Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkrecajaca

wkrecam sobie puste jajo plodowe :-(((

Polecane posty

Właśnie dziewczyny nie ma co panikować :) Co ma być to będzie. Pomyślcie o tym, że to dopiero ciąża, dopiero początek. Potem będziemy się bać śmierci łóżeczkowej niemowląt, potem będziemy szukać nieprawidłowości w rozwoju naszego dziecka w googlach. Potem dzieci będą chodzić do szkoły mijając po drodze morderców, gwałcicieli, pijanych kierowców, potem będą chodzić na dyskoteki gdzie już wogóle masakra eh.... Tak nie można bo przedwcześnie osiwiejemy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkręcająca - w końcu napisałaś coś mądrego :) Oczywiście to mi przypomniało, że ja od dziecka wiedziałam, że na pewno będę mieć problem z zajściem w ciążę i będę się starać i starać latami i może nigdy nie będę miała dzieci. Tymczasem zaszłam w ciążę, zanim się zaczęłam naprawdę o to starać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrecajaca
rilla_marilla o tym o czym piszesz tez myslalam. teraz sie martwie o zarodek i szukam potwierdzenia moich tez, potem nie bede spla, jak bedzie dziecko, potem bede szukala info o tym, czemu nie sika na nicnik, potem dlaczego jest taki a nie inny. Czasami zapominam, ze kazdy jest inny i inaczej sie rozwija... wszystko przez internet, ktory sprawia, ze jak cos jest inne to znaczy, ze nie jest prawidlowe. wszystkie te normy i standardy doprowadzja mnie do obledu. a teraz wam dziewczyny dziekuje, pocieszylyscie mnie, poprawilyscie humor i zbieram si do wyrka :-) pozdrawiam i pewnie sie odedzwe we wtorek, jutro mam nadzieje, ze bedac w pracy moje mysli sie przefiltruja troche... DZIEKI!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciąża to cudowny stan ;)
ja stwierdzilam ze bedac w ciazy powinnam byc na duzej dawce psychotropow i calodziennych sesjach z psychoterapeuta! Spokojnie autorko - kazda z nas tak schizowala, schizuje i bedzie schizowac - to norma! A u Ciebie na pewno bedzie wszystko ok!!! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllula
wkrecajace jak widze ciebie to jakbym widziala siebie!!! mialam nieregularne cykle wiec wkrecalam sobie nieplodnosc a zaszlam w 4 cyklu:) Niestety od nałogu szukania wszystkiego w necie sie uwolnisz,. Tez sobie przysiegałam nie raz!!! U mnie takie wkrecanie wygladało tak okazało sie ze przeziernosc jest 1,5 wiec szukalam w necie informacji czy zdarzyło sie ze była taka mała i dziecko miało downa. Jak nie znajdowałam to szukałam na stronach anglojezycznych i tak do skutku. Kiedy nadal nic nie znajdowałam za kilka dni szukałam od nowa jak maniaczka. Kiedy w kocnu wierzyłam ze jest ok szukałam na siłe czegoś na temat jajowatej głowy...paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllula
wkrecajaca jesli cos jeszcze moge doradzic to nie czytaj pozniej zadnych forum dla matek z dziecmi z twojego miesiac. Ile to mnie nerwów kosztowało jak wszytskie matki z lipca (wtedy urodzil sie moj syn) pisały ze ich pociechy juz podnosza glowke albo robią to i to....koszmar przehcodziłam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrecajaca
wracam wlasnie od ginekologa :-) i jest wszystko OK!!!!! widzialam piekny zarodek i slyszalam serduszko!!! lekarz powiedzial, ze jest wszystko dobrze i mam sie zrelaksowac :-) dziekuje dziewczyny! jestescie nieocenione! teraz na jakis czas chyba dam sobie spokoj z googlami :-) lekarz zrobil mi dlugi wyklad, ze kazdy jest inny i normy nie zawsze odpowiadaja rzeczywistosci i nie powinnam sie stresowac i wyszukiwac jak powinno byc. takze tym razem zastosuje sie do zalecen lekarza :-) jestem naprawde bardzo szczesliwa!!! dobrej nocy Wam zycze i jeszcze raz DZIEKI!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
GRATULACJE:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, mam dokładnie to samo... Tylko ja wkręcam sobie martwą ciąze :( zaczynam 2 trymestr, pierwszy to była cała galeria objawów. Całe ranki siedziałam przytulona do kibelka, strasznie bolały i powiększały mi się piersi, i to niesamowite zmęczenie o każdej porze dnia i nocy. Niby nie było to przyjemne, ale wiedziałam że mały jest i daje o sobie znać. Potem wszystkie te objawy znikneły, pozostało tylko zmęczenie i minimalnie powiększył się brzuszek... i sobie wkręcam. Siedze na różnych forach i czytam o martwych ciązach, przeraża mnie fakt że większość dziewczyn nawet nie zdawała sobie z nich sprawy, po prostu dowaiadywały się o tym na wizytach kontrolnych. Niby na ostatnim usg wszystko było okej a mały nawet fiknoł nam pare razy koziołka na monitorze, ale myśle o tym codzienie prawie non stop... :( w poniedziałek mam następną wizytą, przed każdą mam napady depresji i ide prawie na klęczkach. strasznie się boje, boje się też tego że lekarz mi powie że coś zrobiłam żle i to moja wina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoklojnie jak początke 2 trymestru to lada dzień zaczną ci się ruchy i trochę się uspokoisz no chyba że przyjdzie dzień że dzidzi się nie będzie chciało ruszyć to wtedy dopiero jest schiz jak całymi dniami się wierci a tu nagle dzień spokoju ale spokojnie każda z nas jakieś swoje schizy przezywa w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybki trzy, ale to jest normalne, że skończyły się objawy skoro zaczynasz 2 trymestr :) Mi minęły nawet wcześniej bo w 11 tc i miałam schiza. 