pomozcie, nie mam sily

bylam zwiazana z kims okropnym, kto bardzo mnie kocha, ale tak strasznie mnie zranil w przeszlosci, odkad go poznalam to tylko placz i nerwy i na szczescie po dwoch dlugich latach sie z tego wyrwalam i ulozylam sobie zycie, mam cudownego chlopaka. ktorego bardzo kocham. jedyny problem jest ze ja dla tego bylego caly czas pracuje, probowalam znalezc prace ale nie idzie mi to najlepiej. a on mnie caly czas meczy i nie daje za wygrana, najgorsze jest to ze on jest silnym czlowiekiem krzyczy na mnie i wmawia ze bede nikim w zyciu jezeli sie z nim nie zwiaze ( on jest bardzo bogaty) przez to ciagle placze i mam zly humor, a najgorsze jest to ze nie umiem mu odpyskowac i powiedziec co naprawde o nim mysle a poza tym nie chce stracic pracy, paranoja :(

nic nie chce mówić, ale znam podobne sytuacje.. :o

Szukaj nowej pracy do skutku. Być może, że nawet jak zmienisz pracę, to on będzie próbował w znaleźć sposób na to, by mieć na ciebie wpływ. Bo tu nie chodzi o uczucie, nawet nie o sam fakt odejścia. Człowieka tzw. sukcesu najbardziej boli to, ze ktoś jest na tyle bezczelny, że na własne życzenie mówi mu: - Dam sobie radę BEZ CIEBIE. Utrata wpływu na kogoś, na kim mu zależy, kogo by chciał mieć do swojej dyspozycji tak jak pracownika, zależnego od niego.... to najgorsze, co go może boleć. Dlatego nie chce do tego dopuścić za wszelką ceną. Uciekaj. Jak najdalej i bez względu na niedogodności związane np. z dojazdami do nowej pracy.

dziekuje bardzo naprawde, nawet nie mam sie komu wyzalic, ten sku wie co robi, bo mam tu ciepla posadke, moge sie uczyc w czasie pracy i naprawde duzo zarabiam i czegos takiego napewno nie znajde, ale juz mi nawet na tych pieniadzach nie zalezy bo widze co potrafia zrobic z czlowiekiem, brakuje mi chyba tylko kopa i wsparcia, dziekuje za odpowiedzi xxx

Będziesz mieć szacunek do samej siebie, jak poradzisz sobie całkowicie wyzwolonym spod jego wpływu życiem. Nie będzie być może lekko, ale... Satysfakcja gwarantowana :)

no tez tak mysle, bo poki co to porazka za porazka, mam nadzieje ze zycie mu sie odplaci za to wszystko kiedys! dzieki bardzo za wsparcie x

rzuć tą pracę w pierony, wiem że będzie ciężko ze znalezieniem innej ale szkoda Twojego zdrowia

no co za sku... chodzi obrazony teraz, ze to moja wina wszystko! to nie moja wina, to onmnie skrzywdzil i odephnal od siebie a nie ja jego, on nie umie zaakceptowac porazki, i zawze udaje mu sie wpedzic mnie w poczucie winy tak jak teraz... za 3 tyg urlop mam nadzieje ze bede miala tyle sily ze juz tu nie wroce...

myslicie ze to wampir energetyczny? wierzycie w cos takiego? jestem wyczerpana tym czlowiekiem...

wampir czy nie wampir, nie możesz tego dłużej ciągnąć. Znajdź jak najszybciej pracę, nawet gorzej płatną, ale uniezależnij się od tego człowieka, bo Cię wykończy...a póki co ma nad tobą nadal władzę.

ma i to jaka caly dzien siedze za biurkiem i rycze w nieboglosy, zaluje ze go kiedykolwiek poznalam :(( dziewczyny strzezcie sie takich typow bo to na zdrowie nie wychodzi :(