ŚWIADKOWIE !!!

Mamy problem bo nie mozemy się zdecydowac kogo mamy wziąc na swiadków. mamy 2 opcje 1. moja kolezanka- sąsiadka z którą znam sie od dziecka i bardzo sie lubimy + kuzyn mojego narzeczonego- utrzymujemy z nim dobry kontakt 2. siostra mojego narzeczonego ze swoim meżem, z nimi równiez mamy dobry kontakt Niby na początku od razu uzgodnilismy ze u nas swiadkami bedzie para bo wiadomo ze para zawsze lepiej się bawi i dogaduje i nie ma zadnych kłótki z powodu świadkowania drugiej połówki. no i pomyślelismy o siostrze narzeczonego i jej męzu. fajni ludzie, są po 4-5 lat starsi od nas. od 2 lat są małżenstwem. Ale pozniej pomyślelismy ze oni juz raz swiadkowali razem u drugiego brata i nie wiemy czy znowu ich brac . niestety ja nie mam rodzenstwa stąd pomysł by poprosic moja kolezanke, ona jest wolna nie ma nikogo i jestem pewna ze by mi nie odmówiła, jako swiadka poprosilibysmy tego kuzyna z rodziny mojego narzeczonego tez jest kawalerem 21 lat, ale doszły nas słuchy ze ma on jakąs dziewczyne. a ja szczerze mowiac nie ejstem za tym by rozdzielac pary na weselu bo mogą sie zle czuc i bawic. poza tym ta moja kolezanka raczej by przyszła sama bo to osoba raczej niesmiała i nie sądze by szukała sobie na sile towarzysza na wesele, wtedy świadek byłby w głupiej sytuacji, pewnie wolałby sie bawic ze swoją dziewczyną a wtedy swiadkowa nie miałaby skim, kiedy bawiłby sie ze swiadkową jego dziewczyna pewnie była by zła... ech ale naplątaąłm ale pewnie wiecie o co chodzi:) pozdrawiam

Jeeeeeeena juz nie masz kogo pytac tylko obcych ludzi na forum, masakra, wogole jaki problem, z igly widly, dizcko ile ty masz lat i czy jestes sprawna umyslowo????

podobno nie powino sie brac pary malzenskiej na swiadkow..taki zabobon:-)

od tego jest forum zeby pytac.

Jesli chcesz uniknąc kłopotów i kłótni to wez małżeństwo. Nie wolno rozdzielać par, a już tymbardziej jesli jedno ze swiadków kogoś ma a drugie nie.

ja bym wziela 2 wolne osoby

a dlaczego masz rozdzielać parę? Gdzieś jest napisane, że świadek ma zabawiać całe wesele świadkową? Dajże spokój- poproś kogo lubisz i tyle. Byłam na weselu, gdzie świadek był wolny, świadkowa mężatka i problemu nie było. Zatańczyli ze sobą raz, potem pojechali razem do zdjęć, jakieś tam zabawy poprowadzil- nie widzę problemu.

hmm to jest problem ? nie wydaje mi sie ja mam problem, bo swiadkiem na moim slubie byla siostra meza, ktora mieszka za granica caly czas Okazalo sie, ze pracuje jako prostytutka To jest problem Jak teraz wiem o tym to nie moge patrzec na zdjecia z wlasnego slubu! :(

Ja mogę być świadkiem :)

Dla kazdego problemem sa jego własne sprawy. dla ciebie problemem jest ze siostra twojego męża jest dziwną a dla mnie to nie problem bo co cie to obchodzi skoro jest juz po slubie. dla autorki dylematem jest kogo poprosic na swiadków a jest przed slubem. wiec przymknijcie szanowne japki i wyjrzyjcie troche dalej niz czubek własnej dupy

Za swiadkow sie bierze najblizsza rodzine,no chyba ze nie ma sie siostry albo brata,tak ze jasne.Ja mam braci i moj narzeczony ma brata w zwiazku z tym swiadkami bedzie brat narzeczonego ze swoja narzeczona :P i gotowe :P.

najbliższą rodzina to rozumiem, ale jego narzeczona??

ja wąłsnei nie mam siostry, ogolnie nie mam rodzeństwa

Klaudia Anna, świadkowie nie stanowią pary, która musi się razem bawić! Owszem, świadków musi być dwóch, ale mogą być nawet tej samej płci. Moim świadkiem był mój brat (stanu wolnego), a świadkiem narzeczonego - nasza wspólna przyjaciółka, mężatka. (Choć tak naprawdę to nie ma rozróżnienia, czyj świadek jest czyj).