2 trymestr to piękny czas kiedy brzuszek jest mały i nie ma prawie żadnych dolegliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, właśnie tak to staram sobie racjonalnie tłumaczyć, ale jakś chochlik zły we mnie siedzi i podpowiada najgorsze... czekam jak na zbawienie na poniedziałek... Z jednej strony rozmawiamy z tatuśkiem o domniemanej płci dziecka i wybieramy imiona a z drugiej jestem przerażona... jakbym mogła usg robiłabym co tydzień, albo zakupiła jedno do domu :P Najgorsze jest to żedobija mnie jeszcze fakt że moje czarne myśli mogą odbić się na maluchu... i to takie zamknię te koło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic się nie martw :) Wiem doskonale jakie to uczucie, bo ja też żyłam od jednego USG do drugiego. I dokładnie tak jak Ty - niby rozmawiałam o imionach, o płci i innych bzdurach, a w głębi ducha czułam jakiś niepokój i martwiłam się, że może ja tu gadam o tym a dzidzi już nie ma... Naprawdę można oszaleć :) Teraz zaczynam 39 tc i dla odmiany moja dzidzia oszaleje ze mną bo nie pozwalam jej zbyt długo spać :) Już niedługo się na mnie za to zemści :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrecajaca
rybki_trzy jesli jestes bardzo zaniepokojona to idz szybciej do gina... a drugiej strony nie daj sie kusic na wlasnie takie chetki, bo skonczy sie shizowaniem i bieganiem na usg raz w tygodniu. na pewno jest wszystko ok. ja nie mam poki co za duzych objawow, po wizycie jak widzialam, ze wszystko jest ok troche przystopowalam :-) juz nic sobie nie wkrecam (poki co), nastepne usg 18 pazdziernika i mam ten czas zamiar przezyc spokojnie bez wuja googla. W zeszla niedziele (2 dni przed usg) dostalam takiej histeri, ze glowa boli. Spokojnie, na pewno wszystko jest OK!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie kiedy wychodzę od lekarza to jestem jak na skrzydłach, mam nowe zdjęcia, w pamięci dzwięk bijącego serduszka, ale im dalej do wizyty a bliżej do następnej to strach mnie paraliżuje. Ide tam jak na ściecie, przygotowana że usłysze wyrok i mam taką gule w gardle że nawet nie jestem w stanie o nic spytać lekarza :/ ale troche pocieszyłyście mnie, w końcu też nachodziły Was czarne myśle a u Was i waszych maluchów wszystko wporządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybki trzy- ja mialam doppler/ detektor tetna- i zawsze moglam sobie posluchac serduszka w warunkach domowych- i na usg sie juz nie musialam wybierac moze sama sobie cos takiego sprawic- dla spokoju duszy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybki _trzy
urządzenie - marzenie... :) mogłabyś mi podać orientacyjny kosz takiej maszynki ? ps. wczoraj byłam u lekarza, puki co z maluchem wszystko wporządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybki _trzy
urządzenie - marzenie... :) mogłabyś mi podać orientacyjny kosz takiej maszynki ? ps. wczoraj byłam u lekarza, puki co z maluchem wszystko wporządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, myślałam że cena mnie zwali z nóg a tu tak mało za tak dużo... :) zaraz zamawiam, dziękuje bardzo dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybki trzy. witaj, ja jestem w ósmym tyg. też mam cały czas straszne schizyy :( i stanowczo za duzo szukam u wujka googla... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a masz już jakieś objawy ? ja tym się ratowałam w pierwszych tygodniach, są objawy - jest maluch. tak naprawde to te schizy to ostatnia rzecz jakiej potrzebujemy bo właśnie teraz powinnyśmy myśleć pozytywnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doo Mino
no to powiem tak... ufff, nie jest ze mną tak źle jak Was czytam kobietki ;). nim zaszłam w ciąże, przekonana byłam ze mam z tym problem (choć wcześniej nie starałam się z mężem, może 3 miesiące). trafiłam do pani dr która rzuciła że mogę mieć zespół policystycznych jajników, i moze wejdziemy z hormonem...i ten cykl odpuszczamy. Odpuściłam i ... na koniec miesiąca dwie krechy. Zmieniłam oczywiście ginekologa. Pierwsze USG - strach, tam nic nie ma , budząc się w nocy kilka razy na siku problem z zaśnięciem - bo tam nic nie ma. ale jest... kolejna wizyta, początek 7 tygodnia i?!... - dwa pęcherzyki, aktualnie wkręt że tam nic nie ma choć trzykrotna beta HCG rośnie jak szalona, ginekolog potwierdził ciąże bliźniacza. stojąc u progu macierzysta kobietki kochane musimy przestawić sobie w głowach , ze nie strachem a radością trzeba się kierować, namiastka strachu o nasze maleństwo pozostanie z nami do końca życia jego, naszego... taka dola mamy. Dlatego cycki do góry! ;) może łatwo to mówić, ale to siedzi w naszych głowach, u mnie od wkrętu do bezpłodności po bliźniaczą ciąże która na razie rozwija się ok ... ;) łatwo nie będzie, tym bardziej że mam 35 lat ;) pozdrawiam wszystkie starające si e i przyszłe mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×