Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wolna i bez zobiwiązań**

jestem z debilem

Polecane posty

Gość wolna i bez zobiwiązań**

jestem z facetem który jest we mnie strasznie zakochany,zaproponowal mi małżeństwo, mówi o dzieciach itp... dzieli nas róznica wieku,wykształcenia i statusu materialnego, ogólnie świetnie mi się spędza z nim czas,nigdy się nie nudzę,sex to bajka ale cała reszta do kitu, nie okłamuje go i mówię mu co nie podoba mi się w nim,jest strasznie zakręcony a jego poziom myslenia to makabra, szkoda mi go, dochodzę do wniosku że nie ma sensu dłużej się znim spotykac,jest tak zagubiony w zyciu,taki niezaradny że az dziw jak tacy ludzie funkcjonuja, do tego wszystkiego ma schizofrenię a swoje zachowanie zwala na chorobę, kiedy się o tym dowiedziałam dało to wiele odpowiedzi na jego zachowanie, ale co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie ciężkie jest
zerwij na co czekasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MakeMeHappy
Hmm. Piszesz że jest zagubiony, niezaradny itp. a jednak nie nudzisz się z nim i sex jest super. Widzę tu ogromną niekonsekwencję. Sex może być super tylko z pomysłowym facetem, co potwierdzasz również w tym, że się z nim nie nudzisz. Jak więc cała reszta pasuje do tego. Jest mnóstwo ludzi nudnych i takich co to w seksie wiedzą co dobre jedynie w 50%. Ty masz inaczej - lepiej. Zastanawiam się więc, w czym wyraża się jego zagubienie i niezaradność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NimfaBed
"offerma" - wyjąłeś mi to z ust!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werbung
o debilka spotyka się z debilem i ma problemy egzystencjalne :D powinnaś z nim zostać to że świetnie spędzasz z nim czas może świadczyć o tym że jesteście sobie pisani:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze schizofrenikiem nie moze byc nudno, to na bank...a poza tym to trzeba uciekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizoo całe zycie
ciekawe takie ciągłe rozdwojenie jaźni znam taką osobę jest interesujaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna i bez zobiwiązań**
świetnie spedza się na razem czas w tym sensie że mamy podobne upodobania, lubimy te same filmy,lubimy ten sam rodzaj muzyki, jest dla mnie bardzo dobry, traktuje z takim szacunkiem, ale z drugiej strony jest z patologicznej rodziny,pozostawiony sam sobie,kiedy zachorował wszyscy sie od niego odsunęli,jest na rencie,ma nerwowy charakter,przeklina co drugie slowo,gust z lat 60-tych,owszem ma marzenia-chce cos zmienic w swoim zyciu ale na gadaniu tylko sie konczy, to dobry chlopak tyle że zagubiony,nigdy nikt o niego nie dbał,każde z rodziców ma go głęboko w du...., mają drugie rodziny,myslałam że będę miała więcej sił,jest plastyczny,słucha tego co chcę mu przekazać niemniej jednak jego poziom myslenia i sposób zachowania poprostu mnie przeraża ,poznał moja rodzinę bo sama tego chciałam,oczywiście nikomu nie powidziałam o jego chorobie , w każdym razie każdy patrzy na mnie z politowaniem jak mogę być z kims takim, mam sprzeczne uczucia, nie zamierzam jak narazie z nikim byc na stałe, jest mi tak dobrz,wygodnie, spędzic cudowny weekend i zwiac do swojego przytulnego mieszkanka na tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MakeMeHappy
