zabiłem człowieka

Na takiej wysokości każdy pracownik powinien mieć zabezpieczenie. Jeżeli jesteś kierownikiem, to do Ciebie należał obowiązek zapewnienia zabezpieczenia.

Bolek z kazimierzem zastawili na janusza pułapkę. Kaj jego mać ze tam polazł tera i na porcje rosułowom jego zony nie stać nedzie ;/ Jedrek a skond stachu miał gorzałe jak on zawsze najebany juz w pracy jest? Jak tos ty mu dał jak beton ubijał to bedziesz teraz za mnie siedział !

zabezpiecznie w postaci spadochronu i red bulla rzecz jasna

Nie wiem po co się podszywacie. Mam tylko nadzieję, że ten temat to prowokacja, nie wyobrażam sobie mieć tak obciążonego sumienia.

Tadek, pieprzysz teraz jak polamany. Ja bym w zyciu wodki nie tchnal. W zyciu! Tadziu ty mnie znasz wiesz ze ja nigdy...

oczywiście że prowo. Jaki "inżynier" pisze pokłuciliśmy się:-)

http://www.youtube.com/watch?v=hGQhnGVIZ5c

te Rzezimieszek, kolezanka a nie kolega, jak co, orajt?

Te Poznaniak. Swoja droga wkurwia mnie to "te" :)

te, tylko nie "poznaniak", orajt? poza tym, to czym jest moje "te" w porownaniu do Twojego fau paux...te?

Może i prowo, może nie prowo. Temat powazny, ale podszywy mnie zabiły. Hahahaha. Umarłam. 10/10.

Orajt Orajt nie chcialem zeby to tak wygladalo. Chcialem cie poderwac, a jestem niesmialy.

dobra, ale chciales mnie poderwac jak jeszcze myslales ze jestem kolega, czy jak? :)

dobra, niewazne, facet tu mial zlot na koparke a my se zarty robimy. No to do sedna, dobra inzynier, to jak to dokladnie bylo, od poczatku?

ja zyje Janusz ahahahaha

Nie... Domyslilem sie wczesniej:) Pomyslalem ze jak pomyle cie z chlopcem, bedziemy mieli temat do rozmowy:) Wydajesz sie naturalną i fajną dziewczyną

Ah dobra zawsze sie tak konczy:( Ja stalem na rusztowaniu to duzo nie widzialem, ale tego dnia czulem ze cos sie wydarzy. Rano nawet kot nie dal sie poglaskac.

dobra, teraz wszyscy cicho bo tu sie romans wlasnie kroi! :D

no tak, baby to zaraz zwesza jakies drugie dno....facet mial romans z koparka a drugi zaraz bedzie mial z komisja dyscyplinarna. Romantycznosc....

ma powazny problem, a ktos tu sobie zarty stroi... no prosze Was... straszny wypadek, okropny. jejku, tragedia! zgloszenie sie na policje nie wroci mu zycia, prawo polskie jest niesprawidliwe, nikt nie poczuje sie lepiej, jesli pojdziesz siedziec. musisz zyc dalej, ale prosze - pamietaj o tym mezczyznie. na Twoim miejscu dzien w dzien przepraszalabym go w myslach. Ty chcesz ukoic swoje sumienie, ale to nie Ty tu jestes najwazniejszy. zaoferuj pomoc jego rodzinie, cokolwiek. wyrok, czy grzywna niczego nie zmienia, a jesli juz to na gorsze.

dajcie spokoj. zgloszenie na policje....W takich przypadkach zawsze jest prowadzone dochodzenie, i jesli ktos dopuscil sie zaniedbania to i tak za to lyknie. Jezeli autor nie popelnil naduzycia to nic mu nie grozi, a jesli jednak tak, to chyba dobrze ze osoby nieodpowiedzialne a odpowiedzialne za zdrowie i zycie innych zostana pociagniete do odpowiedzialnosci.....

Kurwa gliny stoja pod moim domem kto mnie wydał?

Janusz ja nie!! Naprawde ja nie!!!!!Slyszalem ze Krzys cos mowil ze chyba cie wyda, moze on ale to nie ja!!!

kurwa mac, juz jade radiowozem pisze własnie z komórki, wybili mi zęby pałą mówić też nie moge. Kto mnie stad wyciagnie ? W domu zostało poł kilo koki w tapczanie, jak za 2 dni nie przekaze jej szajbusowi to zostaje mi tylko sznur !!! Biednemu zawsze chuj w oczy i wiatr w dupe ... yyyy zaraz ... a zresztą.

spierdalaj koleś jak gliny są nie masz szans weź coś czym można zabić i zrób z tego użytek i zniknij . zabiłeś człowieka nieumyślnie , (ba to był pewnie polak) . szkoda ...

idz do spowiedzi, porozmawiaj o tym z księdzem

jakby to była prawda to musiałbyś byc idiota ,żeby to opisywać w necie

A nawet jeśli to prawda to nie radzę się przyznawać ( i miej nadzieję ,że nikt z netu o tym nie doniesie) bo możesz nie tylko trafić do więzienie ,albo otrzymać wyrok w zawiasach ,ale stracisz prawdopodobnie prawo wykonywania zawodu i będziesz mial w papierach ,że byłeś karany..

A to czy jesteś winny zależy od tego czy miejsce nadawało sie do pracy czy nie

więc pozostaw to swojemu sumieniu to co się stalo.. przyznanie się do winy tak naprawdę niczego nie naprawi już ..