Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mloda zoneczkaaa

do konca roku zajde w ciaze- starania

Polecane posty

Gość mloda zoneczkaaa

hej :) zakladam tentopik dla kobietek, ktore tak jak ja chcialyby jeszcze w tym roku zajsc w ciaze :) mam nadzieje, ze znajdzie sie kilka staraczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Ja staram sie meżem od marca. narazie sie nie udawało. Teraz byłam wspomagana CLo i Ovitrelle na pęknięcie pęcherzyka. okaże się 20.09 czy sie udało. Tempka utrzymuje sie na poziome 37 - 37,1. Ból podbrzusza. A Ty dopiero zaczynasz starania czy już jakis czas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powiem wam tak kobitki :) im bardziej się nastawiasz że chcesz być w ciąży im bardziej sobie wyznaczasz cel w stylu : na bank do końca tego roku, tym trudniej zajść :/ myśmy z mężem bardzo chcieli drugie dziecko, staraliśmy się, schizowałam że moze coś nie tak i nic zero ciąży a jak się poddałam i stwierdziłam że co ma być to będzie to od razu zaskoczyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraczka jak wy....
mami82 ...chyba masz rację :/ ja staram się już prawie pół roku o drugie dziecko i nic :( drugi m-c siedzę na topiku staraczek i coraz bardziej wariuję... chyba też za dużo się naczytałam, bo wszystko co się wydarzyło innym kobietom (choroby, powikłania) zaraz przypisuję sobie i zastanawiam się, czy i ja tego nie mam... że już nie wspomnę o comiesięcznej urojonej ciąży :( ...teraz jestem już tak zła że mam ochotę powiedzieć - w d***e z tym... i chyba tak zrobię, bo jak maniaczka codziennie wstaję i lecę do komputera, żeby poczytać o staraniach...to chore. Chociaż trudno nie wariować, kiedy zegar biologiczny zwalnia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja po roku starań powiedziałam sobie dość tych nerwów i w następnym cyklu zaszłam więc wydaje mi się że to może być wynik właśnie stresu że się bardzo chce że ciężko zajść zresztą nie jestem jedyna która tak miała znajoma ponad 2 lata się z mężem starała a jak stwierdziła że widocznie nie jest im to dane to tez jakoś w następnym cyklu zaszła jak tylko przestała się o to martwić i tym przejmować :) popatrzcie właśnie po forach jaki odsetek tych starających się załapuje a ile jest wpadek :/ jak o tym nie myślisz szybciej zaskoczysz takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mami zgadzam się;) Fajnie jednak podgadać z dziewczynami które mają takie same schizy i pośmiać się ;0 Grunt to się za mocno nie nakręcić;) Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×