pewnie jesteście już ze sobą dłuższy czas więc nie dziwię się że wydaje Ci się to takie proste:) dobrze, jeśli faktycznie trafiłaś na kogoś dla siebie:) To tak nie do końca jest, owszem są znajomi, ale znajomi znajomych to mogą być ludzie z zupełnie odrębnych środowisk, nie zawsze można znaleźć wspólny język, różnie bywa. Moim zdaniem chyba najlepiej z tego wszystkiego kogoś poznac zupełnie przypadkowo, niespodziewanie, w moim przypadku jak na razie się to sprawdza:) cream - nie chce mi się rozmawiać z Tobą nt tych Twoich teorii. Autorko miej oczy do okoła głowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri_on
większość z was szukała "ideała" w czasach , gdy inne próbowały być z facetami i nie żyły tylko w sferze marzeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgla..chłód...dym
centuri, nie bede zaprzeczac, bo i przeciez i tak wiesz lepiej, nie?:D po prostu czasmai jest tak, ze nie masz teog parcia, myslisz jakos sie ulozy.. ale mijaja latai sie nie uklada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tak miałam że się wiecznie nie układalało, tzn ja ciągle tam kogoś jednak poznawałam ale to z nimi mi się nie układało hehe:D na razie za wcześnie żeby mówić że tym razem będzie inaczej, ale pewne rzeczy też się czuje, no nic po prostu musisz być aktywna, nie siedzieć w domu, ludzie naprawdę są wszęęęędzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri_on
centuri, nie bede zaprzeczac, bo i przeciez i tak wiesz lepiej, nie? po prostu czasmai jest tak, ze nie masz teog parcia, myslisz jakos sie ulozy.. ale mijaja latai sie nie uklada zaprzeczaj jeśli masz inne zdanie "jakoś się ułoży" - jeśli dasz się bezwładnie rzucić na fale licząc na cud , prawdopodobnie nie dopłyniesz do tego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka musi " polowac " jak chce kogos miec inaczej to zawsze bedzie sama a jak wiadomo facet samotny zawsze sobie poradzi a kobieta nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgla..chłód...dym
Aggie, tak ludzie sa wszedzie..:o gdzie poznawal swoich facetow? centuri, nie liczylam na cud, po prostu nie na tyle mi zalezalo, aby wykazywac inicjatywe. co wiecej NIE POZNALAM WOLNEGO faceta, ktory sprawilby, zebym powiedziala musze coz z tym zrobic, bo bede zalowac do konca zycia.. nie twierdze, ze istnieje pelno interesujacyh facetow, z ktorymi bym sie swietnie dogadala, ale jak ktos przechodzi kolo mnie na ulicy, czy czekamy razem an przystanku to nic o nim nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgla..chłód...dym
cream:o radze sobie dobrze:o odpowiedni mezczyzna nie jest mi potrzebny do tego abym mogla normalnie funkcjonowac, ale po to zeby byc obdarzona uczuciem i moc kogos nim obdarzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgla..chłód...dym
cream, poza tym chetnie przeczytam Twoje rozwniecie mysli "poradzi sobie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgla..chłód...dym
korekta do mojego wczesniejszego posta - "nie zaprzaczam" zamiast "nie twierdze":o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez czekam na rozwiniecie myśli creama ze facet sobie sam poradzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja zawsze poznawałam jakoś tak przypadkiem, wtedy kiedy się nie spodziewałam. Swojego obecnego poznałam w sklepie za granicą. Usłyszał, że rozmawiam przez telefon po polsku, zagadał i tak się zaczęło. Nie stresuj się tylko przebywaj wśród ludzi:) Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotkamruczotka
ja mam prawie 23 lata i taki problem jak Ty. Byłam jednak w związkach. Z żadnym nie wyszło i czuję się źle. Znajomych za dużo nie mam. Raczej zostanę starą panną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mgla..chłód...dym..no to jak nie potrzebujesz faceta to go nie szukaj proste obdarzyc kogos uczuciem dobre :D . facet samotny sobie radzi dobrze np ja mam prace , w weekendy sie nie nudze oczywiscie jak jestemn zdrowy potrafie samemu isc do kina , na mecz nie potrzebuje do tego nikogo ale wy byscie siedziały w chacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet samotny sobie radzi dobrze np ja mam prace , w weekendy sie nie nudze oczywiscie jak jestemn zdrowy potrafie samemu isc do kina , na mecz " no tak cream :) bo samotne kobiety to pracy już nie mają i nie mogą mieć :D tanie bzdury pierdolisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri_on
nikt nie radzi sobie lepiej będąc samotnym ani kobieta ani facet ....jedynie co mogą , to szukać sobie zajęć i tłumaczenia tego stanu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgla..chłód...dym
cream, nie potrzebuje faceta do jakis materialnych celow (np. zeby dawal mi kase, fundowal cokolwiek, chodzil ze mna tu czy tam, to nie jest moj cel), ale zeby po prostu byc razem. nie rozumiesz, nie? nic, trudno:D tez mam prace, sama sie utrzymuje, mam z kim wyjsc na kawe, drinka, do kina, na spacer, wyjechac na wakacje.. mam waskie grono znajomych, ale sa to osoby bardzo zaufane. w ogole nie wiem, co mi tutaj probujesz imputowac..:o "ale wy byscie siedziały w chacie". jestes tak rozzalony, ze trudna z Toba prowadzic konstruktywna rozmowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgla..chłód...dym
cream, masz racje:D sama nie chodze do pubu, bo to dla mnei zadna przyjemnosc. do pubu/kawiarni ide, zeby porozmawiac z przyjaciolka, znajomymi, wiec samemu dla mnie nie mialoby sensu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prace mogą miec ale same nie idą np do kina czy pubu" i ty sie chwalisz że chodzisz sam do pubu? I co tam robisz ? kupujesz piwo,siadasz przy barze patrzysz sie kufel przez 3 godziny po czym sie zawijasz i wracasz na chate? no kurwa ale atrakcja :D same kobiety nie chodza bo po pierwsze sa kobietami a jak do tego sa atrakcyjne to staje sie to niebezpieczne a po drugie nie są tak zdesperowane jak ty i wolą po prostu iść do kina z kimś czyli z psiapsiółą .... przynajmniej w przeciwienstwie do ciebie mają wieksze szanse na poznanie kogoś bo liczy sie pierwszee wrazenie ... ty jako ten samotny w kinie i przy stoliku w pubie raczej odpychasz bo zawiewa desperacja od takich pseudo singli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za farmazony
**cream** otóż bardzo sie mylisz, ja nawet jak byłam w związku ale na przykład bylismy pokłóceni to sobie szłam sama do kina, żeby odreagować, nie mysleć. Myślisz że teraz jak jestem sama to nie pójdę? Mam koleżanke która jest sama i też sama odwiedza kino itp. To co piszesz to jakies farmazony nie wiem skąd wyjęte:) A co do tematu to sugar rzeczywiście ma zupełnie inna sytuacje więc jej łatwo mówić:) I to nie jest tak że znajomi naszych znajomych sa tacy jak my. Idąc tym tropem to wszyscy byśmy byli tacy sami, wyznawali te same wartości. Nie ma tak pieknie. Najważniejsze to nie myśleć negatywnie BO TO I TAK NICZEGO NIE ZMIENI. Więc przynajmniej dla własnego dobrego samopoczucia myśleć pozytywnie, nie miec parcia na związek a może akurat coś sie wydarzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×