jestem nieproporcjonalnej budowy ale powiedzcie co już lepsze

mając 165 cm wzrostu i wagę 55 kg lepiej zebym zachowała obecne wymiary czyli biust 87 cm, talie 65cm i biodra 90cm ALE większe uda czyli 54 cm w najszerszym miejscu , czy schudnąć 2 kg tak zeby z ud poleciało do 52 cm ALE i piersi sie zmniejszą do 85 cm, co jest lepsze? Troche przytyłam ostatnio ,te 2-3 kg i nie wiem czy zostac juz przy tych wymiarach i miec "coś " w stniku ale grube uda czy zrzucic te 2-3 kg tym samym wyszczuplic uda ale piersi znów staną się malutkie co gorsze a co lepsze reasumując: troche cycka i większe udo, czy małe piersi i w miare szczupłe uda? dodam jeszcze tylko że "psychicznie" lepiej sie czuje jak mam szczuplejsze nózki ale mój facet powiedział ze tak jak teraz jest lepiej ( czyli jak troche przytyłam w cyckach no ale i w udach niestety). Widać on woli większe piersi co nie oznacza ze juz są duze bo nadal są raczej małe :/