Jak często macie okazje wypic wódkę, prosze o szczere odp

ZA często :O

ale piję tylko okazjonalnie

codziennie

okazję mam co tydzień, tylko co miz tego, że ja nic a nic alkoholu?;)

okazje mam mniej wiecej co tydzien i chetnie bym wypila gdyby czas mi na to pozwolil

Jestem dziewczyną a raczej kobietą no i własnie mój maz pije on po prostu nie umie odmówic...i nie umie tez wypic 1 czy 2 kieliszków, nie umie nawet 15.. :(

Dość często, ale nie korzystam z niej ;)

okazja jest codziennie.. ale nie zawsze są chęci i kierowca, który by za mnie prowadził samochód.. :P

myślałam ze wódka jest dla pijaków ale teraz juz nie wiem :( smutno mi chce sie zapasc pod ziemie czy ja nie dorosła ze nie pozwalam męzowi pic

dawno zaczal pic? jak to bylo wczesniej np przed slubem??

Pije tak czesto jak jest okazja, u mnie w domu to norma, jest u nas wielka rodzina i piją bo lubią, a on z nimi i wie ze tego nie znosze, ze przez to są tylko kłótnie ale i tak pije...dzis go wyrzyce z łóżka

:( nie chce życ przez takie głupstwo

dlugo jestes z nim?

co tydzień

ty go wyrzuć ze swojego życia i sie nie obwiniaj o jego pijaństwo, jak zostanie sam to albo sie opamięta i zrobi wszystko, żeby do ciebie wrócić, albo stoczy sie na dno

jestesmy po slubie pare miesiecy, ja nie potrafie zaakceptowac tego ze on pije z moją rodziną ...moja rodzina NIE jest patologiczna,,,jetsesmy nawet hmmmoze bogaci to za duze słowo ale nic nam nie brakuje ...rodzina lubi wódkę, wrecz kocha, nie wyobraza sobie zycia bez niej conajmniej 2-3 razy w tyg a mąż to lubi w nich...choc ich samych nie lubi

to chore co ja pisze ale naprawde tak jest...oni piją często..mąż raz na tydzień góra dwa a ja wtedy całą noc nie spie, dosłownie całą noc

musisz mu jakos pomoc bo inaczej ... wiesz co bedzie a jesli pomoc nic nie da no to niestety ale mysle ze to bedzie koniec waszego zwiazku, bo pewnie dlugo tak nie wytrzymasz

dla mnie to nie jest normalne ale np dla iego to jest oki....taki wzorzec mam od rodziców, jak ktoś nie pije to jest na boku...czyli ja

mam okazje cały czas barek stoi obok mnie ale nie korzystam z niego praktycznie wcale

okazję mam raz, dwa razy w tygodniu. chęć raz na miesiąc.

czemu nikt nie widzi w tym iec złego tylko ja..a złość we mnie powstała dzis bo mieliśmy isc tylko posiedziec na imprezce 20 minut i ja po 20 minutach poszłam a jego niema do tej pory siedzi sobie za scianą i wie ze jestem zła ale tearz i tak juz jest za późno

A WIECEIE CO LUDZIE...JA MAM OKAZJE CODZIENNIE I JESTEM Z TEGO POWODU NIESZCZESLIWA

no to sluchaj dziewczyno musisz byc stanowcza kiedy on jeszcze nie jest pijany, pozniej nic nie zrobisz i zrob cos z nim szybko bo naprawde latwo jest wpasc w nalog ale trudno jest pozniej sie wyleczyc

GDYBYM TERAZ PO NIEGO POSZŁA TO BYM DOSTAŁA TAKI OPIERDZIEL OD RODZINY ZE JESTEM DZIECINNA I ZE DO NICZEGO NIE DOROSŁAM I ZE NIE ZNAM ZYCIA

Ja tydzień temu skończyłem świętować dożynki ;-)

widac,ze z wioski jestes.Zostaw go puki czas

raz na pol roku tak srednio, zadko bywam w polskim towarzystwie wole pic piwo i wino :)