Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 2 in 1

Poród indukowany

Polecane posty

Gość 2 in 1

Czy któraś z Pań miała indukcję porodu? Z jakich powodów? Jak to wygląda? Czy to prawda, że poród indukowany jest bardziej bolesny? Może któraś z Pań ma doświadczenie i potrafi odpowiedzieć na moje pyt? Będę wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 porod mialam wywolywany ,drugi porod calkowicie naturalny i ten pierwszy byl o wiele ciezszy niz ten drugi, o dziwo trwal tez o wiele dluzej niz drugi porod , a ponoc oksytocyna przyspiesza ale to tylko moje odczucia, Ty mozesz miec zupelnie inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mialam porod wywolywany ze wzgledu na malowodzie i zielone lozysko..Ale u mnie porod i tak zakonczyl sie cesarka ze wzgledu na to,ze lezalam dwie doby ze skurczami ale bez pelnego rozwarcia a do tego syn byl duzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 in 1
Ja własnie zaczynam 37 tc. Za tydzień prawdopodobnie będę miala wywołany poród ze wzg. na nadciśnienie i inne problemy. Dziecko jest małe - 2300 g. Naczytałam się, że strasznie boli i zaczynam panikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola a miałaś też "normalny poród", że wiesz,że taki boli 10 razy bardziej? Moja koleżanka była 2 tygodnie po terminie, więc dali jej kroplówkę z oxytocyną. Czuła lekki ból, ale na tyle lekki, że nie myślała, że coś się dzieje. Potem nagle zachciało jej się bardzo kupę więc zawołała położną. I po 15 minutach miała tą "kupę" na rękach :) Zawsze z zachwytem opowiada o tym jaki lekki miała poród. Więc to nie jest powiedziane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje znajome którym zaczął poród się sam z siebie umiały wytrzymać a ja niestety nie umiałam znieść tego bólu, nawet Dolargan nie pomógł, mdlałam i non stop mi tlen podłączali. Sądzę że bez oxy byłoby łatwiej. Niestety więcej się nie przekonam bo jak zdarzy mi się wpadka to zapłacę za cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnie bolało tak,że zemdlałam a jestem naprawde odporna na ból,bo kto by wytrzymał leżąc ze skurczami co kilka minut 2 dni:D Ale nie martw się.Módl się by z dzieckiem było wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jej to ja myslalam ze mialam ciezko bo pod oksytocyna lezalam rowne 12 godzin (wczesniej 10 godzin zajelo mi dojscie do rozwarcia na 5 cm bez oksytocyny) ale zadnych omdlen czy czegos podobnego nie mialam-no az tak zle nie bylo ;) a myslalam ze to ja jestem malo odporna ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam wywolywany porod w 38tc z tego samego powodu co ty, ale u mnie poszlo bez problemu, po podlaczeniu kroplowki mialam delikatne skurcze, mniej bolesne niz przy okresie napewno, pozniej polozna przebila mi pecherz plodowy, za chwilke mialam 2 mocniejsze skurcze i urodzilam w pol godziny, caly porod od 1 skurczu trwal moze 3 godziny, nie bolalo mnie az tak bardzo, nie wiem jak jest po normalnym porodzie, ale ja nie narzekalam, poszlo szybko i naprawde bez jakiegos wiekszego bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam wywoływany poród poprzez OCT. Pomimo, że trwał 13 h to nie narzekam. Bolało, bo boleć musiało, ale dobrze go zniosłam. Miałam wywoływany najpierw w 6 dniu po terminie na próbę, a później w 8 dniu po terminie i urodziłam. Nie mam pojęcia jaka jest różnica między bólem po normalnym zaczęciu się porodu a indukowanym, ale pewne jest jedno, że ból towarzyszy zawsze. Szyjka musi się jakoś rozwierać. A wywoływany miałam tylko z tego powodu, że byłam po terminie, a samo nie chciało ruszyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i ja jak sie dowiedzialam ze bede miala wywolywany porod to tez zaczelam czytac i wlasnie wiekszosc wypowiedzi bylo typu takiego jak tu ze to boli o wiele bardziej itd, poszlam do szpitala pelna strachu, a tu niespodzianka! Takze nie czytaj i nie bierz sobie do serca wszystkiego co pisza ludzie na ten temat bo ja jestem przykladem ze wcale tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można tego porównywać, bo każda kobieta jest inna i ma inną wytrzymałość na ból. To, że Twoje koleżanki znosiły ból a ty po oxy nie to nic nie znaczy. Widzisz jak moja koleżanka po oxy urodziła, a ja znam osoby, które i bez tego traciły przytomność. Jestem pewna, że ja też będę mdleć bo przy okresie też mdlałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EVI_ Ja chyba bardziej z głodu tak mdlałam,bo nic mi nawet pić nie dali:p :p..A potem się dziwili,że mdlałam po cesarce jak kazali mi wstać po kilku godzinach:-o..Marzyłam o czymś kalorycznym i dobrym wtedy:p Wkurzało mnie to wszystko i do dziś sobie nie mogę darować,że rodziłam w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamma24 oj tez wiem cos o tym :) ja tez bylam okropnie glodna , pierwsze slowa po porodzie brzmialy czy kolacja na mnie czeka :-D (urodzilam po 22)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie jadłam tydzien:D Wypisalam sie ze szpitala na wlasnie żądanie,bo bym tam padła-naprawdę..Ani nie umialy mi go do piersi przystawic i plakal z glodu caly czas a mi kazaly mleko sciagac cala noc..I dwie noce sciagalam:-o I sie w konuc wkurzylam i poszlam do ordynatora,bo one o moim wypisie sluchac nie chcialy..Zawsze braly go do kąpania jak spał..I nie mialam kiedy odpocząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze względu własnie na te wszystkie komplikacje..kilkakrotnie chciałam się wypisać,ale mi nie pozwolona,w końcu się wypisałam.Byłam strasznie słaba,w domu odżyłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam 2 porod indukowany, duzo grzej to przezylam niz normalny samoistny porod, bardzo sie to przeciagnelo, o 19 przerwali mi wody dopiero o 3 rano dostalam skorcze a o 6 urodzilam, cala noc nieprzespana co godzine sprawdzali ile jest rozwarcia nic sie nie dzialo wiec dali oksytocyne, odmowili podania epiduralu bo akurat anastezjolog byl zajety, porod musial zostac wywolany poniewaz bylam 9 dni po terminie i sie juz czulam tak ciezko i zmeczona itd, lekarka powiedziala ze 11 godzin porod to bardzo szybko czasami to trwa 24 godziny po przerwaniu wod , 24 godziny skorczy i szyjka sie bardzo powoli otwiera czasami musza pomoc robic tzw masaz szyjki ktory podobno bardzo boli. Kazdy porod jest inny. Moja przyjaciolka takze byla po terminie i w tym samym szpitalu rodzila, po przerwaniu wod okolo 30 minut dostala skorczy po godzinie byla juz mama slicznej dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodzilam w 42 tygodniu ciazy... Oj wiem co to masaż szyjki,mi też probowali go robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez taki poród mój synek urodził się w zamartwicy miał 0 pun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×