Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pseudo girl

mój pies chyba zdechnie a ja nie wiem jak mu pomóc

Polecane posty

Gość pseudo girl

Został pogryziony przez jakies inne psy, ledwo chodzi, nic nie je nie pije...mama nie ma kasy na weterymarza a ja siedze i beczę! był z nami od szczenięcia, raz nawet uratował życie mojemu tacie jak ten zasłabł na mrozie, to pies przybiegł pod dom i zaczął szczekać dopóki nas nie wyciągnął z domu ;( teraz tak mi żal bo patz\rzę jak cierpi a nie umiem pomóc....tak patrzy na mnie a serce mi się ściska :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam kiedyś stażystką
A nie możesz od kogoś pożyczyć kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudo girl
nie mogę właśnie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam kiedyś stażystką
Idź z nim do tego weterynarza. Może go przyjmie... Ale jeśli jest bardzo pogryziony to pewnie na jednej wizycie się nie skończy, więc i tak będziesz potrzebowała pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżizys dziewczyno
skoro to taki oddany przyjaciel, to ja bym nie przebierała w środkach żeby go uratować. Pożycz kasę od KOGOKOLWIEK, a jak żywcem nie będzie od kogo (nie wierzę że nie pomoże żadna ciocia/babcia/sąsiadka/koleżanka) to idź do weterynarza.... może go przyjmie... ale przynajmniej nie będziesz miała wyrzutów, że nie pomogłaś oddanemu przyjacielowi. Są sytuacje w których nie przebiera się w środkach... obyś to bardzo szybko zrozumiała...zanim będzie za poźno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może weterynarz faktycznie się
Zlituje. Walcz, bo wiem, jak potem gryzie sumienie. Może ci ktoś już u weta się zlituje i pomoże, wszystkim mów, znajomym, że oddasz, mamę namawiaj, w końcu uratował twojego tatę, sąsiedzi, dziadkowie, ktokolwiek. Zbiórkę rób, nawet pod kościołem. Idź do schroniska, poszukaj wolontariuszy, w ostateczności możesz w schronisku udawać, że znalazłas tego psa. Jak go podleczą, to go weźmiesz, powiesz, że ci się spodobał, cokolwiek. Ratuj go... :O trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na co jeszcze czekasz?????
Dziewczyno zawieź psa do weterynarza,powiedz ze nie masz pieniędzy ,na pewno pomoze.Skoro tak go kochasz dlaczego mu nie pomagasz ?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monique2222
pozycz ,albo cos sprzedaj i bedziesz miala kase...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×