olac faceta a sam wroci z podkulonym ogonem..

zawsze bylam typem dziewczyny,ktora nie ugania sie za facetami, zawsze to jas czekalam na ich pierwszy krok itd.. z pewnym chlopakiem spotykalam sie juz od jakiegos roku, robilismy wszystko jak para,ale tak wlasciwie to nia nie bylismy..ostatnio ok miesiac temu stalo sie tak,ze nas oboje zaczela meczyc ta sytuacja,wyjasnilismy sobie wszystko i od tamtej pory bylismy razem. to typ nerwusa, jest narwany i na wszystko reaguje bardzo gwaltownie. jest tez bardzo slowny i honorowy,zawszejak cos powie tak jest. i stalo sie,pierwsza klotnia... powsiedzial mi,ze nie pasujemy do siebie i to koniec, powiedzialam OK i odeszlam, stwierdzilam,ze skoro tak mmowi ja walczyc nie bede bo i tak nie mam po co, znam go i wiem jaki jest, pogorszylabym tylko sytuacje. nie odzywalam sie do niego zupelnie, przez 4 dni z mojej strony kompletna cisza, w koncu on nie wytrzymal zaczal pisac, prosic o spotkania, przeprosil,powiedzial ze okropnie tesknil,ze nie moze bede mnie wytrzymac :) wiem,ze gsdybym do niego pisala,dzownila tak by sie to nie skonczy;lo bo bym go zmeczyla i zadusila swoja osoba..a tak sam wrocil :)

a co wolisz jak zdesperowane laski pisza do ciebie NIE ROB MI TEGO,BLAGAM ;( to jest dopiero glupota:O

Jakiś dziwny. Większość na jego miejscu poszukałoby innej.

a dlaczego tak myslisz? dobrze wiedzial,ze na nim mi zalezy,ale nie bede sie prosic, skoro tak uwaza- droga wolna...cierpialam troche to fakt..ale mam tez swoje zycie,wystarczy sie zajac swoimi obowiazkami i latwiej sie funkcjonuje

" 22:51 [zgłoś do usunięcia] moze przyszla mama a co wolisz jak zdesperowane laski pisza do ciebie NIE ROB MI TEGO,BLAGAM ;( to jest dopiero glupota" Mnie to nie przeszkadza:D.Do tego nie znają mojego adresu:P.