Sekta??

O czym ty teraz morfeuszu?

no to skoro tak to już wiesz że to nie jest żadna znajomość a jedynie Agnieszka miała za zadanie zwerbowania kogoś i tym kimś jesteś ty mając tę wiedzę już powinnaś wiedzieć co robić...olać Agnieszkę i jej bandę popaprańców

koniec tematu no chyba że chcesz jeszcze przez 10 stron dyskutować o tym co masz zrobić i jak nie stracić "przyjaciółki" bo tak Ci źle samej

Ten Morfeusz mnie wystraszył

Wybierz adres najbliżej Ciebie, poradź się, zgłoś ich, działaj ! http://www.effatha.org.pl/pomoc/punkty.htm

Mam kolege(mialem) on tez sie bawil w to, jakies spotkania , wypady wspolne wycieczki, darowizny na biednych.Zmadrzal ale chyba za pozno, wlasciwie to nie chyba..:/

??? mozesz jasniej?

Nie mam z nim teraz kontaktu ale ostatnio go widzialem na koncercie (podziurawione rece), biala twarz , wrak jednym slowem.

tym. moze nie jest tak w tym przypadku, ale ogolnie sprawa rysuje sie bardzo mrocznie. jest pare lektur dotyczacych wlasnie dziewczyn, ktore nieswiadomie zostaly zwerbowane do sekt. gdy sie dowiedzialy na czym stoja, bylo juz za pozno. proby odejscia konczyly sie zastraszaniem, torturami, gwaltami, a nawet... morderstwem. oparte na faktach oczywiscie. uwazaj na siebie, proszę. lepiej postaw sprawe jasno przed ta Agnieszką, bo musisz sie dowiedziec, co sie dzieje. moim zdaniem dziewczyna, ktora tak sie zachowuje nie jest normalna. normalna zachowalaby sie calkiem inaczej. uwazaj!

mam na mysli, ze nie ukrywalaby tak wszystkiego, nie zajmowala sie jakimis ceregielami, tylko jasno przedstawila sprawe. hmmm i watpie zeby powiedziala Ci prawde, jesli na nia naskoczysz. to duuuuze ryzyko, ale proponuje rozmowe, w ktorej bedziesz udawala jak bardzo tym wszytskim jestes zafascynowana i poprosisz aby zdradzila Ci kolejny krok. potem ewentualnie policja, albo ucieczka jak najdalej. niestety niektore sekty sa tak rozplenione, ze znajda Cie bardzo latwo. jednak w ten sposob od razu przekonasz sie czy jestes w gownie. a na moje oko... niestety jest bardzo nieciekawie...

W jakim miescie mieszkasz??

Masakra w co ja się wpakowałam:(

warszawa

Dobra koncze zabawe bo widze dziewcze ze sie boisz:) To co pisalem to zmyslilem , jednak na to co powiedziala" poczytaj sobie pare ksiazek o " nie mam wplywu. Nie boj sie , powiedz jasne kumpeli ze wiecej tam nie idziesz , jak cie bedzie zmuszala to postaw sprawe jasno i przestan sie z nia kontaktowac.

Widze Morfeusz,ze zabawiłeś sie moim kosztem, a mi wcale nie jest do smiechu teraz

I ten dom na obrzeżach. Gdyby to było tylko omawianie swoich problemów w celu by móc się wyżalić i zasięgnąć jakiejś rady od innych czy pomocy to nie sądzę by to się odbywało w takim miejscu tzn. w jakimś domu na obrzeżach. No a poza tym to z tego co napisałaś to ta grupa ma cechy sekty. I to zachowanie Twojej koleżanki...Dlaczego ona od pczątku nie była wobec Ciebie szczera, tylko chciała Ci zrobić "niespodzianke". Gdyby to nie sekta to ona by sie tak nie zachowała tylko od razu powiedziała Ci o wszystkim. Trzymaj sie od nich z daleka bo źle skończyć możesz.

jak bedzie ci grozic zglos to na policje.Sekty to nie sa zarty takze morfeusz zastanow sie zanim cos komus napiszesz.

