Szwy na podpasce KRÓTKO po porodzie. Co jest????

Przed chwilką już drugi raz znalazlam na podpasce szwę/szew czy jak to tam... Dość długą, mocną To już druga taka sytuacja, a jestem dopiero 6dni po porodzie. Z tego co dowiedziałam się w szpitalu to mam 3 szwy... Skoro widzę je na podpasce to czy nie oznacza to, że to się tam rozeszło? Martwi mnie to. Pojutrze jade na zdjęcie tych szwów, do tego czasu będę się zamartwiać :(

szwy po porodzie są zdejmowane,ale nie wszystkie , mozna je własnie pózniej znalezc na bieliznie itd, one sa takie jakby na wpół rozpuszczalne To ,ze znajdujesz szwy to normalne , moze to te co zostały ,a nie zostały do konca wyciągniete

ale ja nawet jeszcze nie byłam na zdejmowaniu. Dopiero co urodziłam Mam iść zdejmować w środe dopiero........

A jakie masz szwy? Jak rozpuszczalne to możliwe, że część się rozpuściła i dlatego kawałek znalazłaś na podpasce.

weź lusterko i zobacz co się tam dzieje. ja miałam wszystkie rozpuszczalne. kilka pękło i właśnie wychodziły bardzo szybko, ok 6-7 dni po porodzie. rana lekko się rozeszła, przemywałam rivanolem przy każdym skorzystaniu z toalety.

mam szwy zdejmowane 3 a w srodku rozpuszczalne. Lusterkiem nie wiele widze, nie wiem czy jest dobrze, czy tak ma być? To nie były kawałki tylko długie, mocne nitki. Znalazłam dziś taką drugą. Jeśli rana sierozeszla to zszyja jeszcze raz???? Czy bede jakas szeroka?

nie zszyją ponownie. jeśli się rozeszła to będzie się dłużej goić, ale się sama zrośnie. możliwe że te wewnętrzne juz się rozpuszczają. w sumie one mogą tak szybko. mi rozeszły się zewnętrzne, ostatnie, na samym półdupku :P ale i tak ładnie się samo zrosło :)

zszyją Cie jeszcze raz :)

tez widziałysmy szwy , ale to było po zdejmowaniu, po prostu najpewniej to były jakies rozpuszcalne ze srodka jak pójdziesz na zdejmowanie to powiedz o tym ,ze tak się działo i czy to dobrze czy nie , czy z rana i szyciem ok