Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sofijaniemyśli

Trwam w nieszczęśliwym związku, nadal kochając byłego chłopaka.

Polecane posty

Gość sofijaniemyśli

Na wstępie chciałabym prosić o odpuszczenie sobie bezsensownych komentarzy, jeśli nie chcesz mi pomóc nie pisz nic, bo jestem naprawdę zdesperowana i nieszczęśliwa i nie mam ochoty czytać głupich żartów... Otóż mój problem polega na tym, że jakiś czas temu byłam z chłopakiem 4 lata, na początku nasz związek był cudowny, po dwóch latach uwierzyłam w to, że on jest tym jedynym, że już zawsze będziemy razem, czułam się taka szczęśliwa, jednak jak to bywa w każdym związku czasem pojawiają się problemy, zaczęliśmy się dużo kłócić , po czym godzić i tak w kółko. Jednak wierzyłam nadal że to prawdziwa, wyjątkowa miłość i wiedziałam, że ten kryzys przejdzie i nadal będzie idealnie. Owszem, minął ale tylko na rok... W 4, ostatnim roku naszego związku zaczęliśmy się oddalać od siebie, ja studiowałam , on był członkiem zespołu , rzadziej się widywaliśmy,kiedy ja się uczyłam do sesji, on grał koncerty, wracał zmęczony i szedł spać... W zasadzie więcej nas dzieliło niż łączyło. Przyszły wakacje, postanowiłam wyjechać na sezon do pracy nad morze , chciałam też w ten sposób wystawić nasz związek na próbę. No i pojechałam. Pierwszy miesiąc minął w płaczu i tęsknocie ale z każdym dniem wakacji zaczynałam tęsknić coraz mniej, nie miałam potrzeby dzwonienia do niego, pisania smsów, nie chciałam żeby mnie odwiedził, w końcu poprosiłam żeby przyjechał i zerwałam z nim, byłam pewna ze go nie kocham ze przeszło mi. On przyjął to z honorem . Nie odezwał się od tamtego czasu ani słowem. Do końca wakacji wszystko bylo ok, nie cierpiałam nawet w najmniejszym stopniu, poznałam tam innego chłopaka, który stał się dobrym kumplem. Wrócilam do domu, spotykalismy sie jeszcze z pól roku po czym zaczęliśmy byc ze soba... on sie zakochal we mnie. a ja niestety nie czuje sie szczesliwa. zaczelam myslec znow o swoim bylym i umieram z milosci. rozmawialam z nim jakiś czas temu przypadkiem spotykajac go w pubie, ale wiem ze nie chce mnie znac bo powiedzial mi to prosto w twarz, teraz nie odpisuje, nie chce sie spotkac, wiem ze od tamtej pory nie mial zadnej dziewczyny, jest zalamany, przestal grac w zespole, nie uczy sie, nie pracuje, i chce wyjechac do londynu na stale. trwam w zwiazku z facetem ktorego nie kocham, tesknie za bylym mezczyzna, kocham go z calego serca, cierpie tak niesamowicie , do tego stopnia, ze boli mnie wszystko doslownie, nie moge spac, jesc, mysle o tym wszystkim caly czas, prawie jakbym miala depresje. moj obecny facet jest pewien ze jestem chora, nie zdaje sobie sprawy co sie dzieje. nie wiem co mam robic. trawac w nieszczesciu czy rozstac sie pbecnym i nadal byc nieszczeliwa bo wiem ze byly chlopak mnie nie chce, nie mam szansy skontaktowa nia sie nim ani nic... prosze o pomoc, bo ja sie wykoncze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tu nie komentować. Sama skomentowałaś. on zajęty, wierzył w Ciebie, kochał. Został sam. Ty uczyłaś się, byłaś niecierpliwa, chciałaś próby. Tylko czego próby ? rozstania czy nowego związku. On pozostał wierny Ty go zdradziłaś. OT I CAŁA TWOJA MIŁOŚĆ DO NIEGO. I to był mój komentarz. Strzeż się najgorszych i ostrych krytyków. Ja raczej należę do tych łagodnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O co Ci właściwie chodzi. Zrobiłaś co zrobiłaś, sama wiesz jak to nazwać. I jeszce tu płaczesz ? Czegoś tu nie rozumiem. Zdradziłaś chłopaka. Jesteś z kimś kogo nie kochasz. To co my tu mamy pomóc ? Twojemu byłemu kazać by Cię przyjął. Tobie kazać wybierać pomiędzy miłością i niemiłością. Pomocy nikt Ci nie udzieli. Namieszałaś sama sprzątaj. Skrzywdziłaś spróbuj naprawić krzywdę. Zdradziłaś - tego już nie odwrócisz. Chciaś próby ? Czego? Przerwy z byłym, czy kochania się z nowym ? Pij sobie sama to piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dont worry
wiem ze juz troche czasu minelo ale jak sie twoja sytuacja potoczyla? wiem co czujesz, i wiem ze jest to straszne, moze moja sytuacja jest troche inna, bo ja nie zdradzilam mojego ex ale z dumy sie z nim rozstalam i zaluje do teraz, jestem z innym chlopakiem b go kocham , ale tego 1 tez, ciezka sprawa, moim zdanim powinnas wciaz probowac mu udowodnic jak ci zalezy, a jak ciagle bd odmawial to musisz zrozumiec NIE. a ze swoim obecnym jak go nie kochasz to zerwij, bd miala czas zeby odpoczac od chlopakow i zazpomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po rozstaniu nie potrafiłam dojść do siebie. Kolezanka namówiła mnie do tego żebym skorzystała z rytualisty perun72@interia.pl aby on do mnie wrócił. Zamówiłam i nie zawiodłam się. Chłopak powrócił a nasze szczęście jest ogromne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, czary mary i po kasiorce. A Ciebie mi nie żal, skrzywdziłaś raz to i drugi skrzywdzisz. Jak go kochasz to go zostaw żeby sobie ułożył życie z jakąś dziewczyną ktòra go pokocha i nie skrzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdz sobie nowego chłopaka chyba że chcesz zostać starą panną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotka. Zniszczyła piękną miłość bo jej się podobało lato nad morzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sophiea19796
Na szczęście nie mam już takich zmartwień. Odzyskałam ukochanego dzięki wspaniałej wróżce jaka jest Pani Sigita. Jakby ktoś potrzebował, to na http://ezowymiar.pl/wrozka/wrozka-sigita/ jest kontakt do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi w odzyskaniu faceta pomógł Mahasiah z http://magia-anielska.pl , raczej nie ogłasza się on po forach aby zazdrośnicy nie zepsuli mu opinii. Chcę go jednak pochwalić żebyście wiedzieli, że są jeszcze tacy co umieją wykonać prawdziwy rytuał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×