Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ffffffffffffffffffdsada

mam dziwne marzenie, aby zginąć w wypadku samochodowym

Polecane posty

Gość ffffffffffffffffffdsada

:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiaFarrow26
to całkiem normalne... śmierć na miejscu w wyniku wypadku jest w miarę szybka ;) co innego zdychanie na raka albo inne SM :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgdsgs
niestety ale istnieje szanse ze mozesz przezyc . Niby nie wieksza niz 1 % ale istnieje ..Wiele osob mialo wypadki o drzewa i czasem jedna osoba ciezko ranna w samochodzie ale przezyła pozostali zgineli . Ogolnie lepszym pomyslem na smierc jest rozjechanie przez pociag .. SZansa na przezycie nie istnieje jesli wejdzie sie na tory w calosci . Bo jesli postwi sie tam tylko nogi to jedynie nogi urwie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgdsgs
prawdziwy samobojca nigdy nie wali samochodem w drzewo .. Wybiera rozjechanie przez pociag , powieszenie i wiele innych pewniejszych sposobow Bo jesli sie przezyje to mozna byc kaleka do konca zycia . Lepiej wiec miec pewnosc wieksza niz 99 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsgdsgs
pociag wazy kilkaset tysiecy ton . Wiec jest to dobra metoda . samochod tylko około 1 tony . Wiec skutecznosc pozostawia wiele do zyczenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalej Jadowity
ja miałam 2 wypadki, duzo podróżuje i akos czuje że kiedyś szczescie mnie opusci na dobre, raz wymusiła druga osoba, drugi raz wyladowalam na drzewie wraz z 3 innymi samochodami rowniez nie z mojej winy, to taki glupie gadanie ze to szybka smierć moj kolega lezał 1,5 godziny zakreszczony w aucie ze zlamana noga i odgryzionym językiem i martwm kolegą obok... znam historie gdzie chlopak wpadl maluchem w krzaki miedzy drzewa, samochod bym zmiazdżony a on czekał 5 dni az ktoś go znajdzie, niestety droga byla rzadko uczeszczana i nie bylo widac auta z ulicy, po 5 dniach zmarl z głodu... gdy go odnalezli lekarze stwierdzili ze naet nie mial powaznych obrażeń ale zakleszczony w aucie mial mozliwosc poruszania tylko jedna reka niestey nie dosiegal nia do telefonu, byl o tym reportaz w TV, bardzo mi to siadlo na psychike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiaFarrow26
nażreć się środków usypiających w stopniu zapewniającym głęboki sen - położyć szyję na torach... wszystko :) dziękuję :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×