Ja nie zabawiam się Twoim kosztem. Naprawdę jest niebezpiecznie, interesuję się teologią, tym samym sektami. To wygląda bardzo podejrzliwie, idealny obraz werbowania do sekty niczego nieświadomej kobiety, przez koleżankę, która wzbudza duże zaufanie. Do takiej roli wybierają wyśmienite manipulantki...

Załamała się:( idę spać jeśli w ogóle zasnę teraz, bo naprawdę zaczęłam się bać. Dzieki wszystkim. Jutro tu zajrzę

tylko czasem nie idz na to spotkanie,by im wszystkim powiedziec,ze jestes tu ostatni raz hehe.Wiesz dom na obrzezach...ja bym sie bala:O

Zauważ że jeśli ludzie chcą sobie nawzajem się zwierzać i pomagać to się to nie dbywa w taki sposób. A oza tym Ty chyba nie mówiłaś jej że masz jakiś problem, że chcesz się pozwierzać itp. a ona ni z tego ni z owego zabrała Cię w takie miejsce. Bardzo podejrzane.

Okej, dawaj znać. Dzięki temu topikowi są przynajmniej jakieś dowody na to, że coś się działo. Nie chcę Cię już bardziej straszyć, ale jeśli zagniesz, no to tylko ludzie z tego topiku będą wiedzieli co mogło się stać. Wiem, to brzmi strasznie, ale takie sekty, to jest straszna rzecz!!! http://manipulowanie.blox.pl/2008/05/Jak-poznac-czy-nowy-znajomy-probuje-zwerbowac-Cie.html może to pomoże.

Nie ładnie. O kolegach trzeba zawsze pozytywnie mowic. Nie ładnie. Krukahara

Poza tym jeszcze to bombardowanie miłością co jest charakterystyczne dla sekt. A niby dlaczego Ci ludzie mieliby Cię kochać skoro nawet Cię nie znają? Podejrzane. Zapewne mają w tym jakiś interes.

Do: "poczytaj sobie pare ksiazek o" Ja też się interesuje teologią i mam trochę wiedzy z religiologii. Przynajmniej na tyle wiedzy, że sie nie dam wciagnąć w sektę.

I jeszcze ten starszy facet którego wszyscy tak słuchali. To zapewne był ktoś w rodzaju Guru (przywódcy) co jest charakterystyczne dla sekt. I było tam pełno młodych osób. A właśnie sekty takich tropią.

I jeszcze to jest podejrzane, ze ta Agnieszka nie wyjaśniła Ci kim oni dokładnie są, dlaczego te spotkania odbywają się w takim miejscu itp. Nie wierzę żeby to że oni chca słuchać o problemach obcych zupełnie osób, kochać ich,pomagac im itp. byłó celem w samym sobie. Nikt normalny tak nie postępuje. Jeżeli jakaś osoba ma problem i potrzebuje się wygadać to się spotyka ze znajomymi czy przyjaciółką i nie w takim miejscu. Ewentualnie obcy ludzie pomagają w ten sposób przez psychoterapie ale napewno nie tak. TO JEST SEKTA.

Poczytałam jeszcze o tym, ze Agnieszka Cię straszyła czarnymi nocami jeśli tam więcej nie pojdziesz. A widzisz, już to nie jest w porządku bo Cię straszy. Tak się nie zachowują ludzie którzy tylko chcą pomagać. I jeszcze czarnymi nocami Cię straszyła. To stwierdzenie: "czarne noce" już jest charakterystyczne dla sekt.

I jak ten facet mógł wymagać byście sie pozbyli wszystkich dóbr materialnych na rzecz biednych? Katolicyzm naucza że mamy pomagać biednym ale my też musimy mieć dobra materialne bo my też sie liczymy. Dziewczyno to nie jest normalne. TO JEST SEKTA!