Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość meeeea85

Czy mogę odmówić bycia chrzestną?

Polecane posty

Gość meeeea85

Mam problem ,poprosili mnie dalecy znajomi o bycie matką chrzestna .W pierwszej chwili zaskoczenie i sie zgodziłam (poprosili mnie ni z tego ni z owego przez telefon )Ale z drugiej stronynie mam na to najmniejszej ochoty.Są to znajomi którzy na kazdym kroku przy byle okazji próbuja pozyczyc pieniądze ktorych nie oddaja,proszą o podwiezienie ,chcą byc cos zalatwic.Mam wrazenie ze szukaja sponsora a nie chrzestnej.Mam tez nieciekawa sytuacje ,lezacego w ciezkim stanie na neurologii brata któremu jak tylko moge pomagam finansowo oraz 5 mc dziecko które wiadomo kosztuje .A cgrzesniak to wydatek długoterminowy .Nie wiem czy moge teraz odmówic tlumaczac się sytuacja rodzinną ? Glupio mi ale jak nie czuję ,ze podołam w roli chrzestnej to moze lepiej odmowic-maż twierdzi ze dziecku sie nie domawia ale przyznaje ze sytuacja nie za ciekawa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne że możesz
ja bym w takiej sytuacji odmówiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agchy
jasne, ze tak, ja tez bym odmowila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj sobie od czego jest
matka chrzestna-bo napewno nie do dawania pieniedzy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeea85
Moze to glupio zabrzmi ale boje sie ze jak odmowie dziecku przyniose pecha ,z drugiej strony staram sie myslec realnie o moim wlasnym synku i chorym bracie ...... cięzka sprawa ,tesciowa mowi ze nie wypada ,ale kazdy przyznaje mi racje ze cięzko będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze mozesz odmowic
tym bardziej, ze to dalecy znajomi. A gadki, ze dziecku sie nie odmawia to totalne pierdoly :O nie przejmuj sie - zadzwon jak najszybciej i powiedz, ze niestety musisz odmowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Jak dalecy znajomi, to ewidentnie chodzi im o kasę...tym bardziej jak się zachowują tak jak piszesz, ja bym odmówiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
do tego proszeni przez tel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeea85
Ja wiem od czego jest matka chrzestna ,ty poczytaj dokladnie co napisalam! Oni szukaja sponsora a nie chrzestnej,przy kazdej okazji pozyczaja kase,nie oddaja bo mysla jak czlowiekowi sie ciut lepiej powodzi to nie trzeba .... pozatym to delikatnie mowiac trohe patologia .Zal mi dziecka ale nie chcę ładowac sie w cos w co nie podołam a zdrugiej strony nie gadaj ze chrzestna to tylko instytucja duchowa bo jednak co rok swieta, roczek ,komunia bierzmowanie weseleitp... gdyby to byla rodzina nie wachałabym sie tylko ucieszyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeea85
*trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze mozesz odmowic
w ogole nie musisz sie tlumaczyc. Po prostu odmawiasz i tyle - to prywatna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabala
A znasz termin chrzcin? Wykręć się ze cos tam w tym czasie masz ważnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Takie gadanie, że chrzestni nie są od kasy, jakbym zjawiła się na urodzinach u chrzesnicy z Misiem za 20 zł, to chyba by mnie zjedli wzrokiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim odmawiasz rodzicom, a nie dziecku, to rodzice wybrali cię na chrzestną dla swojego dziecka, a nie dziecko! Nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów sumienia, a jak się obrażą- trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeea85
no za 2 tyg ,myslalam by powiedziec prawde ze mam chorego brata (oni o tym nie wiedza bo to dalecy znajomi jak pisalam) i ze muszę jechac do szpitala ,mieszkam w wielkopolsce brat lezy na śląsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
no to masz konkretną wymówkę z bratem...nie ma co to sępy, co innego jakby dalecy znajomi, ale wiesz że im się nie przelewa, ale mają swój honor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeea85
Kasy za bardzo tez nie mam na chrzciny bo tu ciagle coś dziecku trzeba kupic,bratu oplacic ,sama mam duzo oplat a tak jak mowicie chrzest jednak to troche kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dzwon do nich jak
najszybciej zeby znalezli kogos innego. Tlumaczyc sie nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabala
A jak daleko mieszakją to mozesz powiedziec ze brat lezy w szpitalu i to nie jest dpbry pomysł zeby teraz gdzies wyjezdzac. Oczywiscie jesli nie bedziesz sie zle czuła ze poprostu odmówisz, bo moim zdaniem to mozes poprostu odmowic i sie niczym nie tłumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeea85
dokladnie tak jak piszesz ,a ja wiem dlaczego prosza mnie na chrzestna przy byle okazji bedzie trzeba dac im kasę no bo chrzesniak to albo tamto ...no i co innego gdyby mnie przyjaciele lub bliska rodzina poprosila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
To chyba też im coś nie wypaliło, bo tuż przed chrztem Cię proszą, prosi się dużo wcześniej na wypadek odmowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeea85
Wiem ,ze moge sie nie tlumaczyc ale...wolalabym miec jakąs wymówke bo mimo wszystko glupio wyszło ze sie zgodzilam wogole ale naprawde zaskoczyli mnie zadzwonili wieczorem i pytanie :Będziesz chrzestna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeea85
no poprosili mnie tydz temu .Myslalam ze dam rade finansowo w pewnej chwili nawet nie chcialam odmawiac ale teraz mam dodatkowe wydatki zwiazane ze szpitalem brata i niestety musze wybierac bo tak jak piszecie z misiem i czekolada nie pojde:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Poza tym, to patologia, możesz mieć wyrzuty sumienia, jak coś się będzie źle działo...bycie chrzestną, co zawsze jakieś zobowiązanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeea85
O własnie tak jak mowisz ,tym bardziej czulabym sie zobowiazana do pomagania dziecku -nie usmiecha mi sie za bardzo bo ostatnio mam kupe swoich problemow.Wiem ze to glupia sytuacja ale ostatnio zaczelam myslec bardziej realnie odkad zycie kopie mnie po d... A oni zawsze na nas patrzyli jak na łakomy kąsek by cos załatwić (pracę ,pieniądze itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeea85
Decyzje juz podjęłam -odmówie ,tylko teraz te komentarze tesciowej ze jaką jestem katoliczka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeea85
Jak mam sie teraz przed tesciową bronic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość voLvo ;)
Jak się obrażą z powodu twojej odmowy to nawet lepiej dla ciebie, skończy się pożyczanie pieniędzy i ochłodzą się stosunki między wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowej powiedz ze to nie
jej sprawa. Dlaczego sie nia w ogole przejmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeea85
volvo masz racje ,utrzymywałam kontakt ze wzgledu na matke dziecka ,znam ja ze szkolnych czasow ale od momentu gdy poznala tego faceta i ma z nim dziecko zaczeła sie patologia .Do tego stopnia ze wyrzucał ja z niemowlakiem na mroz :o ale ona z kolei tez nie jest bez winy artystka jedna ,nie bede dawala sie w szczegoły ale najbardziej wiadomo cierpi dziecko -za becikowe pokupywali sobie butow po 300zl za pare a nie było pozniej za co pieluch kupic i co do gara wlozyc :o dlatego obawiam sie bycia chrzestna ,gdyby chodzilo o kogo innego nie bylo by problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×