Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iiiiinnkkAA

opieka nad noworodkiem

Polecane posty

Gość iiiiinnkkAA

witam! mam pare pytan: jak radzicie sobie w opiciece nad nowordokiem: 1) jak oczyszczacie nosek? 2) ile razy i co ile godzin wstajecie do noworodka w nocy? 3) jak reagujecie an placz i jak uspokojacie? 4) jak czesto myjecie buzie i czym przemywacie buzie i ocxzka? 5) jakich kosmetykow uzywacie? 6) czy macie dość???? ( tzn prosze o wypowiedzi dotyczące noworodkow tzn do miesiąca czasu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam.........
1. woda morska (stein mare lub dise mare) + frida 2.w nocy do 1 mc co 3 h po 3 miesiącu 1 drzemka 6h póżniej co 3 3.przytulam (mocno) lulam, śpiewam,biorę do kuchni i puszczam wodę w ten sposób przypominam warunki z brzucha ;) .. .. a czasem zostawiam , ale to zależy jaki to płacz ..... 4.wodą przegotowaną wacikiem z rana i przy kąpieli , lub gdy się upaćka przy jedzeniu 5.nivea baby ,oillan lub parafinę do kąpieli (nie mylić z Oliatum),sudokrem, oliwka bambino - na ciemieniuchę , 6. teraz już nie choć bywało ciężko przy kolkach .....siły zawsze dodawał mi uśmiech córki jej spokojna i uśmiechnięta buzia :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiinnkkAA
a jak noworodeek placze podczass kapieli, podczas przewijaniam, smarowania itd to przyspieszacie wszystkoo czy krzyczy a wy robicie swoje?? bo jak mam ją dobrze wypielegnowac skoro bede sie spieszyc....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana moja też tak płakała do czasu, aż wszystkie zabiegi zaczęłam robić z pełnym brzuszkiem po jedzeniu. Niby się tak nie robi, bo może ulać, ale lepiej to niż histeryczny płacz i wtedy nie da się nic zrobić dobrze, pzodrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anniaia
a jak krzyczy to mam nie zwracac na to uwagi i robić swoje??? bo np. jak mam jej wypielegnowac suchą skorkę skoro bede smarowac byle jak i szybko, jak mam wyleczyc plesniawki skoro bede sie bala jej krzyku..?jak wy reagujecioe na ten krzyk ??? jak uspokojacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana najpierw ją nakarm potem ponoś, wtedy pzrestanie płakać i zabierz się wtedy za pielęgnację.Moja ma 4 miesiące, a dalej nie robię zabiegów pielęgnacyjnych jak płacze, dopiero jak się uspokoi. najpierw nakarm, potem jak boli brzuszek to pomasuj ponoś, a potem rób swoje. Przy płaczu nie dasz rady. Jak ma koli kup sab simplex, może być ten czeski o wiele tańszy a tak samo dobry i nie martw się będzie tylko lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna szkółka koślawych
mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyrhryry
1) jak oczyszczacie nosek? sól morska + gruszka 2) ile razy i co ile godzin wstajecie do noworodka w nocy? co trzy-cztery godziny, w drugim miesiącu życia dziecko przestało budzić się w nocy (ale było na sztucznym więc organizm chciał i potrzebował tak długiej przerwy) 3) jak reagujecie an placz i jak uspokojacie? przytulam, wydaje szumiące dźwięki, kołyszę, z czasem niestety dołączyłam gadżet - smoczek uspokajający 4) jak czesto myjecie buzie i czym przemywacie buzie i ocxzka? tylko przy okazji kąpieli, nie zauważyłam potrzeby częstszego mycia buzi czy przemywania oczek, miałam baterię soli fizjologicznej ale nie przydała się 5) jakich kosmetykow uzywacie? ciekła parafina, płyn do mycia "od pierwszych dni życia" (ten co w szpitalu) (w kolejnych miesiącach życia dziecka przeszłam na szare mydło) 6) czy macie dość???? W pierwszym miesiącu - bardzo często, potem już tylko często :D. Ale z czasem jest łatwiej. Przełomowe zmiany, ułatwiające zajmowanie się małym niemowlęciem, następują gdy ono: - zaczyna przesypiać noce - bo deficyty chroniczne snu niszczą nawet psychikę, nie tylko fizyczne samopoczucie matki (to znany problem zdrowotny) - jeść co cztery godziny a nie co trzy - o wiele łatwiej zarządzać czasem w ciągu dnia - mniej ulewać - nie musisz tracić godziny na czekanie po jedzeniu dziecka, żeby je ubrać do wyjścia dokądś, tylko karmisz, ubierasz i wychodzisz, co więcej, gdy dziecko ubierzesz, to wiesz że masz je ubrane a nie za chwilę znów przebierasz bo się mu "ulało"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyrhryry
