Pierwszy raz na DWA BATY i co później? Zmiany?

Czy coś się u was zmieniło po pierwszym razie kiedy zdecydowałyście się zaszaleć i spełnić swoje fantazje o seksie we trójkę ze swoim facetem i jeszcze jednym obcym? Jak wyglądały wasze relacje po tym? Czy podczas kłótni nie wypominaliście sobie tego? Czy wasz związek jest trwalszy po tym? PS. Żartownisiom z góry dziękuję

Skarbie, na te pytania możesz odpowiedzieć tylko ty sama, ponieważ ty najlepiej znasz swojego faceta i ty najlepiej możesz powiedzieć czego się po nim spodziewać. W związku między dwoma osobami, nie ma żadnych magicznych formuł. Nie ma tak że jest lista zadań które musisz z góry zrealizować i potem będziesz miała gwarancję udanego związku. Udany związek to głównie kwestia dobrej komunikacji, wzajemnego zrozumienia, wreszcie szczerości i zaufania. Musi być w was coś co sprawia że nawzajem się szanujecie, coś co sprawia że nawzajem sobie imponujecie.

zamiar upaść? Co z aczasy teraz nastały, mało jednego ? Gorzej niż zwierzęta. Fuj.

u nas musieliśmy walczyć z uzależnieniem. To nie jest tak, że z 2 facetami będzie ci 2 x lepiej. Będzie 8 razy razy lepiej. Może być później ciężko mieć przyjemność ze zwyklego seksu we dwójkę.

później to tylko 3-y baty ! :D

a mnie facet zgaduje o trójkąciku z drugą kobietą ....... podnieca mnie myśl, jak sobie wyobrażam, ale nie wiem, czy dałabym radę w realu - a z drugiej strony ciekawi mnie to ....no i co tu zrobić. Może był ktoś w takim trójkąciku?

no i co? żadnej reakcji - mało tego żadnej propozycji ...... kobietki, odezwijcie się :)

+

W trójkącie jest bosko. Ja uwielbiam dwie pałki naraz.

Wole jak facetów jest trzech, wtedy mam każdą dziurkę zajętą. To jest dopiero super

U nas był taki problem, że zwykły seks stracił coś ze swojego uroku. Później próbowaliśmy trójkąt z kobietą, ale to nie było to. Mąż zrobił się do tego bardziej zazdrosny co mi schlebia ale też i denerwuje. Ja cały czas myślę o tym i chciała bym znowu, a mąż stracił zainteresowanie tematem - powiedział, że woli kiedy mamy trójkąt z wibratorem :) a ja do cholery właśnie już wolę prawdziwego. Nie wiem czy pomogłam - pozdrawiam

jeśli pojawiają się jakieś wątpliwości to lepiej nie ryzykować... w ten sposób zniszczyliśmy nasz związek, na początku mój partner twierdził, że nie ma nic przeciwko, ba sam proponował, w trakcie było jakoś dziwnie... a po fakcie mu się odmieniło i zaczął żałować, nie mówił tego otwarcie ale szło wyczuć jakiś żal i nie musiałam długo czekać żeby zaczęło się psuć między nami i w końcu zaczęły się dogadywania itp. ale znów nie twierdze, że w ogóle lepiej tego nie robić... to zależy jednak przede wszystkim na ile jesteście siebie pewni mam nadzieje, że pomogłam

Marze o tym aby poczuć dwóch mężczyzn. Jak to zrobić?

Po prostu zaproś mnie 21/15 i jakiegoś kolesia.Postaramy się Twoje marzenia urzeczywistnić.

Potem bedziesz musiała jesc ziemniaki całe nie gniecione.

Cześć. Jestem facetem po 40 który ma już pewne doświadczenia za sobą. Sex w trójkącie 2M+1K jest według mnie najfajniejszą zabawą w jakiej miałem okazję brać udział. Za każdym razem tak było. Jeśli pary były pewne tego czego chcą jazda była nieprawdopodobna. Piękne zaskoczenia też się zdarzały, szczególnie kiedy partner na nowo odkrywał seksualność swojej partnerki, jej reakcję na totalnie wyuzdane zabawy i to jak oddawał się bez żadnych hamulców. Pamiętam zaskoczenie i fascynację jednego gościa który pierwszy raz zobaczył u swojej kobiety wytrysk podczas orgazmu. Jej nieprzytomne oczy i ciało w konwulsjach zadziałało na niego nieprawdopodobnie. Nie często widzi się mężczyznę który później z takim pietyzmem przystępuje do pieszczenia ciała swojej ukochanej. Ale do takich rzeczy naprawdę trzeba być przekonanym, mieć do siebie 1000% zaufania i wiedzieć na co się decyduje. 1% niepewności może zakończyć się tragedią. Niestety najlepsze wręcz"rytuały" to spotkania 2-ch facetów z kobietą która nie jest związana z żadnym z nich. Wtedy może ona wydobyć z siebie cały zwierzęcy pierwiastek swojej natury. Rzeczy jakie się wtedy dzieją są nie do opisania. Pozdrawiam i życzę udanej zabawy.