Jak więc widzę z Twojego opisu - łączy Was wiele. Nie wiem czy normalne jest to, co wg. jest złe. No bo cóż to za powód żeby nazywać go "debilem" itp. i mieć mnóstwo wątpliwości co do jego osoby, m.in. dlatego że kiedy zachorował, to wszyscy go zostawili samemu sobie. To chyba dobrze świadczy o nim, że chłopak się pomimo tego nie załamał i jeszcze ma w sobie pokłady energii na tyle, aby Cię zadowalać swoją obecnością. Takim ludziom trzeba dawać szansę, a nie zostawiać tylko dlatego, że inni tak wcześniej zrobili i dlatego że jest niezdarą. Mi z Twojego opisu nie jawi się jako niezdara, tylko raczej zagubiona nieco osoba, co jest raczej naturalne po tym co przeszedł w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kiedys walczyłam
życie z taka osobą napewno jest wesołe i pełnie niespodzianek :) napewno jest nieprzewidywalne, może warto dać szansę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie zamierzam jak narazie z nikim byc na stałe, jest mi tak dobrz,wygodnie, spędzic cudowny weekend i zwiac do swojego przytulnego mieszkanka na tydzień" Nic dodać (bo nie chcesz niczego dodawać) Nic ująć (bo jeśli ująć seks, to nie pozostałoby nic) Nie oszukuj przede wszystkim jego. Siebie (jesli takie jest Twoje życzenie) możesz. Przynajmniej do czasu, aż nie wpadniecie. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna i bez zobiwiązań**
DO Sszukanie dziury w całym, wiesz...częściowo muszę przyznać ci rację, sama się zastanawiałam czy to aby nie sex, doszłam do wniosku że nie, znamy się kilka lat,najpierw przyjaźń potem sex więc bez przesady, ja poprostu chcę mu jakos pomóc,wyrwac go z tej matni,pchnąć do przodu,bo zatrzymal się na zakręcie i nie wie w ktora strone podążyć, nie jestem matka Teresą o nie, jak narazie sama nie wiem czy potrafiłabym z nim życ na codzień, często myślałam nad tym czy zaproponowac mu zamieszkanie u mnie, (ja mam swoje, on jest na stancji), a co będzie jak nam nie wyjdzie? mam go potem wyprosic na bruk? nie wiem jak to wypróbować? rzecz w tym że zaduzo zastanawiam się nad tym co by było gdyby albo nad tym jak mnie będa oceniali inni, róznica w wykształceniu,sposobie bycia,zachowaniu naprawdę czasami daje popalić, nie mam odwagi zabrac go chociazby na spływ kajakowy organizowany w pracy bo boje się naraziec na smieszność, wiem jakie ma braki ale to nie oznacza że jest nic nie wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45645645
"mamy podobne upodobania, lubimy te same filmy,lubimy ten sam rodzaj muzyki, (...) z drugiej strony (...) gust z lat 60-tych" Znów sprzeczność :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdaje się, że nie wiesz dokładnie czego od niego chcesz... Niby chciałabys dać mu szansę jako Twojemu facetowi, ale jednocześnie wykluczasz taką możliwość ze względu na niedogodności i kłopot w postaci pewnej... odpowiedzialności za niego (sic!). Jeśli chcesz mu pomóc - wspieraj go, inspiruj, zachęcaj, wskazuj, pomagaj., aby odpowiedzialność była TYLKO i WYŁĄCZNIE JEGO. Dawaj mu do zrozumienia, że będziesz przy nim, ale musi chcieć coś od siebie dać w tym układzie. Takie podejście WYKLUCZA wspólne zamieszkanie. Przynajmniej na razie. Nawet jeśli Wam nie wyjdzie - przynajmniej zrobisz dobry uczynek i pomożesz mu, aby wyszedł na prostą o własnych siłach, a nie na Twoich plecach. Prawdopodobnie jednak dasz sobie w niedalekiej przyszłości z nim spokój stwierdzając, że nie masz takiego obowiązku, a chęci powinien wykazywać przede wszystkim on. Życzę Ci dużo siły i szczypty zdrowego egoizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny taki wariat :p Tylko powinnaś mu powiedzieć (delikatnie ale stanowczo) co Ci sie nie podoba itd. Jednak jezeli wiedziałaś o tym wszystkim, zanim z nim zaczęłaś byc, to po co w ogóle z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×