Co do kąpieli, moje dziecko nigdy nie płakało i sądzę że z każdym można to osiągnąć. Od pierwszych dni życia małej, celebrowałam kąpiel jak najprzyjemniejszą i najbardziej ciekawą zabawę z całego dnia, przemawiałam do małej jakby nie wiem co wspaniałego się działo, moje ruchy były spokojne i promieniałam radością. Do tego ciepła woda, odpowiednia temperatura otoczenia, miły nastrój, przyjazne osoby dookoła i mamy dziecko które relaksuje się w kąpieli. Po prostu noworodek jest bardzo wyczulony na różne bodźce i nastrój opiekuna udziela mu się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyrhryry
Poza tym - jeszcze odnośnie pytania Inki o ten krzyk dziecka podczas czynności pielęgnacyjnych - to poprawcie mnie jeśli nie mam racji ale mi się wydaje że z noworodkiem jest więcej kontaktu, niż niedoświadczonym osobom może się wydawać. Faktycznie dziecko może krzyczeć jakby w przestrzeń, nie zwracając na nic uwagi ale to wtedy gdy czuje że nikt nie reaguje na jego skargę. Jeśli natomiast zrozumiesz o co chodzi, poprawisz swoje zachowanie i jednocześnie będziesz uspokajać głosem i dotykiem takiego maluszka, to on też przestanie płakać. Jeśli płakało, to może dlatego że jest mu po kąpieli zimno (nastepnym razem nie może być przeciągu a nawet warto trochę nagrzać pomieszczenie), może zostało zadrapane paznokciem, czy rodzic ma zimne ręce.... Dziecko które czuje się bezpiecznie, lubi czynności pielęgnacyjne, bo odbiera jak pieszczoty. Już maluszek czuje że masaż oliwką jest miły, ubranko jest ciepłe i czyste a pieluszka sucha, czerpie też przyjemność z tego że rodzic się nim zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jell-o
1 gruszka, patyczkiem kosmetycznym, sola fizjologiczna 2 2-3 razy, co 3 godz 3 daje smoka, bujam, biore na rece, kolysze, ptzytulam, czasem ignoruje i czekam zeby sie samo uspokoilo 4 codziennie wieczorem, przegotowana woda i platkiem kosmetycznym 5 naturalnych, prostego mydla i olejku roslinnego 6 eee tam jak placze podczas kapieli, przewijania itd to biore na rece, przytulam, kolysze i czakam az sie wyciszy. robie wszytko powoli, mowie lagodnym glosem, nie spiesze sie i nie szarpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jell-o
3 czasem jak placze i wiem, ze nie moze byc jeszcze glodne, bo nie ma pory karmienia to przystawiam na picie. nie mozna tego robic z butelka i mlekiem modyf, ale mozna sprobowac podac wode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.Patyczkiem/aspiratorem/sterimarem baby.Ale jeśli nie było kataru a tylko gdzieś się uwidoczniła ''koza'' to zwilżałam patyczek i starałam się ją wyciągać. 2.Za każdym razem jak płakał-przez pierwszy miesiąc co 2-2,5 godzinu,potem ten czas zaczął się stopniowo wydłużać. 3.Brałam na ręce,przytulałam,głaskałam,mówiłam cichym,spokojnym głosem. 4.watką i wodą przegotowaną. 5.Bambino 6.Czasem po nocnym maratonie z synem (miał kolki 5 tygodni) miałam myśli żeby ktoś choć na 3 godziny go zabrał, żebym ja mogła oko podleczyć,bo najgorsze dla mnie w zmęczeniu było takie otępienie i piasek pod powiekami :/ ale pocieszałam się tym że dni lecą, dziecko coraz starsze,zaraz powinno z wieku kolek wyrosnąć i będzie coraz łatwiej.Robiłam dużo zabiegów aby załagodzić mu bóle brzuszka,może i to pracochłonne ale wiedziałam że zmniejszę mu choć trochę tym ból, on nie będzie tak krzyczał i co za tym idzie-ja będę choć trochę spokojniejsza.Pamiętam jak pierwszy raz przespał mi 5 godzin-ja już automatycznie po 2 godzinach snu wstałam z zamiarem nakarmienia go,patrzę na zegarek,przypomniałam sobie o której on usnął i zrobiło mi się słabo że dziecko nie żyje-byłam przeczulona na temat śmierci łóżeczkowej,i dosłownie szłam do pokoju z najgorszymi myślami,podstawiłam mu tylko palec pod nos czy oddycha,zamknęłam oczy i czekałam na ten wydmuch powietrza,a syn spał bardzo głęboko,spokojnie,oddech też wolny,spokojny ale uldga jaką poczułam-bezcenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 firida 2 Co 2,5 - 3 h ( na piersi) 3 u mnie tulenie/ lulanie nie dzialalo. Tylko smoczek.. Teraz go odrzucil. 4 przed kapiela tylko woda przemywam 5 lipolotion- balsam z urea 6 czasami. Ale czas szybko plynie. Nowe problemy sie pojawiaja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maluch najszybciej uspokoja się gdy lezy na brzuchu mamy w okolicy serca,najlepiej na gołej skorze,słyszy wtedy dobrze znany mu jeszcze z zycia płodowego rytm serca matki metoda sprawdzona ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×