Oczywiście (...)"oddawała się beż żadnych hamulców"(...) Sorki :)

Jak która mnie wypożyczy 21/15 nie mam problemów z drugim facetem współpracować.

A czy probowaliście takie zabawy we trójke, gdzie panowie też się sobą zajmują? Czy kobieta nie czuje się odtracona?

Co się z ludźmi dzieje że tak nie szanują związków i małżeństw? Zachowujecie się jak zwierzęta, którym chodzi tylko o rżnięcie. Nie wierze że w waszych "związkach" jest prawdziwa miłość, bo jak się naprawdę kocha to nie dopuszcza się myśli o trójkątach czyli "kontrolowanych zdradach". Prawdziwa miłość jest zachłanna, gdy kogoś kocham nigdy nie pozwolę na takie zachowania seksualne. Można być 20 lat w małżeństwie a nigdy tak naprawdę nie darzyć się prawdziwą miłośćią i myślę że to właśnie tyczy się tych par które do szczęścia szukają orgii i perwersji, wy nie kochacie naprawdę. Uszanujcie tą piękną instytucję jaką jest małżeństwo i pieprzcie się poza nim, pozostając wolnymi. PS. Mam nieodparte wrażenie że tego typu "zabawy" to desperacka próba ratowania związku, w który wdała się nuda, rutyna, w którym brak miłości, co oczywiście jest z góry skazane na porażkę.

Gość 11:22 - Jestem/śmy bardzo hetero :) więc zabaw m-dzy facetami nie wchodzą w grę. Gość 11:25 - Nie rozumiem takich osób jak Ty. Oczywiście wolno Ci mieć zupełnie odmienne bo to przywilej demokracji. ALE PO JAKĄ CHOLERĘ!!! ludzie tacy jak Ty ciągle czytają takie fora tylko i wyłącznie po to żeby potępiać innych. Z tego co piszesz nie akceptujesz takich relacji więc po prostu omijaj ich opisy. Pozdrawiam.

Życzę miłej zabawy w trójkątach i równie miłego rozwodu, rozpadu pożycia nim związanego. ;)

Ja bym spróbowała, ale mój facet nie chce. Na pewno byłby zazdrosny. Za to obydwoje jesteśmy chętni na trójkącik z dziewczyną, tylko jeszcze nie znaleźliśmy partnerki

;)

:D typowe u facetów. 2 dziewczyny fajnie ale już jakaś konkurencja dla niego to nie bardzo ;) Ale skoro chce spróbować tej konfiguracji a Tobie się też podoba spotkanie z dziewczyną to możesz go później przycisnąć.

Ja z dziewczyną bardzo bym chciała, a co do faceta chciałabym, ale nie jestem pewna. Sprawia mi wielką przyjemność kiedy jako drugiego członka używamy dildo i zastanawiam się jakby to było z prawdziwym członkiem. Na razie skupiam się na poszukiwaniu partnerki, bo już na samą myśl robię się mega mokra

niuniunio - jeśli nie jesteś pewna to poczekaj aż będziesz ;), inaczej możesz sobie i związkowi narobić kłopotów.

No właśnie, najpierw chcę spróbować z dziewczyną. Jeżeli będzie super i obydwoje będziemy zadowoleni, to może się przekonam do faceta, a potem będę przekonywać jego. A właśnie, nie wiecie gdzie mogę poszukać dziewczyny? Na większośc***ortali są to dziewczyny na godziny a mi nie chodzi o taką znajomość.

Myślę że powinnaś od początku postawić sprawę dość jasno. Albo wszystko albo nic. Jeśli ma być uczciwie to od początku. Jeśli ma być trójkąt to: 1-szy z dziewczyną, ale pod warunkiem że następny z facetem. Nawet jeśli nie będziesz chciała z tego skorzystać to będziesz zabezpieczona i dowiesz się czy nie jest egoistą ;)

ciekawy cytat z "Seks w służbie pola uczuć": Prawdziwy seks powinien przebiegać w układzie jedna kobieta – kilku partnerów. Nie ma tutaj określonej z góry liczby tych partnerów. Wszystko, bowiem zależy, od potrzeby kobiety i umiejętności i jej oceny. Optymalny układ to siedmiu mężczyzn i jedna kobieta. Dlaczego tak a nie inaczej? To żaden nakaz. Partnerów może być trzech, albo nawet trzydziestu trzech. Jak już zostało powiedziane, wszystko zależy od potrzeb kobiety i to ona powinna decydować w jakim układzie będzie się czuła najlepiej. Optymalny przebieg takiego aktu płciowego powinien wyglądać tak, że gdy jeden mężczyzna osiągnie swój orgazm, ustępuje pola drugiemu i czeka na swoje zregenerowanie. Przy prawidłowym doborze ilości mężczyzn, kiedy ostatni z nich osiągnie swój orgazm, ten pierwszy...